-
21. Data: 2018-06-09 22:42:50
Temat: Re: Przechodzenie przez przejście.
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2018-06-09 o 21:57, mk4 pisze:
> No przecież jechal tak wlasnie. Tylko co z tego jak popelnil blad.
> Zamyslil sie, wylaczyl na chwile, cokolwiek. I znow powtorze -
> przeciez nie zrobil tego celowo. Popelnil blad. A każdy ma prawo sie
> pomylic, prawda?
Prawda. Każdy ma prawo obić Ci pysk, zgwałcić matkę i podpalić Wasz dom,
wcześniej go okradając. :)
-
22. Data: 2018-06-09 22:53:13
Temat: Re: Przechodzenie przez przejście.
Od: kk <k...@o...pl>
W dniu 2018-06-09 o 22:42, Uzytkownik pisze:
> W dniu 2018-06-09 o 21:57, mk4 pisze:
>> No przecież jechal tak wlasnie. Tylko co z tego jak popelnil blad.
>> Zamyslil sie, wylaczyl na chwile, cokolwiek. I znow powtorze -
>> przeciez nie zrobil tego celowo. Popelnil blad. A każdy ma prawo sie
>> pomylic, prawda?
>
>
> Prawda. Każdy ma prawo obić Ci pysk, zgwałcić matkę i podpalić Wasz dom,
> wcześniej go okradając. :)
>
Nudzisz chłopie.
-
23. Data: 2018-06-09 22:57:50
Temat: Re: Przechodzenie przez przejście.
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2018-06-09 o 22:53, kk pisze:
> W dniu 2018-06-09 o 22:42, Uzytkownik pisze:
>> W dniu 2018-06-09 o 21:57, mk4 pisze:
>>> No przecież jechal tak wlasnie. Tylko co z tego jak popelnil blad.
>>> Zamyslil sie, wylaczyl na chwile, cokolwiek. I znow powtorze -
>>> przeciez nie zrobil tego celowo. Popelnil blad. A każdy ma prawo sie
>>> pomylic, prawda?
>>
>>
>> Prawda. Każdy ma prawo obić Ci pysk, zgwałcić matkę i podpalić Wasz
>> dom, wcześniej go okradając. :)
>>
>
> Nudzisz chłopie.
Bredzisz chłopie.
-
24. Data: 2018-06-09 23:40:40
Temat: Re: Przechodzenie. Za blędy trzeba płacić.
Od: "Malkoit" <g...@f...pl>
Użytkownik "mk4" <m...@d...nul> napisał w wiadomości
news:pfhbfj$ca1$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
> On 2018-06-09 18:02, Malkoit wrote:
>>
>> Prędkość i hamowanie
>>
>> Art. 19. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością
>> zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich
>> ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności
>> drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia
>> ruchu.
>>
>
> No przecież jechal tak wlasnie. Tylko co z tego jak popelnil blad.
> Zamyslil sie, wylaczyl na chwile, cokolwiek. I znow powtorze - przeciez
> nie zrobil tego celowo. Popelnil blad. A każdy ma prawo sie pomylic,
> prawda?
>
> mk4
Za blędy trzeba płacić. Ile ? To już określi policjant, lub Sąd.
Inni dowiedzą się ile zaplacił i zastanowią sie czy warto
popełniać takie błędy i co zrobic zeby ich nie popełniac.
-
25. Data: 2018-06-09 23:46:43
Temat: Re: Przechodzenie przez przejście.
Od: mk4 <m...@d...nul>
On 2018-06-09 22:42, Uzytkownik wrote:
> W dniu 2018-06-09 o 21:57, mk4 pisze:
>> No przecież jechal tak wlasnie. Tylko co z tego jak popelnil blad.
>> Zamyslil sie, wylaczyl na chwile, cokolwiek. I znow powtorze -
>> przeciez nie zrobil tego celowo. Popelnil blad. A każdy ma prawo sie
>> pomylic, prawda?
>
>
> Prawda. Każdy ma prawo obić Ci pysk, zgwałcić matkę i podpalić Wasz dom,
> wcześniej go okradając. :)
Odpływasz. Co innego działanie umyślne z zamiarem zrealizowania pewnego
określonego celu a co innego nieumyślne - pomyłka, błąd, itp.
--
mk4
-
26. Data: 2018-06-10 06:23:07
Temat: Re: Przechodzenie przez przejście.
