J.F. wrote:

> Oni moga jakies kary nakladac

Mogą, i to czasem bardzo bolesne. Nakazać wycofać towar z obrotu też
mogą. Tam jest kilka wyspecjalizowanych wydziałów.

> czy spytaja czemu nie reklamowalem u sprzedawcy ?

A ja nie wiem, o co Cię spytają, ale z osobistego doświadczenia
wiem, że to bardzo uczynni i kompetentni ludzie. Do tego stopnia,
że pani kierownik wydziału wzięła pod pachę moje pudełko z butami
i stwierdziła, że się osobiście przejdzie do Arkad, bo ma blisko.
Mnie szczęka opadła do kolan, ale sprzedawczyni z Bergsona, która
profesjonalnie pouczyła mnie, co i w co mogę pana majstra, musiała
jeszcze niżej, bo po dwóch tygodniach przelew był na koncie.

Serdecznie polecam tę instytucję; co najmniej dwóch kolegów
posłuchało mojej rady i sprawy zakończyły im się sukcesem,
a w jednym przypadku nie.

Niedorzeczników sobie odpuść, sama inspektor mi powiedziała,
że i tak niedorzecznik odsyła w końcu do nich, więc nie ma co
wydłużać ścieżek.

> Bo tu dopiero urzedowa kara moze pomoc :-)

Skoro dowalili producentowi pizzy IIRC 80k za przekręty na mięsie...
Oni gdzieś mieli wykaz kontroli z wysokościami kar -- za czekolady
bez polskiego napisu o zawartości miazgi kakaowej wlepiali 500. :-)

Pozdrawiam, Piotr