-
81. Data: 2013-10-07 17:17:41
Temat: Re: Perpetuum mobile :)
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...com> napisał w wiadomości
news:l2sh5s$5mo$1@node1.news.atman.pl...
> O fakt, ludzie pięknie się czepiają znajomych słówek. Inny przykład:
> promieniowanie. Dobre słowo do wzbudzenia paniki, nawet jeśli jest to
> promieniowanie cieplne ;)
A ten wszechobecny, tajemniczy, niesamowity... DHMO? Czyli monotlenek
diwodoru (DiHydrogen MonoOxide)... Uciekać ludzie...
--
ACMM-033-PC-GCI-Warszawa.
Spamerstwu i "pytaczom" wstęp do skrzynki email surowo zabroniony!
To, że adres ten jest publiczny i nieodspamiony, nie oznacza, że wolno
wam tu załatwiać się, do tego jest klop, tylko go z szafą nie pomylcie!
-
82. Data: 2013-10-07 18:25:23
Temat: Re: Perpetuum mobile :)
Od: k...@g...com
W dniu poniedziałek, 7 października 2013 17:17:41 UTC+2 użytkownik ACMM-033 napisał:
> Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...com> napisał w wiadomości
>
> news:l2sh5s$5mo$1@node1.news.atman.pl...
>
> > O fakt, ludzie pięknie się czepiają znajomych słówek. Inny przykład:
>
> > promieniowanie. Dobre słowo do wzbudzenia paniki, nawet jeśli jest to
>
> > promieniowanie cieplne ;)
>
>
>
> A ten wszechobecny, tajemniczy, niesamowity... DHMO? Czyli monotlenek
>
> diwodoru (DiHydrogen MonoOxide)... Uciekać ludzie...
>
>
>
> --
>
> ACMM-033-PC-GCI-Warszawa.
>
> Spamerstwu i "pytaczom" wstęp do skrzynki email surowo zabroniony!
>
> To, że adres ten jest publiczny i nieodspamiony, nie oznacza, że wolno
>
> wam tu załatwiać się, do tego jest klop, tylko go z szafą nie pomylcie!
Podobno ten monotlenek diwodoru w firmach wodociągowych do wody dodają.
-
83. Data: 2013-10-07 18:28:51
Temat: Re: Perpetuum mobile :)
Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>
Użytkownik <k...@g...com> napisał w wiadomości
news:8bff14af-1121-4bd2-9f61-4a411033ff5a@googlegrou
ps.com...
Podobno ten monotlenek diwodoru w firmach wodociągowych do wody dodają.
=====
Żeby tylko!
Słyszałem, że zanieczyszczają nim rzeki, jeziora, morza i oceany!
--
ACMM-033-PC-GCI-Warszawa.
Spamerstwu i "pytaczom" wstęp do skrzynki email surowo zabroniony!
To, że adres ten jest publiczny i nieodspamiony, nie oznacza, że wolno
wam tu załatwiać się, do tego jest klop, tylko go z szafą nie pomylcie!
-
84. Data: 2013-10-07 18:52:32
Temat: Re: Perpetuum mobile :)
Od: k...@g...com
W dniu poniedziałek, 7 października 2013 18:28:51 UTC+2 użytkownik ACMM-033 napisał:
> Użytkownik <k...@g...com> napisał w wiadomości
>
> news:8bff14af-1121-4bd2-9f61-4a411033ff5a@googlegrou
ps.com...
>
> Podobno ten monotlenek diwodoru w firmach wodociągowych do wody dodają.
>
>
>
> =====
>
>
>
> Żeby tylko!
>
> Słyszałem, że zanieczyszczają nim rzeki, jeziora, morza i oceany!
>
>
>
> --
>
> ACMM-033-PC-GCI-Warszawa.
>
> Spamerstwu i "pytaczom" wstęp do skrzynki email surowo zabroniony!
>
> To, że adres ten jest publiczny i nieodspamiony, nie oznacza, że wolno
>
> wam tu załatwiać się, do tego jest klop, tylko go z szafą nie pomylcie!
Dlaczego ekooszołomy nie protestują? Przecież to bandytyzm w biały dzień.
-
85. Data: 2013-10-07 19:58:50
Temat: Re: Perpetuum mobile :)
Od: Atlantis <m...@w...pl>
W dniu 2013-10-07 10:02, Andrzej Lawa pisze:
> Cóż: "metafora" + "inne czasy" i taki plasterek zakrywa obrzydliwą skazę.
O to, to. :) Najlepsze w tym wszystkim jest to, że ci sami ludzie ciągle
straszą "relatywizmem moralnym" i mają czelność oskarżać niewierzących o
brak kręgosłupa moralnego. No bo jak tu można być moralnym bez Boga? ;)
A przecież powszechnie używany przez nich argument "wtedy były takie
czasy" to wypisz-wymaluj, przykład relatywizmu moralnego. :)
Jak dla mnie mistrzem takiej pokrętnej "logiki" jest protestancki teolog
William Lane Craig - w jednej debacie twierdzi, że bez religii nie można
być moralnym, w drugiej potrafi usprawiedliwiać rzeź na noworodkach
dokonaną przez wojska Jozuego. Ciarki przechodzą po plecach...
Zwykle Kościół jednak nie ma takich problemów, bo większość wierzących
nie miała kontaktu z Biblią, rzecz jasna za wyjątkiem precyzyjnie
dobranych fragmentów, odczytywanych podczas nabożeństw.
> Scjentologia to, mam wrażenie, została stworzona dla jakiegoś zakładu...
