-
11. Data: 2016-11-21 23:13:15
Temat: Re: Pochłaniacz wilgoci do lodówkowca
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
W dniu .11.2016 o 23:02 <4...@g...com> pisze:
> Trzeba bylo odolejacz zalozyc i to co wypluje to wraca do obiegu.
> Pomijam drobny szczegol ze Ci nie wierze w smarowanie strzykawka. Kazda
> sprezarka do lodowki jest smarowana pod cisnieniem. Na recznym
> smarowaniu zatrze sie blyskawicznie zwlaszcza ze tam lozyskowanie jest
> stal po stali.
Smarowanie strzykawką to nie mój patent (ja go skopiowałem) - mieliśmy
taki kompresorek w modelarni, napędzał miniaturowe aerografy. Za filtr
olejowy robił słoik z watą.
Strzykawka z igłą, przed malowaniem była procedura smarowania, przez parę
lat jak tam uczęszczałem działało.
Wydłubywałem też z agregatów (ze spalonym uzwojeniem) sam tłok z
cylindrem. Wirnik spalonego silnika robił za koło pasowe, całość napędzał
silnik z gramofonu. Była z tego idealnie cicha pompka do akwarium. Też od
czasu do czasu smarowana strzykawką. Pompka miała paro litrowy zbiornik
wyrównawczy.
Parę takich zestawów sprzedałem kumplom.
TG
-
12. Data: 2016-11-21 23:19:40
Temat: Re: Pochłaniacz wilgoci do lodówkowca
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
W dniu .11.2016 o 23:02 <4...@g...com> pisze:
> Trzeba bylo odolejacz zalozyc i to co wypluje to wraca do obiegu.
> Pomijam drobny szczegol ze Ci nie wierze w smarowanie strzykawka. Kazda
> sprezarka do lodowki jest smarowana pod cisnieniem. Na recznym
> smarowaniu zatrze sie blyskawicznie zwlaszcza ze tam lozyskowanie jest
> stal po stali.
Przypomniałem sobie po co ja te kompresory w ogóle rozcinałem: większość
tych które miałem miało popalone uzwojenie rozruchowe - przy starcie
trzeba jej było wspomagać paluchami :-)
TG
-
13. Data: 2016-11-21 23:52:00
Temat: Re: Pochłaniacz wilgoci do lodówkowca
Od: WM <c...@p...onet.pl>
W dniu 2016-11-21 o 23:19, Tomasz Gorbaczuk pisze:
> W dniu .11.2016 o 23:02 <4...@g...com> pisze:
>
>> Trzeba bylo odolejacz zalozyc i to co wypluje to wraca do obiegu.
>> Pomijam drobny szczegol ze Ci nie wierze w smarowanie strzykawka.
>> Kazda sprezarka do lodowki jest smarowana pod cisnieniem. Na recznym
>> smarowaniu zatrze sie blyskawicznie zwlaszcza ze tam lozyskowanie jest
>> stal po stali.
>
> Przypomniałem sobie po co ja te kompresory w ogóle rozcinałem: większość
> tych które miałem miało popalone uzwojenie rozruchowe - przy starcie
> trzeba jej było wspomagać paluchami :-)
Wystarczy wlać olej od strony ssawnej sprężarki, a spłynie on na samo dno.
Sprężarka zasysa olej z dna, co widać na tym przekroju.
http://www.cool-info.co.uk/refrigeration_equipment/c
ompressors/images/Hermetic%20compressor.gif
WM
-
14. Data: 2016-11-22 16:31:17
Temat: Re: Pochłaniacz wilgoci do lodówkowca
Od: PeJot <P...@n...pl>
W dniu 2016-11-21 o 22:51, WM pisze:
> W dniu 2016-11-21 o 16:20, PeJot pisze:
>> W dniu 2016-11-20 o 22:54, WM pisze:
>>
>>> Na jakim czynniku chłodniczym pracowała sprężarka?
>>
>> Dotychczas na żadnym - nówka sztuka. Obstawiam coś współczesnego, np.
>> R600.
>>
>>> Oleje do niektórych czynników chłodniczych są wrażliwe na zawilgocenie i
>>> ulegają zakwaszeniu.
>>> Najbardziej odporne na zawilgocenie są oleje mineralne.
>>
>> Sugerujesz wymianę oleju w agregacie ?
>>
>
> Jeżeli ta sprężarka była wyjęta z chłodziarki na czynnik R600,
> to zawiera olej mineralny, który słabo chłonie wilgoć.
W takim razie osuszacz na wejściu jest całkiem zbędny ?
--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
-
15. Data: 2016-11-22 16:44:17
Temat: Re: Pochłaniacz wilgoci do lodówkowca
Od: 4...@g...com
Jeszcze nie zrobiles tego kompresora? Zrobienie takiego kompresora to jak jest
oryginalne gniazdko do gregatu trwa tyle ile zalozenie wezyka od zbiornika i
wkrecenie zaworu bezpieczenstwa. Jak wiadomo ze cisnieniem nie rozerwie zbiornika to
juz go mozna uzywac. Wlacznik cisnieniowy mozna zamontowac przy najblizszej okazji.
Jak idziesz do parku to obserwujesz jak Ci slimaki spierdalaja?
