W dniu 11.01.2017 o 18:49, Zenek Kapelinder pisze:
> Czy jakas demencja Cie dopada. I dobrze ze sie ostro grzeje. Topi piach topi skaly.
Robi sobie ze stopionego szczelna obudowe. Na dwoch kilometrach raczej nie ma warstw
wodonosnych z woda przeznaczona do spozycia. Jest jakas minimalna odleglosc studni od
szamba. I nie sa to kilometry tylko ze dwadziecia metrow. Jak dwadziescia metrow w
poziomie wystarcza zeby wode z gowna oczyscic to z dwoma kilometrami w pionie chyba
ostro przesadzilem.
>

Nie wiem czy do mnie piszesz, ale wrzucanie corium do studni z wodą jest
słabym pomysłem. Nawet już nie chodzi o skażenie wód gruntowych, ale...
"Andrzej to jebnie". W Czarnobylu się mocno natrudzili, żeby do wody nie
wpadło, bo to nie zgaśnie tylko właśnie jebnie.

A arugmenty o stanie zdrowia psychicznego sobie daruj. Bo raz że
niegrzecznie, dwa przyjeło się uważać, że wzmacnianie argumentów
właściwych taki z dupy oznacza słabość tych pierwszych, trzy że nad tym
myślało na świecie wielu ludzi, zapewne mądrzejszych od ciebie i z
jakiegoś powodu uznali, że twój pomysł jest słaby. Oczywiście istnieje
niezerowa szansa, że ty jesteś Sprite a wszyscy oni cierpią na demencję,
ale... tak zwykle twierdzą wszelkiego rodzaju Napoleonowie w placówkach
szpitalnych:P

Shrek