-
21. Data: 2015-03-06 12:49:11
Temat: Re: Porażenie prądem
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
yabba pisze:
>>>> Jeżeli dotkniemy L w instalacji z różnicówką, to odczuwa się przepływ
>>>> prądu przez ciało?. W ciągu tych kilkunastu ms coś zarejestrujemy
>>>> nieprzyjemnego?
>>>
>>> Ja nic nie poczułem. Za to czasem coś człowieka "myzia" dłuższy
>>> czas, a różnicówka (sprawna) nie wybija.
>>> Więc to zaleczy od czasu i prądu jaki w te ms popłynie. Stojąc
>>> po kolana w wodzie i łapiąc się za fazę poczułbyś zapewne porządny
>>> wstrząs.
>>
>> Ta słynna różnicówka, to jakieś cudowne urządzenie, które wie wszystko
>> o każdym elektronie, a jak który chce zrobić coś brzydkiego, to zaraz
>> rozłącza obwód? Woda po kolana, to raczej z ziemią jest połączona, nie
>> z obwodem wyzwalającym wyłącznik różnicowo-prądowy. Jak się w takich
>> warunkach złapie za fazę, to nie tylko raz porządnie trząchnie, lecz
>> trząść będzie ad mortum defecatum. Trochę to niepokojące, że ktoś może
>> uwierzyć w to, że jak mu zamontowali różnicówkę w domu, to nic a nic
>> mu nie zagraża.
>
> To właśnie piszę, że odczucia zależą od konfiguracji obwodu jaki człowiek
> zamyka swoim ciałem. Czasem nic nie czuć, a wyłączy. W innych sytuacja
> zdrowo popieści i wyłączy. W przypadkach szczególnych zabije i nie wyłączy.
Z tym że te "przypadki szczególne" w warunkach domowych są najczęściej
spotykane. W mieszkaniu, gdzie wszystko teraz suche i z plastiku, można
złapać za przewód fazowy i niewiele poczuć. Najwyżej coś od sprzężenia
pojemnościowego. Różnicówka też tego nie zauważy. Jeśli zamykać obwód
swem ciałem, to tak samo jak jakaś pralka czy inna żarówka -- tu się
łatwo przeliczyć.
--
Jarek
-
22. Data: 2015-03-06 12:52:10
Temat: Re: Porażenie prądem
Od: Marek <f...@f...com>
On Fri, 6 Mar 2015 12:48:04 +0100, RoMan Mandziejewicz
<r...@p...pl.invalid> wrote:
> Czy Ty aby na pewno rozumiesz, jak działa wyłącznik
RÓŻNICOWO-prądowy?
Nie no nie wierzę, że taki guru jak Jaroslaw nie wie jak działa
różnicówka, raczej jaja sobie z nas robi :-)
--
Marek
-
23. Data: 2015-03-06 12:52:11
Temat: Re: Porażenie prądem
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnmfj3cv.ir2.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
>
> Ta słynna różnicówka, to jakieś cudowne urządzenie, które wie wszystko
> o każdym elektronie, a jak który chce zrobić coś brzydkiego, to zaraz
> rozłącza obwód? Woda po kolana, to raczej z ziemią jest połączona, nie
> z obwodem wyzwalającym wyłącznik różnicowo-prądowy.
Każdy obwód inny niż wracający przez różnicówkę drugim drutem jest obwodem
wyzwalającym wyłącznik różnicowo prądowy. Ziemia też.
P.G.
-
24. Data: 2015-03-06 13:00:46
Temat: Re: Porażenie prądem
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Piotr Gałka napisał:
>> Ta słynna różnicówka, to jakieś cudowne urządzenie, które wie wszystko
>> o każdym elektronie, a jak który chce zrobić coś brzydkiego, to zaraz
>> rozłącza obwód? Woda po kolana, to raczej z ziemią jest połączona, nie
>> z obwodem wyzwalającym wyłącznik różnicowo-prądowy.