-
16. Data: 2016-11-22 17:13:16
Temat: Re: Pochłaniacz wilgoci do lodówkowca
Od: WM <c...@p...onet.pl>
W dniu 2016-11-22 o 16:31, PeJot pisze:
> W dniu 2016-11-21 o 22:51, WM pisze:
>> W dniu 2016-11-21 o 16:20, PeJot pisze:
>>> W dniu 2016-11-20 o 22:54, WM pisze:
>>>
>>>> Na jakim czynniku chłodniczym pracowała sprężarka?
>>>
>>> Dotychczas na żadnym - nówka sztuka. Obstawiam coś współczesnego, np.
>>> R600.
>>>
>>>> Oleje do niektórych czynników chłodniczych są wrażliwe na
>>>> zawilgocenie i
>>>> ulegają zakwaszeniu.
>>>> Najbardziej odporne na zawilgocenie są oleje mineralne.
>>>
>>> Sugerujesz wymianę oleju w agregacie ?
>>>
>>
>> Jeżeli ta sprężarka była wyjęta z chłodziarki na czynnik R600,
>> to zawiera olej mineralny, który słabo chłonie wilgoć.
>
> W takim razie osuszacz na wejściu jest całkiem zbędny ?
>
Możesz sobie darować robienie osuszacza.
WM
-
17. Data: 2016-11-23 16:47:53
Temat: Re: Pochłaniacz wilgoci do lodówkowca
Od: WM <c...@p...onet.pl>
W dniu 2016-11-22 o 16:31, PeJot pisze:
> W dniu 2016-11-21 o 22:51, WM pisze:
>> W dniu 2016-11-21 o 16:20, PeJot pisze:
>>> W dniu 2016-11-20 o 22:54, WM pisze:
>>>
>>>> Na jakim czynniku chłodniczym pracowała sprężarka?
>>>
>>> Dotychczas na żadnym - nówka sztuka. Obstawiam coś współczesnego, np.
>>> R600.
>>>
>>>> Oleje do niektórych czynników chłodniczych są wrażliwe na
>>>> zawilgocenie i
>>>> ulegają zakwaszeniu.
>>>> Najbardziej odporne na zawilgocenie są oleje mineralne.
>>>
>>> Sugerujesz wymianę oleju w agregacie ?
>>>
>>
>> Jeżeli ta sprężarka była wyjęta z chłodziarki na czynnik R600,
>> to zawiera olej mineralny, który słabo chłonie wilgoć.
>
> W takim razie osuszacz na wejściu jest całkiem zbędny ?
>
Jeżeli jest w kompresorze olej poliestrowy POE, który bywał stosowany
np. z freonami R134a, R404a, to powinno się go wymienić na olej mineralny.
Nie jest to proste, bo tych olejów nie należy mieszać ze sobą i trzeba
dokładnie usunąć resztki poprzedniego oleju.
WM
-
18. Data: 2016-11-26 13:17:08
Temat: Re: Pochłaniacz wilgoci do lodówkowca
Od: PeJot <P...@n...pl>
W dniu 2016-11-22 o 17:13, WM pisze:
>>> Jeżeli ta sprężarka była wyjęta z chłodziarki na czynnik R600,
>>> to zawiera olej mineralny, który słabo chłonie wilgoć.
>>
>> W takim razie osuszacz na wejściu jest całkiem zbędny ?
>>
>
> Możesz sobie darować robienie osuszacza.
Faktycznie wg tabliczki sprężarka jest na R600a. Mimo to, ponieważ mam
potrzebne części pod ręką zamierzam dać elektrozawór NC na wejściu,
otwierany razem z włączeniem silnika.
--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
-
19. Data: 2016-11-27 19:18:02
Temat: Re: Pochłaniacz wilgoci do lodówkowca
Od: PeJot <P...@n...pl>
W dniu 2016-11-20 o 21:26, PeJot pisze:
> Czołem. Wpadła mi w łapy w miarę nowa sprężarka od lodówki, na bazie
> której chcę zrobić kompresor m.in. do aerografu.
/.../
> Inne sugestie w temacie ?
Jeszcze jedna kwestia: czy należy się przejmować ubywaniem oleju z
agregatu ? Nie bardzo jest jak kontrolować jego poziom, czy można
przyjąć że odolejacz wszystko wyłapie ?
--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
-
20. Data: 2016-12-06 02:19:32
Temat: Re: Pochłaniacz wilgoci do lodówkowca
Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)
PeJot <P...@n...pl> wrote:
> Jeszcze jedna kwestia: czy należy się przejmować ubywaniem oleju z
> agregatu ? Nie bardzo jest jak kontrolować jego poziom, czy można
> przyjąć że odolejacz wszystko wyłapie ?
Co jakis czas mozna dolewac, ja dolewam silnikowego (podobno te ziebnicze
moga byc rakotworcze i chlona wode), ale im wiecej dolejesz, tym wiecej
wypluje do odolejacza.
Zostawiles oryginalny rozruch na pozystorze? Jak zachowuje ci sie przy
wlaczeniu chwile po wylaczeniu, jak pozystor jeszcze jest cieply? Ja
musialem przerobic, bo nie chcial startowac.
--
http://www.chmurka.net/