eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefoniaPlany zakupu licencji od Alcatela, Teletra, joint-venture...Re: Plany zakupu licencji od Alcatela, Teletra, joint-venture...
  • Data: 2017-10-30 17:57:21
    Temat: Re: Plany zakupu licencji od Alcatela, Teletra, joint-venture...
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Krzysztof Halasa" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:m...@p...waw.pl...
    "J.F." <j...@p...onet.pl> writes:
    >> Cos tam ludzie mieli odlozone, bo wydac tez sie nie da.
    >> Tylko masz racje - to sie dewaluowalo.

    >Dlatego ludzie kupowali co się da. Żeby tylko pozbyć się złotówek.
    >Przecież na ten temat nawet piosenki były, i inne podobne.
    >Np. człowiek stanął w kolejce (była, więc coś "rzucili"), nie
    >wiedział
    >"za czym" stoi, poprosił o "to żółte" (były różne kolory). Okazało
    >się
    >to chyba budzikiem.
    >Innym razem - płaszcz foliowy (akurat padało, stąd kolejka) itd.
    >To są prawdziwe historie.

    >> Tym niemniej - wymiana na waluty problemu w skali kraju nie
    >> rozwiazuje
    >> - zlotowki nadal sa.

    >Jasne. Tak w ogóle dolary to był pewien margines, "zwykli" ludzie nie
    >oszczędzali ani w dolarach, ani w złotówkach, bo po prostu nic im nie
    >zostawało.

    Jak sie ustawiali w kolejce po byle co, to nie zostawalo :-)

    >> Ale byly inne bariery. Wizy nie byly potrzebne ?
    >Były, ale nie pytałem o szczegóły - nie był to raczej problem
    >praktyczny.

    Zawsze to jakies utrudnienie, nie mozna sobie wpasc na pomysl "a moze
    by tak wyskoczyc do Polski" ..

    >> Czolgi na ulicach, brak benzyny, brak telefonow i internetu, inny
    >> jezyk, puste pulki.
    >Czołgi to sprawa chwilowa.

    Ale odstraszaja na dlugo.
    Zreszta - stan wojenny przeciez nie po to wprowadzilismy, zeby szpiony
    nas odwiedzaly kiedy im sie chce :-)

    Swoja droga - do sprawdzenia - polowania dewizowe to sie w stanie
    wojennym skonczyly, czy dewizowy klient zbyt cenny ? :-)

    >Benzyna zbędna, przynajmniej z dalszych
    >części Europy nie przyjeżdżali tu samochodami.

    No to dolicz koszt biletow lotniczych, wtedy jeszcze konkurencja byla
    mala i to juz nie jest cena dla "zwyklego Schmidta".

    >Telefony to nie artykuł pierwszej potrzeby.

    Pierwszej potrzeby, jak chce sie nocleg zarezerwowac.
    Duze hotele co prawda mialy ... ale one mialy dwa cenniki :)

    >Internetu wtedy nie miał nikt, nawet nikt o nim nie słyszał.

    No to mial problem w wyszukaniu miejsca i byl skazany na Orbis lub
    rodzine.

    >Język, ten sam problem co teraz dla Polaków.

    Troche/sporo nam sie polepsza znajomosc, no i strone internetowa
    latwiej przetlumaczyc..

    >Puste półki, przecież były pewexy i np. hotelowe restauracje.

    A tam ceny na bogatego zagranicznika :-)

    >> Ale jak nie masz na co wydac ... po 10 $ pod pewex, ryzykujac
    >> zlapanie ?
    >Jakie to było ryzyko. Już większe, że się kupi fałszywki, ale nie
    >przy
    >$10.

    $10 to w koncu pol pensji :-)

    >> Mam na mysli lata gdzies po 93.
    >4 lata po "transformacji", wtedy bardzo dużo zdążyło się już zmienić.

    Srednia pensja jak widac dalej rosla - tylko tym razem juz raczej
    rosla sila nabywcza.

    >> IMO to Balcerowcz sie dosc dobrze z tym kursem wstrzelil, bo od
    >> 1990
    >> plynnosc jednak stale byla.
    >Był tam też, zdaje się, jakiś miliard dolców na stabilizację kursu
    >PLZ
    >(później zrobiło się z tego więcej).

    Miliard $ to 30$ na obywatela. A ze pensje juz wzrosly ... jakby
    obywatele nie mieli zaufania, to by szybko rozkupili ten miliard :-)

    J.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: