W dniu 2014-08-13 03:05, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
>
> "Trybun" 53e9c7e9$0$2361$6...@n...neostrada.pl
>
>>> Gwarancji udziela producent a nie sklep
>
>> Oddaje do fizycznego sklepu sprzęt, i jeżeli zobaczę przy
>> odbiorze że coś z nim jest nie tak to po prostu zażądam
>> zwrotu sprawnego urządzenia. W sklepie netowym taka opcja
>> też jest, ale tylko teoretycznie. Nie jesteś w stanie niczego im
>> udowodnić.
>
> Przypomnę może, że Monster przybył do mnie z żółtą plamka na dole ekranu.
> W sklepie tradycyjnym po prostu bym nie kupił telefonu z taką wadą.
>
> Netowy sklep Electro.pl nie zgodził się na wymianę wadliwego smartfonu
> na nowy. Okleił się przygłupami takimi jak Pszemol (z jego szczerością
> okołoprzewodową z innego postu) i robił ze mnie durnia -- tym samym
> nieodwołalnie tracąc mnie jako swego klienta na tak zwane zawsze.
>
> W sklepie tradycyjnym takie chamstwo jest niemożliwe do zaobserwowania!!!
>

Myślę jednak że mógłbyś kupić z taką wadą nawet w normalnym sklepie.
Czasem po prostu nie ma możliwości sprawdzenia telefonu bo bateria nie
naładowana itp. Ale można na drugi dzień odnieść i powołać się na...
cholera, zapomniałem jak to idzie z angielska, jakoś tak "martwy w
chwili zakupu", czy podobnie.. Jest taki punkt w prawie handlowym.

Też nie przydarzyła mi się z sytuacja że przy zareklamowaniu wadliwego
sprzętu ktoś mi robi wstręty w tradycyjnym sklepie.