eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyProblem z zapłonem diesla... › Re: Problem z zapłonem diesla...
  • Data: 2014-01-26 00:26:21
    Temat: Re: Problem z zapłonem diesla...
    Od: k...@g...com szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu sobota, 25 stycznia 2014 21:03:17 UTC+1 użytkownik Adam napisał:
    > W dniu 2014-01-25 01:34, k...@g...com pisze:
    >
    > > W dniu sobota, 25 stycznia 2014 01:10:09 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
    >
    > >> Dnia Sat, 25 Jan 2014 00:21:05 +0100, Wiwo napisał(a):
    >
    > >>
    >
    > >>> Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
    >
    > >>
    >
    > >>>>>> Ja swojego 15 letniego diesla odpalam bez problemu.
    >
    > >>
    >
    > >>>>> Dobry żart z rana... :-)
    >
    > >>
    >
    > >>>> A co w tym smiesznego?
    >
    > >>
    >
    > >>>
    >
    > >>
    >
    > >>> Czytałeś procedurę startową, którą opisał semi?
    >
    > >>
    >
    > >>> Jeśli tak ma wyglądać _bezproblemowe_ odpalanie, to mnie to po prostu
    >
    > >>
    >
    > >>> śmieszy.
    >
    > >>
    >
    > >>
    >
    > >>
    >
    > >> A co w niej problemowego ?
    >
    > >>
    >
    > >>
    >
    > >>
    >
    > >> Ja to kiedys widzialem diesla. Aby odpalic w zimie nalezalo:
    >
    > >>
    >
    > >>
    >
    > >>
    >
    > >> -wlaczyc swiece i poczekac na zgasniecie lampki, co w tym modelu
    >
    > >>
    >
    > >> trwalo z minute,
    >
    > >>
    >
    > >> -wylaczyc i wlaczyc grzanie ponownie, i znow minuta,
    >
    > >>
    >
    > >> -niektorzy twierdzile ze trzeci raz pomaga,
    >
    > >>
    >
    > >> -gaz do dechy,
    >
    > >>
    >
    > >> -rozrusznik ... i krecimy dlugo, 5, 10 s ...
    >
    > >>
    >
    > >> -po tych kilunastu sekundach slychac ze cos lapie ... ale krecimy
    >
    > >>
    >
    > >> dalej,
    >
    > >>
    >
    > >> -po kolejnych dlugich sekundach slychac ze lapie juz regularnie -
    >
    > >>
    >
    > >> mozna wylaczyc rozrusznik.
    >
    > >>
    >
    > >> -ale gazu nie puszczamy - czekamy az sie rozkreci do ok 2000 rpm,
    >
    > >>
    >
    > >> -jak przekroczy - bardzo powoli popuszczamy gaz, trzymajac obroty, nie
    >
    > >>
    >
    > >> mozna pozwolic aby za bardzo spadly - bo od poczatku zabawa,
    >
    > >>
    >
    > >> -po dluzszym czasie mozna juz puscic gaz
    >
    > >>
    >
    > >>
    >
    > >>
    >
    > >> J.
    >
    > >
    >
    > > Wyciągamy gruszkę żarową i grzejemy ja lutlampą. Jak zrobi się czerwona wkładamy
    na miejsce. Zdejmujemy kierownicę i zakładamy ją na oś silnika. Kręcimy kierownicą
    jak korbą do momentu aż zapali. Jak nie zapala wyciągamy gruszkę żarową i grzejemy ją
    lutlampą do czerwoności...... To się nazywa upierdliwa procedura a nie siedząc w
    kabinie samochodu dwa razy przekręcić kluczyk zeby dwa razy świece rozgrzać i za
    drugim razem przekręcić go dalej żeby włączyć rozrusznik.
    >
    >
    >
    > Ale wtedy z reguły odpalało się silnik i nie gasiło na noc: chodził,
    >
    > dopóki był potrzebny. Czasami talie Lanz Bulldogi czy wczesna Ursusy
    >
    > były zapalane raz na całe żniwa.
    >
    >
    >
    > > Kiedyś widziałem jak odpalali chyba ośmio cylindrowego dizla w kutrze rybackim. Z
    korby po cylindrze odpalali. Jak pracował na trzech to korba byla niepotrzebna.
    Kręcący wyglądał tak jak by miał za chwilę zejść.
    >
    > >
    >
    >
    >
    > W jaki sposób były sprzęgane poszczególne cylindry?
    >
    > Pierwszy raz o czymś takim słyszę.
    >
    > Masz jakieś linki/wskazówki?
    >
    >
    >
    > Natomiast widziałem starsze dizle (ale już powojenne), gdzie najpierw
    >
    > był odpalany mały silniczek spalinowy - taki jak od Warszawy czy Syreny,
    >
    > który robił za rozrusznik dużego dizla.
    >
    >
    >
    >
    >
    > > I jeszcze prawdziwy hardkor odpalanie agregatu prądotwórczego 12
    >
    > > cylindrowego który nie ma rozrusznika a odpala się go detonując małe
    >
    > > ładunki wybuchowe podobne do ślepych naboi.
    >
    >
    >
    > M.in. w czołgach bywały butle ze sprężonym powietrzem.
    >
    > Ale Tygrysy musiały być ciepłe, więc bywały co kilka godzin przepalane.
    >
    >
    >
    >
    >
    > --
    >
    > Pozdrawiam.
    >
    >
    >
    > Adam.

    Nie dam linka bo wtedy jeszcze netu nie było. Każdy cylinder miał swój odprężnik.
    Gość kręcił korbą a drugi zamykał odprężniki. Tam świec żarowych nie było bo nie było
    by z czego podgrzać.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: