-
1. Data: 2018-07-03 00:46:05
Temat: Powód, dla którego warto zadbać o opony
Od: Marek S <p...@s...com>
Witam Was,
Poniższy filmik powstał w sposób niezamierzony. To zaledwie 50 minut
spacerowej jazdy a sporo się mimo to działo. Przy szybszym prowadzeniu
auta trzeba by się wykazać zdecydowaną reakcją.
Skojarzyła mi się niedawna dyskusja o tym, że nie warto silić się na
dobre letnie opony. Cytuję niektóre wypowiedzi jakie wtedy padły (nie
słowo w słowo bo szukać mi się nie chce lecz intencjonalnie): niech
kwiczą na zakrętach, jeżdżę ostrożnie więc po co mi dobre, albo... nigdy
slalomem nie jeżdżę więc przyczepność przy raptownych skrętach jest
nieistotna.
https://drive.google.com/file/d/1kxXK9aLkBPx3YJ8rjlv
TBM0pGsNY6STi/view?usp=sharing
Ten pijaczek po prawej przewrócił się zaraz po tym gdy go wyminąłem.
Warto sobie przemyśleć posiadanie sprawnego auta dla takich przypadków.
Fragment z taksówkarzem tylko jako ciekawostka.
Przy okazji przyszła mi do głowy jeszcze jedna myśl odnośnie tego, że
diesel nie musi być głośny względem elektryka. Zwróćcie uwagę, że silnik
czasem zamruczy przy przyspieszaniu ale generalnie szum opon jest
znacznie głośniejszy. Oczywiście należy brać pod uwagę, że odgłosy są
wyolbrzymione przez kamerkę pewnie dlatego, że tak ma działać, że jest
sztywno do szyby przymocowana, że dmucha na nią wentylacja. W
rzeczywistości można cicho radia słuchać do grubo ponad setki. Mam na
myśli proporcje głośności silnika do głośności opon.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
2. Data: 2018-07-03 01:34:01
Temat: Re: Powód, dla którego warto zadbać o opony
Od: s...@g...com
W dniu poniedziałek, 2 lipca 2018 17:46:11 UTC-5 użytkownik Marek S napisał:
> Witam Was,
>
> Poniższy filmik powstał w sposób niezamierzony. To zaledwie 50 minut
> spacerowej jazdy a sporo się mimo to działo. Przy szybszym prowadzeniu
> auta trzeba by się wykazać zdecydowaną reakcją.
>
> Skojarzyła mi się niedawna dyskusja o tym, że nie warto silić się na
> dobre letnie opony. Cytuję niektóre wypowiedzi jakie wtedy padły (nie
> słowo w słowo bo szukać mi się nie chce lecz intencjonalnie): niech
> kwiczą na zakrętach, jeżdżę ostrożnie więc po co mi dobre, albo... nigdy
> slalomem nie jeżdżę więc przyczepność przy raptownych skrętach jest
> nieistotna.
>
>
> https://drive.google.com/file/d/1kxXK9aLkBPx3YJ8rjlv
TBM0pGsNY6STi/view?usp=sharing
>
> Ten pijaczek po prawej przewrócił się zaraz po tym gdy go wyminąłem.
> Warto sobie przemyśleć posiadanie sprawnego auta dla takich przypadków.
> Fragment z taksówkarzem tylko jako ciekawostka.
>
> Przy okazji przyszła mi do głowy jeszcze jedna myśl odnośnie tego, że
> diesel nie musi być głośny względem elektryka. Zwróćcie uwagę, że silnik
> czasem zamruczy przy przyspieszaniu ale generalnie szum opon jest
> znacznie głośniejszy. Oczywiście należy brać pod uwagę, że odgłosy są
> wyolbrzymione przez kamerkę pewnie dlatego, że tak ma działać, że jest
> sztywno do szyby przymocowana, że dmucha na nią wentylacja. W
> rzeczywistości można cicho radia słuchać do grubo ponad setki. Mam na
> myśli proporcje głośności silnika do głośności opon.
>
>
Wyprzedzanie na poczatku.
90km/h to tam nie bylo.
Tu jest chwila w ktorej jazda odbiega od zalozen "jade spokojnie".
na suchym, bez zdarzen losowych - nie ma problemu. Wsadz teraz tam lisa. I robi sie
niemilo. Polej woda i zrob zakret za 200m. I masz klops.
Spotkanie z lisem:
akurat te zwierzaki tak maja ze wbiegaja pi*oko te 30m przed samochodem.
Albo masz refleks albo jedziesz powoli.
Opony wiele w tym przypadku nie zmienia. A przynajmniej nie w zakresie cen jakie
bysmy kowalskiemu zasugerowali.
dziki.
