> pacjent to Peugeot 206 1.4 benzyna. Prawie całkim zimny uruchamia się, po
> czym natychmiast gaśnie. Przytrzymanie gazu na ~2krp przez ~15 sekund
> powoduje, że nie gaśnie. Jak puszczę szybciej gaz, to gaśnie. Jak przez
> moment przytrzymam - to jest ok. Ssanie nie działa tak jak powinno?
> Przepustnica do czyszczenia? Jakiś czujnik temperatury zepsuty?

To gaśnięcie jest takie dość spektakularne? Tzn. obroty po prostu
momentalnie spadają, jakbyś przekręcił klucz w stacyjce? Jeśli tak to miałem
takie coś w Xantii.
Silniczek krokowy czy jak to cudo się tam nazywa. Zacina się. Czyszczenie
chwilowo pomaga.
Przebieg powyżej 100kkm? Albo wielokrotnośc :-) Ten silniczeg wg. serwisu
jest policzony na 80-100kkm.
Jeśli to to, to za chwilę zacznie gasnąć nawet po wciśnięciu sprzęgła i
odpuszczeniu gazu.

C