> Każdy obwód inny niż wracający przez różnicówkę drugim drutem jest obwodem
> wyzwalającym wyłącznik różnicowo prądowy. Ziemia też.
Fakt, to mylące. Dalej było o tym, że warunki domowe -- tu bywa dość
trudno o "prawdziwą ziemię". Przeważnie nie da się zamknąć obwodu
inaczej, niż robią to odbiorniki prądu. Więc trudno też o różnicę,
która wyzwoli wyłącznik.
--
Jarek
-
25. Data: 2015-03-06 13:13:16
Temat: Re: Porażenie prądem
Od: Mario <m...@...pl>
W dniu 2015-03-06 o 02:02, Magnus Elephantus pisze:
> "Robert Wańkowski" <r...@w...pl> wrote in message
> news:54f8df13$0$2192$65785112@news.neostrada.pl...
>> "Zachariasz Dorożyński"
>>> Podobno nic się nic czuje.
>>
>> Językiem też? :-)
>>
>
>
> A co jesli roznicowka nie zadzala...?
> Moze zrob sobie test z amperomierzem, na transformatorze bezpieczenstwa np: 24
> [V].
W ten sposób nie odpowie sobie na nurtujące go pytanie. Jak złapie 230 V
to popłynie przez niego jakieś 150 do 200 mA. Różnicówka zadziała w
czasie między 10 a 40 ms. Pytanie, czy tak krótki impuls jest wyczuwalny
i czy mocno boli. Miejmy nadzieję, że pan ciekawski napisze nam jaki był
wynik eksperymentu.
--
pozdrawiam
MD
-
26. Data: 2015-03-06 13:20:40
Temat: Re: Porażenie prądem
Od: Pawel O'Pajak <o...@g...pl>
Powitanko,
> Jeżeli dotkniemy L w instalacji z różnicówką, to odczuwa się przepływ
> prądu przez ciało?. W ciągu tych kilkunastu ms coś zarejestrujemy
> nieprzyjemnego?
Troche poczulem, ale szybciej zadzialala, niz sie zorientowalem co jest
grane. Wypowiedziane w uniesieniu slowo "K'wa" zwiazane bylo z
wylaczeniem pradu, a nie z doznaniami elektrowstrzasu.
Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com
-
27. Data: 2015-03-06 13:24:18
Temat: Re: Porażenie prądem
Od: Maciek <m...@p...com>
Użytkownik Pawel O'Pajak napisał:
> Troche poczulem, ale szybciej zadzialala, niz sie zorientowalem co jest
> grane. Wypowiedziane w uniesieniu slowo "K'wa" zwiazane bylo z
> wylaczeniem pradu, a nie z doznaniami elektrowstrzasu.
>
Już wiesz jakie jest najczęstsze ostatnie słowo elektryka :-)
-
28. Data: 2015-03-06 13:25:15
Temat: Re: Porażenie prądem
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:s...@f...lasek.waw.p
l...
Pan J.F. napisał:
>>>> Więc to zaleczy od czasu i prądu jaki w te ms popłynie. Stojąc
>>>> po kolana w wodzie i łapiąc się za fazę poczułbyś zapewne
>>>> porządny
>>>> wstrząs.
>
>>> Ta słynna różnicówka, to jakieś cudowne urządzenie, które wie
>>> wszystko o każdym elektronie, a jak który chce zrobić coś
>>> brzydkiego,
>>> to zaraz rozłącza obwód? Woda po kolana, to raczej z ziemią jest
>>> połączona, nie z obwodem wyzwalającym wyłącznik różnicowo-prądowy.
>>> Jak się w takich warunkach złapie za fazę, to nie tylko raz
>>> porządnie
>>> trząchnie, lecz trząść będzie ad mortum defecatum.
>
>> Przyznaj sie - nie wiesz jak dziala roznicowka :-)
>Robi "pstryk" jeśli w obwodzie wystąpi różnica prądów? Zgadłem?
Zgadles.
Ale wiesz, ze taka roznica wystepuje, gdy np reka chwycisz za przewod
fazowy, stojac po kolana w wodzie ?
