eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaPrzekazanie sygnału analogowego z wirującego kołaRe: Przekazanie sygnału analogowego z wirującego koła
  • Data: 2009-03-27 16:31:02
    Temat: Re: Przekazanie sygnału analogowego z wirującego koła
    Od: "Sylwester Łazar" <g...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >Gdzie to kupic ? .. no i my w Polsce zyjemy, za 50 euro moze warto
    > troche pokombinowac :-)
    > Szczegolnie jesli wyjdzie lepiej ..
    Przecież kolega Waldek napisał:
    "prawie nie mam problemow"
    Styki w 2009 roku to tałatajstwo.
    Odnoszę wrażenie, że transmisja cyfrowa na odległości kilkunastu
    centymetrów- to jest problem.
    Wydaje mi się, że jakoś podświadomie większość od tego ucieka.
    Nie rozumiem dlaczego.
    Moja hipoteza podpowiada mi następujące przyczyny:
    1) lubimy jak zawsze to co wysyłamy - dociera i nie trzeba liczyć CRC i w
    ogóle analizować czy trzeba odrzucić/powtórzyć transmisję danych. Wybierając
    styk jakoś podświadomie zakładamy, że będzie działał dość dobrze, a jeśli
    nawet będzie sprawiał kłopot, to i tak nie będziemy sprawdzać poprawności
    przesłanych (analogowo) danych, bo przecież nasza nadzieja, będąca poniekąd
    argumentem "za", mówi nam: "to powinno działać",
    2) ze względu na cała masę rozwiązań - nie możemy się zdecydować na gotowy
    protokół radiowy,
    3) sprawa wydaje się być tak skomplikowana, że lepiej zrobić układ na czymś
    starym i sprawdzonym. Niestety często idzie to w kierunku styków,
    przekaźników itp., czyli o jakieś 70 lat _za_bardzo_ do tyłu.
    4) jeżeli uda się coś zrobić bez mikrokontrolera to lepiej, bo to mordęga i
    kłopoty.
    I tu powstaje paradox.
    Nie chodzi o to, że technicznie nie da się tego zrobić, tylko, że wybierając
    stare rozwiązanie z wadami budujemy pozornie szybciej, bez procedur
    programowych, zawodny system, choć fizycznie umiemy i mamy wiedzę aby
    stworzyć coś lepszego.
    Czyli:
    wybrany wariant.
    zadanie-> sposób rozwiązania nowoczesny i zadawalający -> ekonomia czasu,
    lenistwo-> redukcja na sposób sprawdzony, ale ze znanymi wadami ->
    budowanie -> uruchomienie/naprawa/dalsze protezy -> radość w 90 % z
    uruchomienia i działania.
    Czy naszym zadaniem nie jest rozwój i wsparcie nowych metod.
    Przecież baza starych sprawdzonych i z wadami będzie ciągle rosła. Nie
    sztuką dla inżyniera, czy technika jest przebieranie w gotowcach jak w
    ulęgałkach. Od tego jest wyszukiwarka i książki.
    Widzę, że często robimy źle podpowiadając stare rozwiązania.
    Nie dość, że sami hamujemy rozwój, to jeszcze utrzymujemy w przekonaniu
    kolegów z podobnym doświadczeniem, że lepsze jest wrogiem _dość_ dobrego.
    Niestety widać też, że czytują nas młodzi.
    Jeżeli taki młody będzie przeglądał starocie podrzucane przez, przepraszam,
    za wyrażenie: staruchów, to czego się nauczy? A skąd weźmie zachętę to tego,
    aby poświęcić kilkadziesiąt godzin nad problemem, aby ruszyć głową i
    pochwalić się tutaj: "Dziękuje za pomysły, jednak zrobiłem tak..."
    Ja tam bardzo chciałbym, żeby młodzi mnie przeskoczyli. Czułbym się
    nieswojo, ale w sumie cieszyłbym się.
    Przepraszam, za może zbyt długi tekst.

    --
    -- .
    pozdrawiam
    Sylwester Łazar
    http://www.alpro.pl
    http://www.rimu.pl -oprogramowanie do edycji schematów
    i projektowania PCB


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: