eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyPopularność kombi - regionalizacja › Re: Popularność kombi - regionalizacja
  • Data: 2018-05-01 11:46:16
    Temat: Re: Popularność kombi - regionalizacja
    Od: Marek S <p...@s...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2018-05-01 o 05:54, Cavallino pisze:

    >> Moim zdaniem wszystko zależy od potrzeb. Ja nie mam gospodarstwa. Nie
    >> mam też potrzeby wożenia pralek, lodówek czy kozy własnym samochodem
    >
    > A po co kupiłeś pół metra zbędnej blachy?

    Bo jazda cichym, mocnym, bezpiecznym i stabilnym autem sprawia mi
    przyjemność. Dla mnie auto nie jest tylko narzędziem przy pracy.

    >
    > To jedyny minus.
    > Ale sedan ma podobny, choć mniej uciążliwy - mokrej i brudnej szyby nie
    > przetrzesz niczym, bo wycieraczki brak.

    Jak długo sedanami jeżdżę, to nigdy nie miałem jeszcze potrzeby
    przecierania tylnej szyby. Nawet gdy deszcz pada, to bywa sucha.

    >> tego w jednym i w drugim aucie zbiorniczek na płyn był mały - ze 2l
    >
    > Od chyba 10 lat nie miałem auta który miałby zbiornik mniejszy niż 3-3,5 l.

    To i tak za mało. 50l to optymalna wielkość. :-D A cenę płynu do
    spryskiwaczy należałoby doliczać do zużycia paliwa bo jego konsumpcja w
    czasie jazdy jest podobna :-D

    > Ja uzupełniam gdzieś raz na 3 miesiące.
    > Aczkolwiek mało jeżdżę na codzień, zazwyczaj tylko po mieście, a główny
    > przebieg to weekendy i wakacje.

    Ja jeżdżę / jeździłem bardzo różnie w zależności gdzie mieszkałem i
    uczyłem się / pracowałem. Jednakże najczęściej jednak była to obwodnica,
    a więc prędkości 100+ km/h i w tych okresach życia - codziennie. No i
    uciążliwość brudnej (mało powiedziane - zachlapanej błotem) tylnej szyby
    w autach z wycieraczką z tyłu skutecznie mnie zniechęciła. Guzik od
    tylnej wycieraczki był najczęściej używanym guzikiem w aucie. Dosłownie
    jak maszynista w pociągu - co kilka minut trzeba wciskać go.


    > Wygłuszyć idzie wszystko,

    Kupując auto, nie rajcuje mnie jego demontaż, naklejanie mat
    bitumicznych i innych wynalazków by potem okazało się, że jakiś plastik
    się ułamie w trakcie zabaw, coś przestanie być spasowane i zacznie
    dodatkowo trzeszczeć.

    To po pierwsze - a w przypadku kombi to nie ma sensu. Nie da się
    wygłuszyć - o tym poniżej.

    > może to nie były Mercedesy, do którego
    > porównujesz?
    > Bo tutaj chyba nie typ nadwozia decyduje.

    Oczywiście, że nie ale to nie ma znaczenia. Jeśli o mercach mowa -
    jechałeś MLem powyżej 100km/h (czyli też taki rodzaj kombi)? Jak dla
    mnie to wóz drabiniasty jeśli o akustykę chodzi. Nie ma takiej opcji aby
    kombi nie hałasował (i to mocno) z tyłu bo przestrzeń ładowna nie ma i
    nie może mieć sztywnych, wytłumionych przegród oddzielających od części
    pasażerskiej. Łatwo to sprawdzić gdy rozłożysz tylne siedzenia w sedanie
    - poziom hałasu rośnie wtedy może nie tak jak w kombi, ale mimo to
    znacząco. Zawirowania powietrza z tyłu auta hałasują bardziej niż opływ
    powietrza z przodu. Do tego w kombi/hatchbacku powierzchnia hałasująca
    jest 2x większa niż w sedanach. Zwróć uwagę jak się osadza syf z tyłu
    aut. Kombi ma cały tył brudny a sedan może nie mieć kropelki wody na
    tylnej szybie nawet jeśli bagażnik jest zasyfiony tak, że tablicy
    rejestracyjnej nie rozczytasz. Właśnie te brudne fragmenty auta hałasują
    najbardziej. W sedanie ta sekcja jest akustycznie odcięta - w
    szczególności w autach z średniej / wyższej półki, gdzie bagażnik jest
    tłumiony podobnie jak cała reszta.


    >> 4. Skoro powyższy argument praktyczności upadł, to doszły do głosu
    >> moje prywatne doznania estetyczne. Zwykle kombi/hatchbaki - nie
    >> wiedzieć czemu - robi się paskudne.
    >
    > No popatrz - a ja dokładnie takie same wrażenia mam patrząc na sedany.

    Podkreślam _moje_prywatne_poznania_

    > Porównaj np. Tipo sedan z Tipo hatch - przepaść.
    > A to jeden z ładniejszych sedanów w klasie.

    Tipo? Wow :-) Mamy inny gust i niech tak zostanie.

    >
    >> Np Porsche w tej wersji trudno odróżnić od Hyudaya, Fiata czy Forda.
    >
    > Piszesz o Macanie czy Cayenne?
    > Bo nic innego z Porsche nawet koło hatchbacka nie leżało.
    >

    O obu. Jeden i drugi to estetyka lat 90tych. Brakuje tylko drewnianych
    boków. Coś w rodzaju niedawnego Subaru, choć oni wreszcie zatrudnili
    designera. Oczywiście (znów podkreślam) wyrażam własne doznania estetyczne.

    --
    Pozdrawiam,
    Marek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: