> Tylko o to w tym chodzi. Oczywiście w takim przedsięwzięciu znajdzie się
> kilku, co dalii się w to wkręcić, jeszcze się nie domyślając o co chodzi.

Rozsądnie to chyba się powinno zrobić tak ; zrobić projekt i dać do
wykonania jakiemuś producentowi ( ASIC to się nazywa ?).

Na pewno można zrobić kontrolę czy produkcyjna wersja nie zawiera
jakichś "dodatków". A to, że producent zna strukturę wewnętrzną - jakie
ma znaczenie ? Że ktoś wie, że użyto siakieś szyfrowanie, co mu da,
jeżeli jest skuteczne ?

Zresztą, prędzej takie informacje wyniesie u nas pan Henio niż wypłyną
od poważnego producenta światowego.

I pewnie wtedy by kosztowało 10% tej kwoty.
No ale u nas robi się pieniądze na wielkich, słomianych inwestycjach...