On Wed, 11 Feb 2004 12:04:47 +0100, "Marcin Kapski"
<a...@b...plNOSPAM> wrote:


>Mnie najbardziej interesuje kto tak naprawdę dał takie prawa nask.
>domeny regionalne rozumiem oraz prawo do ich przekazywania na rzecz uM
>ale nie rozumiem domen finkcjonalnych, (np. sklep.pl sex.pl i inne ) to jest
>dopiero rozbój w biały dzień.
w koncu oni maja Master NSa i oni dokonuja tych wpisow.
To ze w domenach funkcjonalnych jest duzo wpisow swiadczy ze domeny sa
chodliwe i nask chce na tym zarobic. To chyba proste prawda ?
Po za tym oni maja prawo modyfikacji dancyh w internicu. Tak bylo od
wiekow i tak jest.

Takie postepowanie ma pewne plusy.
Niech ci bedzie ta domena sklep.pl
wyobraz sobie ze chcesz cosik.sklep.pl i ktos ci ja deleguje.
Teraz ten ktos sprzedaje domene np mi.
Czy ja musze wpisac do NSa twoja subdomenke? niby dlaczego ?
Jak podpiszesz ze mna umowe to nie ma problemu. A jak ja sprzedam to
zabawa zaczyna sie od poczatku. A co by bylo jakbym tak postanowil ze
nikomu w domenie sklep.pl nie deleguje NSow ?
Pozostaje sprawa techniczna jak informowanie klienta ze domena
nadrzedna ulegla zmianie (dane osobowe albo NSy).
NASK akurat informuje tylko jak sie nowa pojawi ew przerejestruje
ktos. Nie informuje jak usuwaja. Z tego typu procederem spotkalem sie
zdaje sie tylko w cyfronecie. Pozostali wogole nie informuja. A
sprawdzaj sobie i sam sobie wyrzucaj wpisy.
Mam nawet na celowiniku firme ktora tylko wpisuje nsy. Nigdy nie
wyrzuca domen, pomimo iz delegacja juz daawno zostala zmieniona.
Domene rowniez mozna zarejestrowac w dwojaki sposob:
- na firme
- prywatnie
Wiadomo prywatny user nie wystawi ci faktury VAT etc (aka US)
Lubia byc z tego problemy w ksiegowosci.
Taki ksztalt jak to teraz jest nieco dobry bo wprowadza pewien
porzadek - niestety komercyjny, ale za stala kwote.

Dla przykladu moge tez podac domene piotrkow.pl ktorej wlascicielem
jest tpnet. Ceny moga sie zmieniac jak w kalejdoskopie.

>Czy mógłby mi ktoś wskazać akt prawny uprawniający do kontroli tych domen ?
Nie jestem prawnikiem wiec nie wiem czy cosik takiego istnieje.
Ktos ci juz pisal:
Domene uzyskujesz na podstawie umowy i przy akceptowaniu regulaminu.
Nie pasuje ci cos:
1) zrezygnuj z tej domeny
2) swoich praw dochodz w sadzie

Przynajmniej poltora roku temu NASK obstawal (jak sie tyczy domen)
zawsze po stronie silniejszego - UM - wlasciciela praw do danej nazwy.
Kolega chcial zarejestrowac domene: unix.miasto.pl i zostal odprawiony
z kwitkiem ktory musial podpisac mu wlasciciel praw do nazwy Unix. ;)
Wiadomo kto nim jest chyba :)

--
Wiesiek