Przemek ni au koto ha itsumo tanosii

>> Kto jej doradził Play?
>
> jakiś nawiedzony playowiec, którego posłuchała.

Jeżeli na PK/NPnK jako na numer tylko do odbierania, to wprowadził w błąd.
Jeżeli na PF to z prepaidów najlepsza oferta.

>> A czego się spodziewała w prepaidzie?
>> BTW 50 zł to raz na *3* miesiące. Jakoś nie spotkałem sieci która za
>> 50 zł daje tylko miesiąc wychodzących.
>
> jasnej umowy, bez haczyków.

Z tymi haczykami polimeryzowałbym.
>
>> Podkręć może jasność czego *naprawde* chciała, bo narazie to brzmi
>> jak pretensje do garbatego że ma dzieci proste.
>
> w sumie to niczego nie chciała, ale znajomi jej marudzili, że nie
> można jej złapać na stacjonarnym, to się w końcu zdecydowała na
> telefon, na który będą łapać ją znajomi i od czasu do czasu będzie
> mogła zadzwonić.

Tylko że telefon tylko do odbierania, a do odbierania i dzwonienia to różne
wymagania. I zupełnie różne oferty mogą być najlepsze.

> Znajomi polecili jej play, a konsultant to w co się władowała,
> obiecując gruszki.
> Na szczęście to był prepaid, tyle wiedziała, żeby się nie pchać w
> abonamenty od razu.

Raczej w cyrograf, abo to żaden problem, tylko nachodzić się trzeba.

> Teraz weszła w abo, ale 10 zł miesięcznie w plusie i jest szczęśliwa,
> bo o niczym nie musi pamiętać ani na nic nie liczyć.

Obawiam się że jednak o czymś pamiętać powinna, a że termin nieokreślony
jeszcze, może nagle być boleśnie zdziwiona.

--
ALEX Przekliniak, Rozpoczęła się era Wojen Klonów ]:-D