Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:552e6e0a$0$2186$65785112@news.neostrada.pl...
>>kiedyś, gdy ktoś pierdnął w towarzystwie, to się palił ze wstydu. Dziś
>>jeszcze ma pretensje, że ktoś to zauważył "możesz nie słuchać/nie wąchać".
>
> Ale co prawda to prawda. Pierdziec niegrzecznie, ale zauwazyc tez
> niegrzecznie.

Jednak, będąc, powiedzmy, uczulonym na dym papierosów, choć kiedyś paliłem,
ale już 21 lat nie palę, wolałbym pokojowo zauważyć na przysdtanku, że w tym
miejscu nie pali się. Albo postąpie wrednie, pierdnę głośno i umyślnie. Na
protest zaproponuję wezwanie policji, czy straży miejskiej, każdy powie co
zrobił na przystanku i zobaczymy, komu mandat wlepią.

> Szczegolnie ze co ma pierdzacy robic, zatrzymac sie nie da.

Jeśli przeprosi, choćby zdawkowym "oh pahdą", to oznacza, że ma choć cień
szacunku dla towarzystwa.

> Rownouprawnienie, same chcialy :-)

Więc ja żądam możliwości zajścia w ciążę i urodzenia dziecka :P

>
>>Kiedyś złodziej nie okradł by biednego, a dziś te wszystkie na wnuczka,
>>policjanta, syna któremu grozi więzienie...
>
> No nie - to sposoby na bogate emerytki. Bo co chcesz od biednej - 100 zl ?

I na takie lecą.

> Niby mozna by wyslac do providenta, niech tam pozyczy i splaca w
> niewielkich ratach :-)

Długo i namiętnie.Potrzebowałem kiedyś 5 paczek, to mi chcieli na raty po
ok. 17 zyla, ale nie krócej, niż na 2 lata. Nie skorzystałem.

>
>>Dziś pewnie by jeszcze pobił, bo "za mało". Na szczęście, honor nie upadł
>>całkowicie.
>
> No nie, bicia nie stwierdzo w tych przypadkach.
> Za to przypalanie zelazkiem sie zdarzalo juz dawniej w roznych napadach.

Tak, wiem, choćby i Kuba Rozpruwacz... Ale ilu takich było? A dziś... Madzia
z Sosnowca, Szymuś z cholerka... Cieszyn, czy Będzin, no, ten, co był dwa
lata bez imienia, Ciechanek we Włodowie, a policja w dupie (to miała)...
Strasznik wiejski ochoczo przywala się do babiny z czosnkiem, stawia byle
jak fotoradar, oraz równie ochoczo spieprza, gdy np. grupa pijaków nocą
hałasuje..

>>poznałem po wyglądzie. Kilku Waryńskich i chyba Dąbrowskich, wróciło do
>>mnie.
>
> Zdarza sie i dzis.

Serce roście, patrząc na te czasy... cytując z któregoś klasyka chyba. Na
szczęście są jeszcze ludzie, dla których brak wiedzy jest ujmą, a nie jak
coraz częściej nobilitacją, dla których honor ma wielkie znaczenie (i nie
musi się to wiązać z kodeksem Boziewicza)... itd.

>
>>Może to też kwestia dobrze wyważonego i mądrze używanego bata? Bo
>>przysłowie mówi, że gdy kota nie ma/śpi, to myszy harcują.
>
> Z jednej strony tak. No ale teraz moda na bezstresowy wychow.

Ktoś napisał, że owoż, mylone jest z brakiem wychowania w ogóle. Moje
obserwacje po części to potwierdzają. Wideywałem i spotykałem ludzi bardzo
luzackich, którzy mimo to, ani na chwilę nie zapomnieli o kindersztubie, o
bontonie.

>
> Z drugiej - zobacz na sukcesy naszej policji w walce ze zlodziejami
> samochodow.
> Jakos tak dziwnie zbieglo sie to z rokiem 2004.

Ja p-owiem, że nie mam siły już tego rozkminiać. Ja tam wolę wziąć siteczko,
usiąść przy radiu i pocharczeć w to sitko. Dziś koło południa była u mnie
totalna posucha, potem środkowe pasma ciut się otworzyły i coś było
słychać... Polityka mnie męczy.\Sukcesy policji... Jakby wszyscy
funkcjonariusze szli sladem tych dobrych... Jutro może to rozmyślę, dziś
chodzę jak pijany, nie wiem czemu, bo ani leki, ani alkohol...

--
Numery telespamerów: 814605413 222768000 616285002
(będzie ich więcej, gdy zadzwonią)

PS przepraszam za literówki, palce nie słuchają.