No tu trzeba uwagi. Opony nieco pomoga ale to co wydasz na nie zaoszczedzisz na
blacharzu, może :)
Miales szczescie ze tamten blysnal i mogles wlaczyc dlugie.
Taksiarz pocinal dobre 110-120.
Pijaka bez odblaskow i tak nie zauwazysz na krotkich jadac 90km/h.
Ja bym temat odwrocil wogole w inna strone:
Pal licho opony.
W nocy jak musisz jechac na krotkich to raczej nie 90km/h tylko blizej 50-60km/h.
Wtedy nawet na bylejakich gumkach pojedziesz sporo bezpieczniej.
Choc z drugiej strony dluzasz trasa - zasniecie za kierownica albo nieproduktywnosc
na drugi dzien w pracy bo sie nie wyspisz :)
Poza tym pochwalam, jechales z grubsza 90kmh, i raczej uwaznie.
Tyle ze nawet jak kupisz dobre gumy, pojezdzisz 3 lata to beda gorsze od nowych
srednich. I dyskusja sie zaczyna od nowa, czy nie lepiej wyrzucic te stare i kupic
kolejne podczas gdy na starych jeszcze polowa bieżnika jest?
-
3. Data: 2018-07-03 08:06:33
Temat: Re: Powód, dla którego warto zadbać o opony
Od: Miroo <b...@b...brak.i.juz>
W dniu 2018-07-03 o 01:34, s...@g...com pisze:
> I dyskusja sie zaczyna od nowa, czy nie lepiej wyrzucic te stare i kupic kolejne
podczas gdy na starych jeszcze polowa bieżnika jest?
>
Nie wyrzucać, sprzedać. Będzie na przynajmniej jedną nową.
Pozdrawiam
-
4. Data: 2018-07-03 09:51:39
Temat: Re: Powód, dla którego warto zadbać o opony
Od: "zhbick" <n...@s...pl>
Użytkownik napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:3ae981cf-5843-4b3f-a5d8-6cd618904152@go
oglegroups.com...
> W nocy jak musisz jechac na krotkich to raczej nie 90km/h tylko blizej
> 50-60km/h.
A już się bałem, że jestem dziwny w swoim przekonaniu, że światła mijania
bardzo średnio się nadają do bezpiecznej jazdy w nocy
-
5. Data: 2018-07-03 10:33:57
Temat: Re: Powód, dla którego warto zadbać o opony
Od: p...@g...com
lis pojawil sie za znakiem, dziki tym bardziej wiec pomijajac tego chlorka za kolizje
czy wypadek odpowiadalby kierowca a i TU mogloby sie probowac wymigac od
odpowiedzialnosci :-)
-
6. Data: 2018-07-03 15:00:51
Temat: Re: Powód, dla którego warto zadbać o opony
Od: s...@g...com
W dniu wtorek, 3 lipca 2018 01:09:06 UTC-5 użytkownik Miroo napisał:
> W dniu 2018-07-03 o 01:34, s...@g...com pisze:
> > I dyskusja sie zaczyna od nowa, czy nie lepiej wyrzucic te stare i kupic kolejne
podczas gdy na starych jeszcze polowa bieżnika jest?
> >
>
> Nie wyrzucać, sprzedać. Będzie na przynajmniej jedną nową.
>
>
Eeeee ale jak to? To teraz kto inny bedzie na nieoptymalnych jezdzic?
To sie z dyskusja nie zgadza :)
-
7. Data: 2018-07-03 16:25:10
Temat: Re: Powód, dla którego warto zadbać o opony
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 03.07.2018 o 01:34, s...@g...com pisze:
> Wyprzedzanie na poczatku.
> 90km/h to tam nie bylo.
> Tu jest chwila w ktorej jazda odbiega od zalozen "jade spokojnie".
A to zależy pod przyjętych standardów. Dla mnie to nudny spacerek :-D
> Spotkanie z lisem:
> akurat te zwierzaki tak maja ze wbiegaja pi*oko te 30m przed samochodem.
> Albo masz refleks albo jedziesz powoli.
> Opony wiele w tym przypadku nie zmienia. A przynajmniej nie w zakresie cen jakie
bysmy kowalskiemu zasugerowali.
Tu się nie zgadzam - gwałtowny manewr unikowy na kiepskich oponach
kończy się utratą kontroli na kiepskich oponach. Nie chodzi o lisa bo to
może być dzik albo pijak kładący się na asfalt. Wtedy tylko zdrowaśki
pozostaje odmówić. Tak mam na zimowych, które z tego powodu zmieniałem
na jakieś topowe, które z kolei niczego nie poprawiły. Stąd moje
przeświadczenie, ze jednak nie warto ryzykować choćby nawet raz w życiu
miało się wykonać taki manewr. Mnie osobiście mnóstwo razy to się
przytrafiło.
