eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programmingPrzeciwko własności intelektualnejRe: Przeciwko w?asno?ci intelektualnej
  • Data: 2011-11-02 12:45:55
    Temat: Re: Przeciwko w?asno?ci intelektualnej
    Od: "b...@n...pl" <b...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 02.11.2011 13:26, Adam Przybyla wrote:
    > Stachu 'Dozzie' K. <d...@g...eat.some.screws.spammer.invalid> wrote:
    >> On 2011-11-02, Mariusz Kruk <M...@e...eu.org> wrote:
    >>> epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "b...@n...pl"
    >>>>>>>> Zawodowym pisarzem, utrzymującym siebie i rodzinę z pisania książek był
    >>>>>>>> na przykład Stanisław Lem.
    >>>>>>> Cholera, przecież Lemów mamy na pęczki. Swoją drogą, Lem pisał w czasach
    >>>>>>> cokolwiek nierynkowych.
    >>>>>> Tak w ogóle, w różnych innych ustrojach jak najbardziej jest możliwe,
    >>>>>> żeby utrzymywać się z pisania czy z czego tam bez praw autorskich. Ale w
    >>>>>> kapitaliźmie prawo autorskie jest do tego potrzebne.
    >>>>> Nie. Prawo autorskie nie jest potrzebne żeby można było się utrzymać z
    >>>>> pisania. Umowy cywilnoprawne obowiązują i bez prawa autorskiego i nikt
    >>>>> nie broni wydawnictwu płacić autorowi.
    >>>> Ale broni innemu wydawnictwu sięgnąć po te treści i wydać jeszcze raz,
    >>>> taniej. W efekcie wydawnictwo pierwotne mniej zarobi, a od drugie
    >>>> wydawnictwo nie ma umowy z pisarzem więc mu nic nie płaci.
    >>>
    >>> No popatrz. Jeśli ja podpatrzę jak pan Zenek płukał mi kaloryfer, mogę
    >>> to samo zrobić u sąsiada i pan Zenek na tym nie zarobi! Wprowadzić
    >>> ustawową ochronę płukania kaloryferów!
    >>
    >> Tym razem chodzi trochę o coś innego.
    >>
    >> Wyobraźmy sobie świat bez praw przeciw kopiowaniu. Wyobraźmy sobie
    >> hipotetycznego autora X i dwa wydawnictwa: A, B.
    >>
    >> X podpisał umowę z A na napisanie/wydanie jego książki. A grzecznie
    >> płaci X-owi honorarium i zarabia na wydawaniu jego książki, czyli ty,
    >> kupując egzemplarz wydany przez A pośrednio płacisz autorowi. This is
    >> a Good Thing[tm].
    >>
    >> Teraz B podpatrzyło, że książka naszego X się nieźle sprzedaje
    >> i zapragnęło rółnież na tym zarobić. Skopiowało całą książkę i wydaje
    >> pod tym samym tytułem, nawet nie zmieniając nazwiska autora. Ty, kupując
    >> egzemplarz wydany przez B w żaden (nawet pośredni) sposób nie płacisz
    >> autorowi.
    >>
    >> Pojawiają się pytania: czy wydawnictwu B wolno (moralnie, bo prawnie
    >> założyliśmy że tak) zarabiać na cudzej pracy nie dzieląc się zyskami?
    >> Jak taka sytuacja wpłynie na rynek wydawnictw i na rynek pisarzy?
    > ... no wlasnie, co sie stanie? Nic. Nie beda chcieli kupowac
    > ksiazek? Szkoda, zaczna kupowac subskrypcje na ebooki.

    Co nie zmienia sytuacji. Ktoś wykupuje subskrypcję i dalej
    rozpowszechnia taki ebook pobierając za to opłatę. Sytuacja analogiczna
    jak przy papierowych książkach.

    > do pewnego zrodla? Dostawcy realnych zabawek nie beda kopiowac,
    > zrszta to i tak trudne, jak patrze z jakim mozolem powstaja jakies
    > kopie bardziej skomplikowanych przedmiotow - patrz jak trudno
    > kopiowalo sie chinczykom sojuza czy ruskim shuttle. Wiedza polprodukt

    Fajnie, ale kopiowali materialny przedmiot. W przypadku książek, grafik,
    zdjęć, muzyki, filmów kopiowanie jest banalne. Inna sprawa, że często
    skopiowanie przedmiotu jest łatwiejsze niż opracowanie własnego. Kształt
    samochodu to nie tylko pomysł jakiegoś projektanta, co usiądzie i
    naszkicuje. To są tysiące godzin badań, symulacji. Badania w tunelu
    aerodynamicznym, badania wśród ludzi na temat preferencji kształtów,
    kolorów. To są olbrzymie koszta. Wzornictwo przemysłowe to jednak spory
    biznes, bo trzeba połączyć estetykę, ergonomię z cechami użytkowymi.

    > i tak tu niewiele zmieni. A w dziedzinie sztuki? Cooz, bedzie wiecej koncertow;-)
    > A mechaniczna muza niech bedzie li tylko reklama. Bo prowda jest taka,
    > ze jesli juz zaczbynamy sie bawic w jakies IP, to wlasciwnie nie wiadomo
    > kiedy i za co sciagac kase, i predzej czy pozniej ktos zastosuje to do ograniczenia
    > konkurencji i wywalenia tego kapitalizmu;-) Z powazaniem

    Więcej koncertów nie załatwia wszystkiego. Raz, że muzycy potrzebują też
    czasu na opracowanie nowych utworów, próby. Poza tym nie każdy chce żyć
    w cygańskim taborze. Warto pomieszkać w jednym miejscu. Dodatkowo
    koncert jest kosztowny organizacyjnie i nie każdy rodzaj muzyki nadaje
    się na masowe koncerty.


    --
    wer <",,)~~
    http://szumofob.eu

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: