eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaPoziom RMS audio, płyta CD a dynamika dźwięku › Re: Poziom RMS audio, płyta CD a dynamika dźwięku
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!news.unit
    0.net!feeds.phibee-telecom.net!newsfeed.xs4all.nl!newsfeed9.news.xs4all.nl!85.1
    2.16.70.MISMATCH!peer03.ams1!peer.ams1.xlned.com!news.xlned.com!peer04.fr7!futt
    er-mich.highwinds-media.com!news.highwinds-media.com!newsfeed.neostrada.pl!unt-
    exc-02.news.neostrada.pl!unt-spo-b-01.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTE
    D!not-for-mail
    Newsgroups: pl.misc.elektronika
    From: Krzysztof Gajdemski <s...@r...org.pl>
    Subject: Re: Poziom RMS audio, płyta CD a dynamika dźwięku
    References: <aCAIC.117522$oo.60576@fx35.am4>
    <5af4ad03$0$31362$65785112@news.neostrada.pl>
    <s...@f...debian.org.pl>
    <5af57776$0$607$65785112@news.neostrada.pl>
    <s...@f...debian.org.pl>
    <5af5ba6d$0$31359$65785112@news.neostrada.pl>
    Organization: Dragon Globulka Z
    X-Operating-System: Linux fugazi 4.9.0-6-amd64
    User-Agent: slrn/1.0.3 (Linux)
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=utf-8
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    Message-ID: <s...@f...debian.org.pl>
    Date: 12 May 2018 09:46:43 GMT
    Lines: 102
    NNTP-Posting-Host: 193.110.123.61
    X-Trace: 1526118403 unt-rea-a-02.news.neostrada.pl 623 193.110.123.61:33824
    X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
    X-Received-Bytes: 6604
    X-Received-Body-CRC: 207034395
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.elektronika:731850
    [ ukryj nagłówki ]

    Jest Fri, 11 May 2018 17:44:43 +0200, Luke pisze:
    > W dniu 2018-05-11 o 14:07, Krzysztof Gajdemski pisze:
    >> Nie. Te kompresory były stosowane powszechnie i nie tylko do dynamicznej
    >> orkiestry symfonicznej ale i np. nagrywania instrumentów, bo kompresja
    >> dynamiki była od dawna i nadal jest uważana za jedną z najważniejszych
    >> czynności podczas realizacji miksu obok equalizacji (bo takie rzeczy,
    >> jak ustawienie głośności i panorama, to oczywistość).
    > No dobrze. Czy jesteś w stanie zalinkować mi jakikolwiek artykuł, który
    > by mnie do tego w pełni przekonał? Typu "wspomnienia realizatora", który
    > wyraźnie mówi, że wszystko łącznie z perkusją i wokalem puszczał przez
    > (analogowy) kompresor?

    Znaczy, artykuł, w którym realizatorzy przyznają się do kompresji? To
    nic wstydliwego i jest to wiedza powszechna... ale proszę. Jeśli ma być
    grubej rury, to tu masz klasyczną pozycję o technikach nagrywania Fab4:

    http://www.curvebender.com/rtb.html

    Jeśli pytasz o wokal, to był w użyciu 660 albo EMI RS 114. McCartney
    nawet nie brał basu do ręki, jeśli w konsolę nie był wpięty Altec 436:

    http://www.musictech.net/2014/05/altec-436/

    >> Oczywiście kompresora używa się tam, gdzie jest potrzebny bądź jego
    >> zastosowanie jest wynikiem decyzji artystycznej. Z kompresją przegiąć
    >> jest bardzo łatwo i wtedy efekty są opłakane. No ale tu się chyba
    >> zgadzamy.
    > Na moje ucho jeśli tam jakaś kompresja jest, to minimalna i tylko dla
    > niektórych instrumentów. Ale mogę się mylić.

    We wszystkich podręcznikach dla realizatorów piszą, że jeśli kompresję
    słychać, to znaczy, że jest jej za dużo. Oczywiście kompresję stosuje
    się nie tylko (ale również) do poszczególnych instrumentów, przede
    wszystkim wokalu, ale też i do całości nagrania w procesie masteringu.
    W tym ostatnim przypadku w ostrym użyciu jest najczęściej kompresor
    wielopasmowy.