> dziki
> No tu trzeba uwagi. Opony nieco pomoga ale to co wydasz na nie zaoszczedzisz na
blacharzu, może :)
> Miales szczescie ze tamten blysnal i mogles wlaczyc dlugie.
Tamten nie błysnął lecz dziwnie jechał bo ... pewnie skasował te dziki.
To wzbudziło moje podejrzenia, że coś musi być nie tak.
>
> Taksiarz pocinal dobre 110-120.
Prędkość to pikuś, wyprzedzał na ciągłej i na przejściu jadąc pod prąd
lewym pasem.
>
> Pijaka bez odblaskow i tak nie zauwazysz na krotkich jadac 90km/h.
Ja go zauważyłem i przy 105km/h dałbym radę wykonać unik gdyby leżał na
jezdni. M.in. właśnie takie rzeczy trenowałem na torze wyścigowym - o
którym kiedyś pisałem. I właśnie w takich okolicznościach liczy się
refleks, dobre opony i świadomość możliwości swojego auta by nie
zatrzymać się na drzewie.
> Ja bym temat odwrocil wogole w inna strone:
> Pal licho opony.
> W nocy jak musisz jechac na krotkich to raczej nie 90km/h tylko blizej 50-60km/h.
Zdarzają się tacy oczywiście. Zależy od drogi. Na autostradzie z dobrze
odbijającymi światło oznaczeniami nie ma problemu by widzieć drogę
daleko z przodu więc 160km/h jest w sam raz jak dla mnie.
> Poza tym pochwalam, jechales z grubsza 90kmh, i raczej uwaznie.
Spacerek to był, muzy słuchałem :-)
> Tyle ze nawet jak kupisz dobre gumy, pojezdzisz 3 lata to beda gorsze od nowych
srednich.
Nigdy tyle nie jeżdżę na komplecie opon. Tylko bogaci mogą sobie
pozwolić na taką rozrzutność.
> I dyskusja sie zaczyna od nowa, czy nie lepiej wyrzucic te stare i kupic kolejne
podczas gdy na starych jeszcze polowa bieżnika jest?
Nie wyrzucić lecz sprzedać póki mają wartość. Jeśli masz firmę, to po
uwzględnieniu kosztów wychodzi na to, że komplet kosztował tyle co jedna
opona. Gdybym jeździł do zdarcia - musiałbym zainwestować 4x tyle kasy.
Nie stać mnie by wywalać bez sensu 3-4tys co pewien czas.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
8. Data: 2018-07-03 16:30:05
Temat: Re: Powód, dla którego warto zadbać o opony
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 03.07.2018 o 09:51, zhbick pisze:
>
> A już się bałem, że jestem dziwny w swoim przekonaniu, że światła
> mijania bardzo średnio się nadają do bezpiecznej jazdy w nocy
To też zależy od auta i świateł. Tradycyjne światła zainstalowane w
wyższych autach (wyżej nad ziemią) mają sporo większy zasięg - nad czym
ubolewam. A wielopanelowe LED z przygaszaniem fragmentów wiązki
świetlnej gdy ktoś z naprzeciwka jedzie zachowują się tak, jakbyś na
długich jechał.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
9. Data: 2018-07-03 17:25:00
Temat: Re: Powód, dla którego warto zadbać o opony
Od: s...@g...com
W dniu wtorek, 3 lipca 2018 09:25:13 UTC-5 użytkownik Marek S napisał:
> W dniu 03.07.2018 o 01:34, s...@g...com pisze:
>
>
> > Wyprzedzanie na poczatku.
> > 90km/h to tam nie bylo.
> > Tu jest chwila w ktorej jazda odbiega od zalozen "jade spokojnie".
>
> A to zależy pod przyjętych standardów. Dla mnie to nudny spacerek :-D
>
No, nie spokojny, ale o tym nizej.
> > dziki
> > No tu trzeba uwagi. Opony nieco pomoga ale to co wydasz na nie zaoszczedzisz na
blacharzu, może :)
> > Miales szczescie ze tamten blysnal i mogles wlaczyc dlugie.
>
> Tamten nie błysnął lecz dziwnie jechał bo ... pewnie skasował te dziki.
> To wzbudziło moje podejrzenia, że coś musi być nie tak.
>
No dziwnie lezaly, ale ja jakbym przywalil to bym sie zatrzymal, i przynajmniej auto
obejrzal.
A tu gostek kontynuowal jazde.
No nic, dziwne.
> >
> > Taksiarz pocinal dobre 110-120.