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2018-06-09 o 23:46, mk4 pisze:
> On 2018-06-09 22:42, Uzytkownik wrote:
>> W dniu 2018-06-09 o 21:57, mk4 pisze:
>>> No przecież jechal tak wlasnie. Tylko co z tego jak popelnil blad.
>>> Zamyslil sie, wylaczyl na chwile, cokolwiek. I znow powtorze -
>>> przeciez nie zrobil tego celowo. Popelnil blad. A każdy ma prawo sie
>>> pomylic, prawda?
>>
>>
>> Prawda. Każdy ma prawo obić Ci pysk, zgwałcić matkę i podpalić Wasz
>> dom, wcześniej go okradając. :)
>
> Odpływasz. Co innego działanie umyślne z zamiarem zrealizowania
> pewnego określonego celu a co innego nieumyślne - pomyłka, błąd, itp.
>
Ale tu nie było błędu tylko celowe działanie. Wypadek był tylko i
wyłącznie niecelowym skutkiem z tragicznym finałem, celowego działania.
W tym przypadku celowym działaniem było łamanie przepisów PoRD, które
wskazałem.
Zrozum to, że PoRD nie przewiduje żadnego marginesu błędów czy prawo do
pomyłek. Nieważne czy coś zrobiłeś umyślnie czy też popełniłeś błąd to
ponosisz za to karę.
Dlatego ludzie zdają egzaminy na PJ po kilkanaście nawet razy, a
niektórzy w ogóle PJ mieć nie będą.
Dopóki ludzie sobie nie uświadomią, że prowadzenie pojazdów to duża
odpowiedzialność i znikomy margines na błędy, zwłaszcza jeżeli jest to
zawód i prowadzi się auta ciężarowe to niech nie ważą się wsiadać za
kierownicę.
-
27. Data: 2018-06-10 07:53:48
Temat: Re: Przechodzenie przez przejście.
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Dnia Fri, 8 Jun 2018 21:55:21 +0200, Malkoit napisał(a):
> Możliwość przejścia przez przejście dla pieszych, czekając krócej.
> Wystarczy, że pieszy wejdzie na przejście przy kraweżniku
> i już ma pierwszeństwo na przejściu.
> Przy krawężniku raczej pojazdy nie jeżdżą.
> Nie trzeba zmieniać prawa, aby pieszy mógł przejść
> czekając krócej.
Po pierwsze, chciałbym zauważyć że często spotykany argument że tzw.
przejścia dla pieszych są dla ich bezpieczeństwa jest wyssany z palca a
ich istnienie jest przejawem dyktatu lobby kierowców (podobnie jest z
tzw. ścieżkami dla rowerów ale to inny temat). W istocie, pieszy na
przejściu ma takie samo ryzyko przejechania jak w dowolnym innym miejscu
oraz takie same ograniczenia jak w dowolnym innym miejscu drogi, tyle że
prawne. Otóż nie wolno mu "wtargnąć". W dowolnym innym miejscu drogi
"wtargiwać" prawo nie zabrania, tyle że nikt tego nie robi z wiadomych
powodów :) Żeby spowodować że przejścia istotnie się będą różnić pod
względem faktycznego bezpieczeństwa oraz będą uprzywilejowywać pieszych
wystarczy zlikwidować prawnego potworka "wtargnąć" i przyjąć że pieszy
na przejściu ma prawo "wtargiwać" a kierowca ma tak jechać by go nie
najechać. Wtedy, z konieczności, kierowcy będą musieli dojeżdżać do
każdego przejścia 5 km/h i podniesie się wielki lament ale będzie koniec
z rozjeżdżaniem pieszych na przejściach :)
--
Jacek
I hate haters.
-
28. Data: 2018-06-10 08:59:28
Temat: Re: Przechodzenie przez przejście.
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Uzytkownik a...@s...pl ...
>> No przecież jechal tak wlasnie. Tylko co z tego jak popelnil blad.
>> Zamyslil sie, wylaczyl na chwile, cokolwiek. I znow powtorze -
>> przeciez nie zrobil tego celowo. Popelnil blad. A każdy ma prawo
>> sie pomylic, prawda?
>
> Prawda. Każdy ma prawo obić Ci pysk, zgwałcić matkę i podpalić Wasz
> dom, wcześniej go okradając. :)
>
Czyzbys był na tak niskim poziomie inteligencji ze nie jestes w stanie
rozroznic celowego działania od nieumyslnego błedu?
