Contravene <c...@i...pl> napisał(a):

> Moze gdybys napisal "za ile" mozna przezyc tam te kilka dni (pewnie
> macie to juz policzone), to znalazloby sie wiecej chetnych.

Taaa...Skandynawia jest droga, a Norwegia to juz szkoda gadac.
Planowane sa noclegi na dziko po krzakach, w razie makabry pogodowej jakies
hytte na kempingach (srednio 60-100 zl/osobe).
We wstepnym planie jakies 3200 km do zrobienia, ale to zalezy od nastrojow i
pogody.
Paliwo po 6,50zl srednio. i to jest najdrozszy skladnik kosztow.
Do tego oplaty za promy przez fiordy (mysle ze srednio 20-40 zl), wstepy do
ciekawych miejsc i nieliczne oplaty drogowe (w 90% moto za free, jak np do
Oslo czy wiekszosc tuneli).

Zarcie tez drogie, procenty koszmarnie drogie...ale zawsze zapas mozna ( i
nalezy) zabrac. Tylko gdzie to wszystko upchac???

Osobiscie liczylem (optymistycznie) ze lacznie z dojazdem z poludnia Polski
wyjdzie jakies 4000 zl (za 2 osoby). No, ale ja tam nigdy nie bylem i moglem
sie walnac w kazda strone.

Reszta jak w reklamie: "pokarmic fiordy z reki" - bezcenne!

Pozdr,

Cezarr.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/