    > A w latach 80. epoka synthpopu pewnie nie potrzebowała kompresora, bo
    > wyjście line out z DX7, Juno albo innych topowych wtedy instrumentów
    > miało dynamikę przeciętnie średnią.

    To jest bez znaczenia. Kompresja była używana powszechnie i w synthpop...
    Tylko nie każ mi teraz szukać linka z informacją, że nawet Duran Duran
    tak robili :) Jak napisałem każdy realizator zdaje sobie sprawę, że
    bardzo ciężko jest zrobić dobry miks bez kompresorów i jest to
    *podstawowe* narzędzie przy pracy nad miksem.

    >>> Kiedy? Podczas nagrywania w latach 80 były efekty cyfrowe? To może ja
    >>> coś przespałem?
    >> Ej, chyba żartujesz. Nie będę tu wyciągał starszych rzeczy, bo to były
    >> początki, ale jeśli mówimy o efektach, to przespałeś wszystko od
    >> największej legendy czyli Lexicona 224 do setek innych procesorów
    >> cyfrowych, których rozwój w latach 80. był bardzo intensywny.
    > OK, zgadzam się, ale to jednak lata 80. W albumach z lat 70 nie usłyszy
    > się cyfrowego echa, co najwyżej pogłos sprężynowy z piecyka.

    Nie tylko sprężyna. Wczesny pogłos to też plate reverb. Z innych efektów
    klasykiem lat 70. jest tape delay, różne chorusy etc. Oj, trochę by się
    tego znalazło. Cyfry oczywiście prawie nie było, ale też jest to bez
    znaczenie, bo istnieją setki świetnie brzmiących efektów cyfrowych ze
    wspomnianym już 224 na czele.

    >> Zaraz, przecież chyba w większości przypadków te pliki cyfrowe powstały
    >> z tego samego źródła (master), z którego cięte były płyty. Większych
    >> różnic być nie powinno. Zresztą to jest oferta skierowana do świadomych
    >> odbiorców, którzy na takie rzeczy zwracają uwagę.Te płyty (przynajmniej
    >> te, które słyszałem) brzmią zresztą bardzo dobrze.
    > Tak, o to mi chodzi. Ale te pliki cyfrowe brzmią również tak samo, jak
    > dźwięk z tego albumu w wersji CD. Jeśli CD nie był zloudnessowany przed
    > tłoczeniem.

    Niekoniecznie. Mogą być po prostu inaczej (i wcale nie znaczy, że
    gorzej) zmasterowane. Jeśli masz kilka wydań CD, np. z lat 80. i 90. to
    jeszcze nie znaczy, że będą tak samo brzmiały, bo oryginał mógł właśnie
    podle zrealizowany i zostało to poprawione.

    > I pisałem to w kontekście tego, że większość osób, która "osłupiała" po
    > pierwszym usłyszeniu winyla i "zakochała się w brzmieniu" tak naprawdę
    > osłupiała na widok różnicy w stylu miksowania i masteringu. I gdyby im
    > puścić ten sam album z CD, tak samo by im się to podobało.
    >> Szczerze mówiąc nie spotkałem się z taką opinią, ale nie wykluczam, że
    >> masz rację. Faktem jest, że w przypadku dużej ilości płyt trzeba sięgać
    >> po winyle, żeby nie dostać po uszach kompresją.
    > Bo to jest opinia niszowa. Na forach winylowych Cię wyklną, jeśli tylko
    > spróbujesz coś takiego napisać.

    Naprawdę przesadzasz, znam parę for winylowych i nic takiego się nie
    dzieje (na ogół). Znam też wielu miłośników czarnej płyty, którzy
    doskonale zdają sobie sprawę z tego, że nie jest to najlepszy format
    audio świata (z niżej podpisanym na czele).

    > Albo napiszą, że dopiero na sprzęcie za
    > 10kpln będzie różnica, i tylko oni ją usłyszą :)

    Na wariatów nie ma rady. :)

    k.
    --
    Krzysztof Gajdemski | songo (at) debian.org.pl | KG4751-RIPE
    Registered Linux User #133457 | BLUG Registered Member #0005
    PGP key at: http://s.debian.org.pl/gpg/gpgkey * ID: D3259224
    Szanuję was wszystkich, którzy pozostajecie w cieniu - Snerg

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: