Wcale nie przypadkiem, dnia Mon, 26 Mar 2018 22:02:30 +0200
doszła do mnie wiadomość <p9bjk3$kq9$1@pippin.nask.net.pl>
od t-1 <t...@t...pl> :
>W dniu 2018-03-26 o 18:10, Jacek Maciejewski pisze:
>
>> Dodatkowo, żyjemy w polu e-m od zarania tyle że statycznym oraz zmiennym
>> od czasu kiedy postawiono pierwsze nadajniki wielkiej mocy długofalowe
>> (czyli od 100 lat) i nic się nie dzieje. A długie fale wnikają znacznie
>> głębiej.
>>
>>
>
>W polu elektromagnetycznym żyjemy od zawsze, słońce jest jego silnym
>źródłem.
>Mówiąc o falach długich nie uwzględniasz jednak efektu rezonansowego
>głowy, który występuje dla mikrofal i wielokrotnie wzmacnia
>oddziaływanie. :)
>Otóż częstotliwość 1GHz odpowiada długości fali w próżni 30cm a w tkance
>mózgu trochę mniej, co koresponduje ze średnicą głowy.
>Dla LTE odłożą się natomiast 2 fale lub jedna w przypadku półgłówka.
>Oczywiście, jak uczy fizyka, szkodliwe w tym przypadku efekty zależą
>wprost proporcjonalnie od dobroci rezonatora, która dla typowego
>użytkownika telefonii komórkowej nie jest na szczęście zbyt wielka. :)

Tu musimy dodać jeszcze jedno, orbitalny moment pędu fali EM z telefonu usiłuje wyżąć
mózg
jak stare gacie po praniu, to nie jest obojętne dla zdrowia psychicznego.
Można temu przeciwdziałać częstym przekładaniem telefonu z lewego do prawego ucha w
te i
nazad, albo na zad(wyżymanie odbędzie się wtedy w przeciwnych kierunkach, co
zredukuje
efekt).
--
Gdyby się wysadziło ich planety, zburzyło miasta,
spaliło księgi, a ich samych wytłukło do nogi,
może udałoby się ocalić naukę miłości bliźniego. SL.