Użytkownik "Marek" <f...@f...com> napisał w wiadomości
news:almarsoft.3538347605970826661@news.neostrada.pl
...
> Jak zasilisz współczesną klasyczną żarówkę połową napięcia znaminowego to
> będzie świecić kilkadziesiąt tysięcy lat. Sprytni

Yyy... a jak z opornością włókna wtedy?

> Amerykanie kupują żarówki w Europie :)

Zamiast swoje łączyć po dwie...

Z realu... Na centrali miałem jedną kontrolkę, na żarówce, świeciła tak
jasno, że wydawało się, iż za moment padnie, zdecydowanie wyglądało na to,
że część włókna ma zwartą. A prześwieciła tak, i to co chwila załącz/wyłacz,
przez 5 lat dopiero jakoś pod sam koniec padła. A ile przed moim tam
przyjściem tak prześwieciła, nie wiem. Kierownik mi mówił, że żarówki
polskie to o kant dupy potłuc, nietrwałe. A francuskie, z włóknem, jak w
najstarszych żarówkach, wydawało się, że nietrwałe, bo w sumie niczym nie
podtrzymywane, wytrzymywały zadziwiająco długo i ilość wymienianych
"francuzek", to "na palcach jednej ręki drwala" można było policzyć.

--
Gdy więc wszystkie sposoby ratunku upadły,
Wśród SERDECZNYCH PRZYJACIÓŁ, psy zająca zjadły. - I.Krasicki "Przyjaciele"
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)