eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.motocyklePrzewody hamulcowe - wybórRe: Przewody hamulcowe - wybór
  • Data: 2011-01-16 22:04:42
    Temat: Re: Przewody hamulcowe - wybór
    Od: Gr4N4c1K <granacik@wy_ciac.poczta.onet-dot-pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia 16-01-2011 o 13:05:32 Kuczu <q...@g...com> napisał(a):

    >> ja jeszcze dodał bym firme http://www.spieglerusa.com/
    >>
    >> w latach 90' nic lepszego nie było
    >>
    >> osobiscie posiadam w jednym ze starych moto
    >> kiedyś dystrybutorem był boldor, jak teraz wygląda dostępność w kraju to
    >> nie wiem
    >>
    >> w obecnie eksploatowanym moto mam goodridge z metra zakute w MCSie
    >>
    >> osobiscie odradzał bym przewody skrecane... ktos dla żartu moze naketke
    >> popuścic i nieszczescie gotowe. tak więc tylko zakuwane a najlepiej
    >> fabrycznie
    >>
    >> pozdrawiam
    >
    > No bo kazdy przeciez chodzi z kluczem plaskim 11 mm w kieszeni. Od kiedy
    > pamietam sam sobie skrecam przewody i jakos nigdy mi nikt niczego nie
    > odkrecil. Zgodnie z Twoja teoria nie warto montowac lusterek bo ktos
    > moze przyjsc i odkrecic. Statystycznie czesciej gina lusterka niz
    > zostaja odkrecone przewody hamulcowe.
    >

    wiesz... różnie bywa... może Ciebie to bezpośrednio nigdy nie dotknęło ale
    ja się w życiu spotkałem z różnymi "dowcipnisiami" jak jeździłem
    motorowerami i motocyklami do szkoły... zajączek, huta... a to fajka
    poluzowana, a to przewód paliwowy zdjęty, a to lusterka złożone, patyk w
    szprychach... pomijam spuszczanie powietrza i wykręcanie wentylków bo to
    był standard... zawsze miałem małą pompkę i wentylki w plecaku :)
    poluzowana linka hamulca też się zdarzała ale mam taki głupi odruch, że
    motonga zawsze z wciśniętą klamką bremsów odpalam i to przed czasem dało
    się wyłapać... no i został mi taki nawyk, że jak nie mam moto dłuższą
    chwilę w zasięgu wzroku to obchodzę go dookoła i robię szybki look czy nic
    ciekawego się nie wydarzyło... naprawdę głupota ludzka nie zna granic...
    niewiem czy czy to bardziej z zawiści czy z zazdrości czy poprostu głupoty
    i chęci zrobienia "fajnego dowcipu" nie bacząc na ewentualne konsekwencje
    dla właściciela... np. kiedyś jak byłem u kumpla na piaskach to potłuczono
    mi lusterka w hondzie... innym razem na pradze ułamano kierunki tylne...
    jeśli takie numery ktoś robi, to uwierz, że uszkodzić przewody to żaden
    problem...

    odnośnie samych przewodów skręcanych to przypomniała mi się historia,
    tylko daty i nazwiska nie pamiętam, jak kolesiowi na poznaniu strzelił
    taki przewód i pojechał w krzaki... niepamiętam też zbytnio co było
    przyczyną, czy błąd montażu czy właśnie "dowcip" ale takie zdarzenie
    zapadło mi w pamięci... kute przewody to kute... nawet dla własnego
    samopoczucia lepsze :) hamulce to najważniejszy element każdego pojazdu bo
    rozpędzić się byle czym da ale z zatrzymaniem już jest gorzej...

    pozdrawiam

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: