-
41. Data: 2017-06-15 19:41:57
Temat: Re: Płonący elektryk
Od: Pszemol <P...@P...com>
Cavallino <c...@k...pl> wrote:
> W dniu 15-06-2017 o 19:19, Pszemol pisze:
>>
> W Lodzi w tramwaju dostal zwarcie
>>> akumulator trakcyjny. Taki zwykly 12 V z dwiescie amperogodzin. Wyrwal
>>> podloge i zniszczyl fotel na ktorym ktos siedzial. Pasazer z powazymi
>>> obrazeniami nog zostal przewieziony do szpitala.
>>>
>>
>> Samochody elektryczne mają mniejszy akumulator niż tramwaj :-)
>
>
> W sensie że mniejszy niż 200 Ah?
> Ile przejechałbyś na takim, 1 km czy mniej?
>
Przeczytałem 200 kWh ;-)
-
42. Data: 2017-06-15 20:07:48
Temat: Re: Płonący elektryk
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Czy Ty jestes idiota ze nie potrafisz przez dwie minuty zapamietac co czytales? Chyba
tak bo napisalem ze to byl nieduzy trakcyjny akumulator. Pewno jeden z kilku jakie sa
w tramwaju ale to byl jeden.
-
43. Data: 2017-06-15 20:21:59
Temat: Re: Płonący elektryk
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Jak istnieje tlenek helu to znaczy ze wszystkie pierwiastki sa palne. To i zelazo sie
pali. Od przegrody ogniowej wymaga sie nie zeby byla niepalna ale zeby nie przepalila
sie w jakims okreslonym dla zastosowania czasie. Zelazo a w zasadzie stal bedzie przy
podobnej grubosci o wiele lepsza przegroda ogniowa niz aluminium. Chociazby dlatego
ze temperatura topnienia aluminium to ok 650 stopni a stali od 1300 stopni do prawie
2000 stopni.
-
44. Data: 2017-06-15 20:30:39
Temat: Re: Płonący elektryk
Od: Pszemol <P...@P...com>
Zenek Kapelinder <4...@g...com> wrote:
> Jak istnieje tlenek helu to znaczy ze wszystkie pierwiastki sa palne. To
> i zelazo sie pali. Od przegrody ogniowej wymaga sie nie zeby byla
> niepalna ale zeby nie przepalila sie w jakims okreslonym dla zastosowania
> czasie. Zelazo a w zasadzie stal bedzie przy podobnej grubosci o wiele
> lepsza przegroda ogniowa niz aluminium. Chociazby dlatego ze temperatura
> topnienia aluminium to ok 650 stopni a stali od 1300 stopni do prawie 2000 stopni.
>
To postaraj się o tym pamiętać jak będziesz projektował swoje samochody
elektryczne :-)
-
45. Data: 2017-06-15 21:59:59
Temat: Re: Płonący elektryk
Od: "Irek.N." <t...@j...taki.jest.pl>
Pomyliło Ci się z magnezem. W sumie błąd niewielki, z magnezu widziałem
wykonane podzespoły w samochodzie, np: mocowanie kolumny kierownicy.
Przepięknie się pali. Zapaliłem kawałek wieczorem, to szybko
zasypywałem, żeby sąsiedzi nie wezwali służb :)
Irek.N.
-
46. Data: 2017-06-16 15:54:29
Temat: Re: Płonący elektryk
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 15 Jun 2017 10:10:49 -0700 (PDT), Zenek Kapelinder
> Elektryk bedzie sie inaczej palil niz taki na benzyne. Zapalenie sie
> benzyny w zbiorniku jest prawie niemozliwe jesli nie dojda czynniki
> zewnetrzne typu przestrzelenie zbiornika najlepiej amumicja
> zapalajaca.
A wystarczy kamien na drodze to przedziurawienia ?
> Teraz w zbiornikach sa smarowane benzyna pompki z
> iskrzacymi silnikami komutatorowymi i sie zbiorniki nie pala.
> Benzynowe pala sie od strony silnika.
Ale teraz i zbiornik potrafi byc z plastiku :-)
Fakt - malo jest tych pozarow benzynowych aut, wrecz bardzo malo.
No ale pozarow laptopow czy telefonow tez bardzo malo :-)
> Co innego jak w elektryku zrobi sie zwarcie i zacznie
> sie palic akumulator. Energia liczona w megawatach zostanie
> uwolniona w bardzo krotkim czasie. W Lodzi w tramwaju dostal
> zwarcie akumulator trakcyjny. Taki zwykly 12 V z dwiescie
> amperogodzin. Wyrwal podloge i zniszczyl fotel na ktorym ktos
> siedzial. Pasazer z powazymi obrazeniami nog zostal przewieziony do
> szpitala.
A znasz wiecej szczegolow ?
Bo to raczej niemozliwe, np czemu mialby wyrwac podloge.
[W litowym akumulatorze moze byc gorzej].
Za to jak sie korki zapchaly, wodor w srodku sie wytwarzal, w koncu
wybuchl, to rozne rzeczy mogly sie zdarzyc.
J.
-
47. Data: 2017-06-16 18:41:40
Temat: Re: Płonący elektryk
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Wiecej szczegolow szukaj w dzienniku lodzkim sprzez pietnastu dwudziestu lat. Jakos w
tym czasie przestalem kupowac gazety.
-
48. Data: 2017-06-16 23:04:17
Temat: Re: Płonący elektryk
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "Zenek Kapelinder"
...
W Lodzi w tramwaju dostal zwarcie akumulator trakcyjny. Taki zwykly 12 V z
dwiescie amperogodzin. Wyrwal podloge i zniszczyl fotel na ktorym ktos
siedzial. Pasazer z powazymi obrazeniami nog zostal przewieziony do
szpitala.
---
A nie poleciał od razu do nieba ? :-)