-
11. Data: 2009-04-08 10:24:48
Temat: Re: Pomocy
Od: "marko1a" <m...@l...de>
Użytkownik "Andy" <p...@p...de> napisał w wiadomości
news:grhtjf$7ga$1@news01.versatel.de...
> Jak sie skarzylem, to musze i pochwalic: Servisant uparcie stwierdzil, ze
> moja wina. Zabralem wiec plyte i pojechalem do Ikei (gdzie byla kupiona).
> No i dostalem (co prawda po dluzszej "pogawedce" z ludzmi od reklamacji)
> nowa plyte :)
Z IKEA ? Czy u ciebie w tej płycie listwa przyłączeniowa także jest w
wykonaniu typowym 3-fazowym jak u mnie ?
Marek
-
12. Data: 2009-04-08 20:48:03
Temat: Re: Pomocy
Od: "entroper" <e...@C...spamerom.poczta.onet.pl>
Użytkownik "Ryjek" <p...@c...pl> napisał w wiadomości
news:griid8$8ce$1@news.task.gda.pl...
> Radze w tej sprawie interweniowac u Miejskiego Rzecznika Konsumentów.
> Jeden warunek: montazu dokonywała osoba z uprawnieniami SEP przynajmniej
do
> 1 kV.
1) pytanie pomocnicze: załatwiałeś coś kiedyś u MRK ?
2) chyba oczywiste jest, że ludzie podłączają to sobie sami żałując
elektrykowi stówy za 10 minut pracy. Problem w tym, że nie czytają
instrukcji :)
e.
-
13. Data: 2009-04-09 09:33:00
Temat: Re: Pomocy
Od: "Robert_J" <r...@w...pl>
> Dlaczego zakładasz że użytkownik ma udowodnic fakt dobrego podłaczenia.
> Przeciez jeste śmy w UE. To producent powinien udowodnić, że jego produkt
> jest bezpieczny.
Ale zauważ w tym przypadku wchodzi w grę jednorazowe podłączenie urządzenia
przez WYKWALIFIKOWANEGO fachowca, a nie grzebanie w kabelkach przez klienta.
To że kolega sfajczył płytę wcale nie oznacza że urządzenie nie jest
bezpieczne ani że nie spełnia jakichś norm. Po prostu nabywca chciał
zaoszczędzić 50 zł i się doigrał. Bardzo "polska" mentalność (przepraszam
autora wątku, nie do niego piję). Znam bardzo wiele osób, które kupują
urządzenia za kilka tysięcy, a potem kombinują z montażem bo szkoda im 30 zł
na fachowca.
Nie wyrokuję w sprawie, bo nie znam okoliczności, ale jeśli okaże się że
płyta jest jednak spalona to szczerze mówiąc na miejscu serwisu też
zażądałbym okazania kwitu, że urządzenie zostało podłączone zgodnie z
wymaganiami i przez człowieka z odpowiednimi uprawnieniami. Zresztą to jeden
z warunków gwarancji. Faktem jest też, że pan serwisant zachował się z lekka
arogancko i irytująco :-)
> Radze w tej sprawie interweniowac u Miejskiego Rzecznika Konsumentów.
> Jeden warunek: montazu dokonywała osoba z uprawnieniami SEP przynajmniej
> do 1 kV.
Drugi warunek nie został spełniony, więc do rzecznika możesz sobie napisać
życzenia świąteczne ;-)
-
14. Data: 2009-04-09 17:38:30
Temat: Re: Pomocy
Od: "Andy" <p...@p...de>
"marko1a" <m...@l...de> schrieb im Newsbeitrag
news:grhu5h$39p$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik "Andy" <p...@p...de> napisał w wiadomości
> news:grhtjf$7ga$1@news01.versatel.de...
>
>> Jak sie skarzylem, to musze i pochwalic: Servisant uparcie stwierdzil, ze
>> moja wina. Zabralem wiec plyte i pojechalem do Ikei (gdzie byla kupiona).
>> No i dostalem (co prawda po dluzszej "pogawedce" z ludzmi od reklamacji)
>> nowa plyte :)
>
> Z IKEA ? Czy u ciebie w tej płycie listwa przyłączeniowa także jest w
> wykonaniu typowym 3-fazowym jak u mnie ?
