Mają, bo wiele filmów musi być "obrobionych".
Monitor zwykle wyświetla w stałej częstotliwości 60 Hz, a filmy są i 24 Hz, i 30 Hz,
i 50 Hz, i 60 Hz i bywają jeszcze inne
częstotliwości
Przy czym filmów ze źródłowym 60 Hz jest mało (nagrane elektronicznie w standardzie
NTSC, co jest kolejną bajką).
Większość komputer musi przerobić z 24 Hz czy nawet 30 Hz na 60 Hz i obraz po prostu
skacze np. co którąś ramkę (zaraz paru ślepaków
napisze, że im nie skacze).
Dlatego lepsze jest oglądanie filmów na TV z natywną częstotliwością ekranu 100/120
Hz lub... zakup komputera z kartą graficzną z
wyjściem 120 Hz i monitora z wejściem 120 Hz.
To dość popularne bo stosowane przez graczy, ale trochę kosztuje, szczególnie że
warto wejść w UHD (4k czyli 3840x2160).
Na dziś do oglądania ruchomych obrazów (filmy) na pewno nie kupowałbym komputera z
grafiką 60 Hz.
Zamiast monitora popularniejsze jest zastosowanie nowoczesnego TV z odpowiednimi
wejściami (2160p@120Hz).
Nowoczesny Smart TV ma dedykowany procesor obrazu z którym nie mogą się równać karty
graficzne komputerów - albo jakościowo albo
cenowo.
DVD to przeżytek ;-) Jeśli płyty to BD.


-----
> I Twoim zdaniem ani procesor, ani wielkość RAMu, ani pamięć na karcie graficznej
nie maja wpływu na to czy film jest odtwarzany
> płynnie czy nie?
Mam tu na myśli filmy odtwarzane z DVD lub dysku zewnętrznego

do góry

Akurat spotkałem kolegę na pewnym poważnym seminarium, miał na kolanach gamingowy
laptop w stosownych kolorach i przy okazji
zaje....ymi głośnikami, aż mi szczena opadła.
Odpowiedział "przecież jestem geodetą i obrabiam GIS-y, na zwykłym to 3D przycinało"
;-))


-----
> Te "zwykłe" nie gamingowe mają procesory w wersji energooszczędnej, takie słabeusze
do przeglądania internetu.

do góry

https://allegro.pl/listing?string=EliteBook
www.olx.pl/elektronika/komputery/laptopy/q-elitebook
/


-----
> Zmienia to moje podejście do szukania laptopa dla mnie.

do góry

Wg mnie to po karcie audio i głośnikach ;-)
Ale jednak polecam serie biznesowe, do tego z pewniejszych rąk są (pokorporacyjne
poleasingowe, a nie od pryszczatych gamerów co to
lutownicą ze szwagrem nie takie rzeczy podkręcali) i sprzedawane na dziesiątki/setki,
a nie na sztuki.


-----
> jak łatwo rozpoznać, że laptop jest z grupy gamingowych?

do góry

Użytkownik "Ewa" <.@.> napisał w wiadomości
news:5cce27dc$0$492$65785112@news.neostrada.pl...
>> W każdym razie te z literką U na końcu to są wersje energooszczędne.
>> Więc wystarczy przefiltrować po i5-8300H.
> Gdzieś widziałam taką rozpiskę z symbolami na końcu oznaczenia
> procesora, właśnie U, H i jeszcze jakieś. Muszę to znaleźć.

Znalazłam. To jest na stronie:
https://www.intel.pl/content/www/pl/pl/processors/pr
ocessor-numbers.html

Jeśli dobrze to odczytałam, to dla urządzeń przenośnych:
G - zawiera zewnętrzną kartę graficzną
U - ultraniskonapięciowy
Y - niskonapięciowy
H - bardzo wydajna grafika
HK - bardzo wydajna grafika, odblokowany
HQ - grafika o wysokiej wydajności, czterordzeniowy
M - urządzenia przenośne
MQ - czterordzeniowy do urządzeń przenośnych
QM - czterordzeniowy do urządzeń przenośnych
MX - mobilna wersja Extreme Edition
XQ - czterordzeniowy o najwyższej wydajności
Są tam również podane przykłady procesorów z takimi
oznaczeniami, w podziale na generacje od 8-mej do 2-giej.

Czy w laptopach bywają instalowane procesory, które
mogą być wymieniane, czyli nie są, tak jak te z oznaczeniem
U, wlutowane? Jeśli tak, to jakie mają oznaczenia?