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Synonim jest to słowo, którego pisarz używa, gdy nie wie,
jak pisze się słowo właściwe." Julian Tuwim
-
29. Data: 2018-06-10 08:59:28
Temat: Re: Przechodzenie przez przejście.
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Uzytkownik a...@s...pl ...
> Zrozum to, że PoRD nie przewiduje żadnego marginesu błędów czy prawo
> do pomyłek. Nieważne czy coś zrobiłeś umyślnie czy też popełniłeś
> błąd to ponosisz za to karę.
>
> Dlatego ludzie zdają egzaminy na PJ po kilkanaście nawet razy, a
> niektórzy w ogóle PJ mieć nie będą.
>
> Dopóki ludzie sobie nie uświadomią, że prowadzenie pojazdów to duża
> odpowiedzialność i znikomy margines na błędy, zwłaszcza jeżeli jest
> to zawód i prowadzi się auta ciężarowe to niech nie ważą się wsiadać
> za kierownicę.
Co za idiotyczne i oderwane od rzeczywistosci myslenie.
Zrozum wreszcie ze ludzie błedy popełniali i popełniać będą.
Nie ze wzlgedu na zła wole, a dlatego ze sa ludzmi!
Dlatego zawsze trzeba sobie dawac mozliwie duzy margines błedu!
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jeżeli skupisz uwagę tylko na własnej racji, wyzwalasz przeciwne ci siły,
które mogą cię pokonać. To często popełniana omyłka. Frank Herbert
-
30. Data: 2018-06-10 09:39:16
Temat: Re: Przechodzenie przez przejście.
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 10 Jun 2018 07:53:48 +0200, Jacek Maciejewski napisał(a):
> Po pierwsze, chciałbym zauważyć że często spotykany argument że tzw.
> przejścia dla pieszych są dla ich bezpieczeństwa jest wyssany z palca a
> ich istnienie jest przejawem dyktatu lobby kierowców
Zaraz zaraz ... a co to za bajki ?
Przejscia byly u nas na dlugo przed jakims lobby kierowcow ...
mnie by tam nawet odpowiadalo, zeby przejscia zlikwidowac, i piesi nie
mieli zadnych praw :-)
>(podobnie jest z tzw. ścieżkami dla rowerów ale to inny temat).
No coz, mnie rowery na jezdni troche przeszkadzaja, ale kto naciska na
te sciezki - lobby rowerzystow, czy samochodziarzy ?
> W istocie, pieszy na
> przejściu ma takie samo ryzyko przejechania jak w dowolnym innym miejscu
> oraz takie same ograniczenia jak w dowolnym innym miejscu drogi, tyle że
> prawne. Otóż nie wolno mu "wtargnąć". W dowolnym innym miejscu drogi
> "wtargiwać" prawo nie zabrania, tyle że nikt tego nie robi z wiadomych
> powodów :)
No ale jest pare innych drobnych roznic
-na przejsciu kierowca ma zachowac szczegolna ostroznosc, na ulicy
zwykla,
-na przejsciu nie wolno wyprzedzac, na ulicy wolno,
-jak juz pieszy wejdzie na przejscie, z zachowaniem ostroznosci, to
zyskuje pierwszenstwo, ktorego na jezdni nie ma. Co prawda i tak go
przejechac nie mozna, ale to on ma uwazac.
> Żeby spowodować że przejścia istotnie się będą różnić pod
> względem faktycznego bezpieczeństwa oraz będą uprzywilejowywać pieszych
> wystarczy zlikwidować prawnego potworka "wtargnąć" i przyjąć że pieszy
> na przejściu ma prawo "wtargiwać" a kierowca ma tak jechać by go nie
> najechać.
> Wtedy, z konieczności, kierowcy będą musieli dojeżdżać do
> każdego przejścia 5 km/h i podniesie się wielki lament ale będzie koniec
> z rozjeżdżaniem pieszych na przejściach :)
Otoz to. Dlatego przeciwko temu lobby swiadomych kierowcow protestuje
w zarodku :-)
Pojezdzij tak przez tydzien zwalniajac przed kazdym przejsciem do
5km/h :-)
No i ... juz kiedys byl Red Flag Act, ale znieslismy.
J.