> Ten znak o końcu parkowania mógłby być przesunięty do bramy wyjazdowej z
> tej
> firmy. Te auta co tam parkują nikmu tam nie przeszkadzają. Nie stanowią
> żadnego zagrożenia. Ktoś ustawił tam ten znak z dupy i tak sobie stoi, a
> SM robi na tym fortunę.

Zresztą mógłby być nawet nie przesuwany, byleby była koperta. A tak to jest
za drzewami, i nikt go nie widzi, i komendant SM z prezydentem Krakowa
zacierają ręcę, a strażnicy czują się ważni i potrzebni. Życzę im wszystkim
uczciwego normalnego etatu, w któym z DUPY im by pociekł pot.

--
Pozdrawiam
Endriu