Pozdrawiam
Ewa

do góry

W dniu 2019-05-05 o 14:42, Ewa pisze:
>
> Użytkownik "Ewa" <.@.> napisał w wiadomości
> news:5cce27dc$0$492$65785112@news.neostrada.pl...
>>> W każdym razie te z literką U na końcu to są wersje energooszczędne.
>>> Więc wystarczy przefiltrować po i5-8300H.
>> Gdzieś widziałam taką rozpiskę z symbolami na końcu oznaczenia
>> procesora, właśnie U, H i jeszcze jakieś. Muszę to znaleźć.
>
> Znalazłam. To jest na stronie:
> https://www.intel.pl/content/www/pl/pl/processors/pr
ocessor-numbers.html
>
> Jeśli dobrze to odczytałam, to dla urządzeń przenośnych:
> G - zawiera zewnętrzną kartę graficzną
> U - ultraniskonapięciowy
> Y - niskonapięciowy
> H - bardzo wydajna grafika
> HK - bardzo wydajna grafika, odblokowany
> HQ - grafika o wysokiej wydajności, czterordzeniowy
> M - urządzenia przenośne
> MQ - czterordzeniowy do urządzeń przenośnych
> QM - czterordzeniowy do urządzeń przenośnych
> MX - mobilna wersja Extreme Edition
> XQ - czterordzeniowy o najwyższej wydajności
> Są tam również podane przykłady procesorów z takimi
> oznaczeniami, w podziale na generacje od 8-mej do 2-giej.
>
> Czy w laptopach bywają instalowane procesory, które
> mogą być wymieniane, czyli nie są, tak jak te z oznaczeniem
> U, wlutowane? Jeśli tak, to jakie mają oznaczenia?
>
> Pozdrawiam
> Ewa
>

Podstawowa wątpliwość jaką mam: rzeczywiście jest Ci potrzebny wymienny
procesor?

Z podstawowego powodu: ludzie modernizują laptopy zazwyczaj w końcowym
okresie ich "życia", kiedy jest już za późno bo urządzenie tak się
zestarzało, że wymiana procesora w nim zbyt wiele nie zmieni - karty
graficznej przecież nie wymienisz. Modernizacja laptopa się nie opłaca.

--
Filip454
[f...@g...com]

do góry

W dniu 2019-05-05 o 13:19, ń pisze:
> Wg mnie to po karcie audio i głośnikach ;-)
> Ale jednak polecam serie biznesowe, do tego z pewniejszych rąk są
> (pokorporacyjne poleasingowe, a nie od pryszczatych gamerów co to
> lutownicą ze szwagrem nie takie rzeczy podkręcali) i sprzedawane na
> dziesiątki/setki, a nie na sztuki.
>
>
> -----
>> jak łatwo rozpoznać, że laptop jest z grupy gamingowych?
>

Przecież jak kupi nówkę, to ma prosto z magazynu, chyba że kupi używkę
od jakiegoś

Autorka wyraźnie mówiła: "jestem zmuszona do kupienia nowego laptopa".
Zależy co przez to chciała przekazać: czy nowy jako po prostu kolejny
laptop, czy nowy w sensie "nowy ze sklepu".

--
Filip454
[f...@g...com]

do góry

W dniu 2019-05-05 o 10:28, Ewa pisze:

> Gdzieś w Internecie czytałam, że procesory z U są przylutowane i nie
> można ich wymieniać. Czy mam z tego rozumieć, że taki nie-U można
> będzie w przyszłości ewentualnie wymienić?


Wszystkie są lutowane.
Zapomnij o wymianie, nie te czasy. Skończyły się z 4 generacją a mamy
już 8-smą.
Nawet jak blaszaka kupisz gdzie wsadzasz procesor, to teraz takie czasy
że po 4 latach nowego już nie wsadzisz bo płyta nie obsłuży.

Musisz wybrać odpowiednio skrojony sprzęt. Co najwyżej dysk i pamięć
zmienisz.


--
Irokez

do góry

W dniu 2019-05-05 o 13:12, ń pisze:
> Akurat spotkałem kolegę na pewnym poważnym seminarium, miał na kolanach
> gamingowy laptop w stosownych kolorach i przy okazji zaje....ymi
> głośnikami, aż mi szczena opadła.
> Odpowiedział "przecież jestem geodetą i obrabiam GIS-y, na zwykłym to 3D
> przycinało" ;-))
>
>
> -----
>> Te "zwykłe" nie gamingowe mają procesory w wersji energooszczędnej,
>> takie słabeusze do przeglądania internetu.
>

Wiesz, za zwykły laptop zapłacisz mniej niż za biznesowy (w przypadku
tego HP co podałem), a będzie wydajniejszy sprzętowo.

Za podobną konfigurację w biznesowym (nowym), autorka musiałaby zapłacić
zdecydowanie więcej.

Autorka sama napisała, że chce mieć wydajny, nowy laptop, więc nie wiem.

Do momentu aż nie postawi obok laptopa z lepszą matrycą, i tak nie
zauważy różnicy.

Wg mnie wybór jest zrozumiały, jeśli autorka chce mocny sprzęt, który
wystarczy na kilka lat.

--
Filip454
[f...@g...com]

do góry

W dniu 2019-05-05 o 11:43, Mateusz Viste pisze:
> Duży procent ceny jest za naklejkę "nowe". Kolejny procent ceny to
> naklejka "dla gracza".

Zdajesz sobie sprawę, że autorka nigdzie nie znajdzie nowego laptopa w
takiej konfiguracji za tę cenę (2300 zł)? Taka cena jest jak najbardziej
odpowiednia. Normalnie taki konfig kosztuje 3000-3500 zł.

W tym ThinkPadzie, który podałeś, jest 5-letni procesor, który w
benchmarkach jest o wiele gorszy, niż ten i5 z HP.

Karta graficzna w HP też jest nieco mocniejsza, mimo że w ThinkPadzie
masz Quadro.

Autorka zapłaci pół ceny, ale za wiekowy sprzęt - nie oszukujmy się.

--
Filip454
[f...@g...com]

do góry