W dniu 2015-12-20 o 18:52, Atlantis pisze:
> Widzę, że w sklepach modelarskich są sprzedawane torebki ochronne,
> przeznaczone do przechowywania akumulatorków litowo-jonowych i
> litowo-polimerowych.
>
> Załóżmy, że swój stary telefon po wymianie na nowy wkładam do
> fabrycznego pudełka. Czy przechowywany razem z nim akumulator stwarza
> jakieś ryzyko? Czy na wszelki wypadek powinienem go jednak przechowywać
> w jakichś specjalnych warunkach?
>

Ja tam nie ekspert, ale słyszałem, ze modelarze mają tak, iż są
straaasznie wymagający. I w ramach tego nie używają ogniw tak, jak im
producent dostarczył, lecz je obdzierają ze "skóry"! Czyli wywalają całą
(zbędną im) obudowę. Po co? ano po to, aby na tę samą ilość zawartej w
nich energii - przypadała mniejsza masa. Cel chyba łatwo zgadnąć, jeśli
sobie ktoś uświadomi, że dotyczyć to będzie ogniw stosowanych do modeli
latających!

No i takie rozpirzone ogniwa - trzeba jakoś przechowywać, aby ich
(przykładowo) nie uszkodzić, samemu przy tym uszkadzając siebie...

No ale nie mogę wykluczyć, że chodzi o coś innego!

--
Powiedzenie oddające ducha Ameryki:

"Cokolwiek robisz
- rób to dobrze!"