Wtedy roznicowka robi pstryk, i nic wiecej mu nie zagraza.
>>> Trochę to niepokojące, że ktoś może uwierzyć w to, że jak mu
>>> zamontowali różnicówkę w domu, to nic a nic mu nie zagraża.
>
>> Owszem, ale odwrotnie niz myslisz.
>W sensie, że jak mu nie zagraża, to mu montują? Jak zamontują,
>to uwierzy? Kurcze, chyba nie rozumiem.
Jak ubierzesz gumowe kalosze, jedna reka chwycisz za przewod fazowy
... a druga za neutralny (nie mylic z ochronnym), to cie zabije, mimo
ze zaplaciles za roznicowke :-)
J.
-
29. Data: 2015-03-06 13:28:37
Temat: Re: Porażenie prądem
Od: "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnmfj51n.nck.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> yabba pisze:
>
>>>>> Jeżeli dotkniemy L w instalacji z różnicówką, to odczuwa się przepływ
>>>>> prądu przez ciało?. W ciągu tych kilkunastu ms coś zarejestrujemy
>>>>> nieprzyjemnego?
>>>>
>>>> Ja nic nie poczułem. Za to czasem coś człowieka "myzia" dłuższy
>>>> czas, a różnicówka (sprawna) nie wybija.
>>>> Więc to zaleczy od czasu i prądu jaki w te ms popłynie. Stojąc
>>>> po kolana w wodzie i łapiąc się za fazę poczułbyś zapewne porządny
>>>> wstrząs.
>>>
>>> Ta słynna różnicówka, to jakieś cudowne urządzenie, które wie wszystko
>>> o każdym elektronie, a jak który chce zrobić coś brzydkiego, to zaraz
>>> rozłącza obwód? Woda po kolana, to raczej z ziemią jest połączona, nie
>>> z obwodem wyzwalającym wyłącznik różnicowo-prądowy. Jak się w takich
>>> warunkach złapie za fazę, to nie tylko raz porządnie trząchnie, lecz
>>> trząść będzie ad mortum defecatum. Trochę to niepokojące, że ktoś może
>>> uwierzyć w to, że jak mu zamontowali różnicówkę w domu, to nic a nic
>>> mu nie zagraża.
>>
>> To właśnie piszę, że odczucia zależą od konfiguracji obwodu jaki człowiek
>> zamyka swoim ciałem. Czasem nic nie czuć, a wyłączy. W innych sytuacja
>> zdrowo popieści i wyłączy. W przypadkach szczególnych zabije i nie
>> wyłączy.
>
> Z tym że te "przypadki szczególne" w warunkach domowych są najczęściej
> spotykane. W mieszkaniu, gdzie wszystko teraz suche i z plastiku, można
> złapać za przewód fazowy i niewiele poczuć. Najwyżej coś od sprzężenia
> pojemnościowego. Różnicówka też tego nie zauważy. Jeśli zamykać obwód
> swem ciałem, to tak samo jak jakaś pralka czy inna żarówka -- tu się
> łatwo przeliczyć.
>
Masz rację. Dlatego daje się szansę róźnicówce i niektóre sprzęty się
uziemia. Jak człowieka telepnie to jest szansa, że dotknie coś uziemionego.
:)
--
Pozdrawiam,
yabba
-
30. Data: 2015-03-06 13:33:46
Temat: Re: Porażenie prądem
Od: Zachariasz Dorożyński <k...@g...com>
W dniu piątek, 6 marca 2015 13:25:09 UTC+1 użytkownik Maciek napisał:
> Użytkownik Pawel O'Pajak napisał:
> > Troche poczulem, ale szybciej zadzialala, niz sie zorientowalem co jest
> > grane. Wypowiedziane w uniesieniu slowo "K'wa" zwiazane bylo z
> > wylaczeniem pradu, a nie z doznaniami elektrowstrzasu.
> >
>
> Już wiesz jakie jest najczęstsze ostatnie słowo elektryka :-)
Piloci samolotów pasażerskich reagują podobnie.