>
> Prędkość to pikuś, wyprzedzał na ciągłej i na przejściu jadąc pod prąd
> lewym pasem.
>
Oj tam, jak noc i nikogo nie ma to sie nawet dziwie ze sie staral na prawy pas
zjechac. Po co? przeciez na lewym miejsce jest.
A roznica zadna. Czy ciac po ciaglej/wysepce/jechac +30 czy jechac po lewej stronie
wysepki? Roznica zadna, ale widac w psychice jednak mu cos siedzialo.
> >
> > Pijaka bez odblaskow i tak nie zauwazysz na krotkich jadac 90km/h.
>
> Ja go zauważyłem i przy 105km/h dałbym radę wykonać unik gdyby leżał na
> jezdni. M.in. właśnie takie rzeczy trenowałem na torze wyścigowym - o
> którym kiedyś pisałem. I właśnie w takich okolicznościach liczy się
> refleks, dobre opony i świadomość możliwości swojego auta by nie
> zatrzymać się na drzewie.
>
Ja bym na to nie liczyl. Aby zrobic co opisales musisz caly czas miec napieta uwage,
dobrze widziec na te 50m wprzod. I zareagowac.
> > Ja bym temat odwrocil wogole w inna strone:
> > Pal licho opony.
> > W nocy jak musisz jechac na krotkich to raczej nie 90km/h tylko blizej 50-60km/h.
>
> Zdarzają się tacy oczywiście. Zależy od drogi. Na autostradzie z dobrze
> odbijającymi światło oznaczeniami nie ma problemu by widzieć drogę
> daleko z przodu więc 160km/h jest w sam raz jak dla mnie.
>
No nie. Bardzo nie.
Jadac po drodze to co sie swieci jest zazwyczaj tam gdzie powinno.
A jak lezy pijak albo konar drzewa, albo opona czy dzik to odblaskow nie ma.
I to cos musisz zauwazyc na niekontrastowym tle z przynajmniej tych 90m aby zaczac
hamowac.
I tu nie bardzo sie to udaje jadac na swiatlach mijania przy tych 90km/h.
A szczegolnie nie w czasie deszczu.
A mimo to wszyscy jada bo zakladaja ze przed nimi droga czysta. Zalozenie w sumie
skuteczne praktycznie ale jednak nie pasuje do zasady "jade gdzie widze".
> > Poza tym pochwalam, jechales z grubsza 90kmh, i raczej uwaznie.
>
> Spacerek to był, muzy słuchałem :-)
>
> > Tyle ze nawet jak kupisz dobre gumy, pojezdzisz 3 lata to beda gorsze od nowych
srednich.
>
> Nigdy tyle nie jeżdżę na komplecie opon. Tylko bogaci mogą sobie
> pozwolić na taką rozrzutność.
>
> > I dyskusja sie zaczyna od nowa, czy nie lepiej wyrzucic te stare i kupic kolejne
podczas gdy na starych jeszcze polowa bieżnika jest?
>
> Nie wyrzucić lecz sprzedać póki mają wartość. Jeśli masz firmę, to po
> uwzględnieniu kosztów wychodzi na to, że komplet kosztował tyle co jedna
> opona. Gdybym jeździł do zdarcia - musiałbym zainwestować 4x tyle kasy.
> Nie stać mnie by wywalać bez sensu 3-4tys co pewien czas.
>
No nie, tak jak juz pisalem wyzej, komus.
Jak dochodzimy do wniosku ze opony niedobre dla ciebie to znaczy ze niedobre wogole,
wiec nie sprzedac tylko wyrzucic, bo musza byc dobre zeby na nich jezdzic.
I powyzsza uwaga tyczy sie tej dyskusji o oponach napedzanej przez pisemka testujace
je i klotni na temat zimowka/letnia/caloroczna.
Bo gdzies trzeba postawic granice kiepskosci opony i wtedy ona nie nadaje sie do
jazdy w zadnym aucie. Oczywiscie w kontekscie tej dyskusji.
Tutaj przedstawiam tylko ogolny wniosek z takiej dyskusji co dobrze pokazuje ze takie
podejscie jest albo bledne albo niezyciowe.
-
10. Data: 2018-07-03 17:51:39
Temat: Re: Powód, dla którego warto zadbać o opony
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
W dniu .07.2018 o 16:25 Marek S <p...@s...com> pisze:
>> Tyle ze nawet jak kupisz dobre gumy, pojezdzisz 3 lata to beda gorsze
>> od nowych srednich.
>
> Nigdy tyle nie jeżdżę na komplecie opon. Tylko bogaci mogą sobie
> pozwolić na taką rozrzutność.
Pogubiłem się - jeździsz krótko i sprzedajesz po dobrej cenie, czy też
jeździsz do końca?
TG