>
> Marek
>
Tak, listwa jest typowo trojfazowa. ALe na trzeciej srubie od lewej nie ma
nic od strony plyty podlaczone. Jak toto rozebralem to okazalo sie, ze sa w
srodku dwie plytki obslugujace cewki. Jedna bierze faze z 1 zacisku, druga z
drugiego. A ze trzeciej nie ma, to i trzecia faza niepotrzebna. Zacisk
pewnie tylko po to, zeby ktos kbla nie zostawil wiszacego.
Andy.
A mam tez piekarnik do osobnego zabudowania i ten ma normalne przylacze na
220V, nie ma mozliwosci podlaczenia 3 faz.
-
15. Data: 2009-04-09 20:34:26
Temat: Re: Pomocy
Od: JS <j...@o...tego.nie.pl>
W artykule <grf30f$oja$1@news01.versatel.de> Andy napisał:
> Witam !
> Mam problem. Kupilismy plyte indukcyjna. Jak wiecie w srodku siedzi od
> diabla elektroniki. Podlaczylismy toto - na trzy fazy. Podlaczone bylo na
> sto procent prawidlowo. R S T do odpowiednich zaciskow, zero i masa rowniez.
> Po wlaczeniu wywalilo jeden korek - z efektami typu blysk i odglos zwarcia w
> plycie. Sprawdzilem jeszcze dziesiec razy podlaczenie - bylo prawidlowe.
Zastanawiam się, czy nie można tego reklamować na podstawie niezgodności z umową
(tzn. miała grzać a nie chce, obojętne dlaczego...). Sprawdzić w Dziennik Ustaw
2002 Nr 141 poz. 1176 - Szczególne warunki sprzedaży konsumenckiej, w Federacji
Praw Konsumenta, u Rzecznika Konsumentów etc.
--
Pozdrawiam!
Jarosław Szynal
-
16. Data: 2009-05-14 19:22:12
Temat: Re: Pomocy
Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>
Użytkownik "Robert_J" <r...@w...pl> napisał w wiadomości
news:grkfcm$qk7$1@inews.gazeta.pl...
>> Dlaczego zakładasz że użytkownik ma udowodnic fakt dobrego podłaczenia.
>> Przeciez jeste śmy w UE. To producent powinien udowodnić, że jego produkt
>> jest bezpieczny.
>
> Ale zauważ w tym przypadku wchodzi w grę jednorazowe podłączenie
> urządzenia przez WYKWALIFIKOWANEGO fachowca, a nie grzebanie w kabelkach
> przez klienta. To że kolega sfajczył płytę wcale nie oznacza że urządzenie
> nie jest bezpieczne ani że nie spełnia jakichś norm. Po prostu nabywca
> chciał zaoszczędzić 50 zł i się doigrał. Bardzo "polska" mentalność
> (przepraszam autora wątku, nie do niego piję). Znam bardzo wiele osób,
> które kupują urządzenia za kilka tysięcy, a potem kombinują z montażem bo
> szkoda im 30 zł na fachowca.
> Nie wyrokuję w sprawie, bo nie znam okoliczności, ale jeśli okaże się że
> płyta jest jednak spalona to szczerze mówiąc na miejscu serwisu też
> zażądałbym okazania kwitu, że urządzenie zostało podłączone zgodnie z
> wymaganiami i przez człowieka z odpowiednimi uprawnieniami. Zresztą to
> jeden z warunków gwarancji. Faktem jest też, że pan serwisant zachował się
> z lekka arogancko i irytująco :-)
Widocznie nie była to pierwsza i ostatnia taka awaria :)
Sam już miałem okazje być proszonym o podpisanie i podstęplowanie gwarancji
podłączonej płyty kuchennej.
Wyjaśniali mi, że podłączał teść, który jest emerytownym elektrykiem tyle,
że nie posiada aktualnych uprawnień SEP i dlatego potrzebują elektryka z
uprawnieniami.
Sprawdziłem płytę, okazało się, że płyta nie działa i jest źle podłączona.
Poszło napięcie międzyfazowe pomiędzy L i N i płyta się sfajczyła.
Zainkasowałem za przyjazd i za robotę "jak za zboże" i grzecznie się
pożegnałem stwierdzając, że teraz to oni mają problem, bo naprawę będą
musieli wykonać na własny koszt :D
> Drugi warunek nie został spełniony, więc do rzecznika możesz sobie napisać
> życzenia świąteczne ;-)
Dokładnie :)