> a potem się wymsknęła ;)
Mam wrażenie, że każda religia powstała w podobny sposób. Efekt głuchego
telefonu, celowe oszustwo, żart który zaczął żyć własnym życiem. Jest
wiele możliwości. W przypadku stosunkowo młodych kultów szczególnie
mocno rzuca się to w oczy. Te stare mogą czuć się bezpieczniej, bo ich
początki znikają w mrokach dziejów, a więc można spokojnie pielęgnować
własne mity założycielskie.
Swoją drogą nie zdziwiłbym się, gdyby pewnego dnia w taki sam sposób
spod kontroli wymknął się jakiś odłam pastafarianizmu, discordianizmu,
kultu K'thulu albo kościoła Jedi. ;)
-
86. Data: 2013-10-07 20:06:56
Temat: Re: Perpetuum mobile :)
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Atlantis" <m...@w...pl> wrote in message
news:l2sjus$fjj$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
> Ta cała retoryka oparta na argumencie rzekomych "przenośni" i "metafor"
> nie jest zresztą przeznaczona dla adwersarzy. Jej odbiorcami mają być
> wyznawcy. Stwierdzenie "to tylko metafora" oznacza tak naprawdę
> "wszystko jest w porządku, nie myśl już o tym". Bo problem zaczyna się,
> gdy wierny zaczyna dokładnie analizować głoszone treści - prosta droga
> do ateizmu. ;)
Dokładnie :-)
-
87. Data: 2013-10-07 22:36:47
Temat: Re: Perpetuum mobile :)
Od: Waldek Krolak <k...@p...onet.pl>
W dniu 07.10.2013 18:52, k...@g...com pisze:
> W dniu poniedziałek, 7 października 2013 18:28:51 UTC+2 użytkownik ACMM-033
napisał:
>> Użytkownik <k...@g...com> napisał w wiadomości
>>
>> news:8bff14af-1121-4bd2-9f61-4a411033ff5a@googlegrou
ps.com...
>>
>> Podobno ten monotlenek diwodoru w firmach wodociągowych do wody dodają.
>>
>>
>>
>> =====
>>
>>
>>
>> Żeby tylko!
>>
>> Słyszałem, że zanieczyszczają nim rzeki, jeziora, morza i oceany!
>>
>>
>>
To w ogule bardzo niebezpieczny środek. Poślizgnąć się na nim można.
Utopić. A w niskich temperaturach to i o zoofilię i antypartiotyzm za
jednym razem posądzonym być można.
Pozdrawiam
Waldek
-
88. Data: 2013-10-07 22:46:56
Temat: Re: Perpetuum mobile :)
Od: k...@g...com
W dniu poniedziałek, 7 października 2013 22:36:47 UTC+2 użytkownik Waldek Krolak
napisał:
> W dniu 07.10.2013 18:52, k...@g...com pisze:
>
> > W dniu poniedziałek, 7 października 2013 18:28:51 UTC+2 użytkownik ACMM-033
napisał:
>
> >> Użytkownik <k...@g...com> napisał w wiadomości
>
> >>
>
> >> news:8bff14af-1121-4bd2-9f61-4a411033ff5a@googlegrou
ps.com...
>
> >>
>
> >> Podobno ten monotlenek diwodoru w firmach wodociągowych do wody dodają.
>
> >>
>
> >>
>
> >>
>
> >> =====
>
> >>
>
> >>
>
> >>
>
> >> Żeby tylko!
>
> >>
>
> >> Słyszałem, że zanieczyszczają nim rzeki, jeziora, morza i oceany!
>
> >>
>
> >>
>
> >>
>
> To w ogule bardzo niebezpieczny środek. Poślizgnąć się na nim można.
>
> Utopić. A w niskich temperaturach to i o zoofilię i antypartiotyzm za
>
> jednym razem posądzonym być można.
>
>
>
> Pozdrawiam
>
>
>
> Waldek
jak to dobrze że tylko zwierzęta to piją.
-
89. Data: 2013-10-07 22:55:16
Temat: Re: Perpetuum mobile :)
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
W dniu poniedziałek, 7 października 2013 19:58:50 UTC+2 użytkownik Atlantis napisał:
> Mam wrażenie, że każda religia powstała w podobny sposób. Efekt głuchego
> telefonu, celowe oszustwo, żart który zaczął żyć własnym życiem. Jest
> wiele możliwości.
Cycat z książki, zmieniłem w paru miejscach ;)
Prorok rzekł dziś do tłumów: Był sobie dawno temu pewien klasztor, gdzie kapłani
mieszkali samotnie z dala od świata, by zażywać spokoju i kontemplować Księgę. Całe
dnie spędzali na rozmowach z Bogiem. Pewnego wieczoru młody kapłan odczuł nowe
wrażenia podczas głębokiej modlitwy. Było to coś ciepłego i... futrzanego. Spojrzał w
dół i zobaczył kota, który leżał na jego skrzyżowanych nogach. Kot przekręcił się i
potarł głową o kolano kapłana głośno mrucząc. Kapłan delikatnie odsunął zwierzę i
powrócił do modlitwy. Niezrażony kot podszedł wtedy do następnego modlącego się.
-- Bez względu na to, jak wiele drzwi i okien zamknęli kapłani, kot zawsze znalazł
sposób, aby wejść do sali modlitewnej. Po miesiącu tych zuchwałości kapłani mieli już
dość. Chcieli pozbyć się zwierzęcia, lecz głęboka wiara zabraniała im krzywdzić je w
jakikolwiek sposób lub wyganiać z klasztoru na dzikie pustkowie. Nałożyli więc kotu
pięknie haftowaną obrożę i przywiązali go długą smyczą do kolumny w świątyni. Dali mu
jedwabną poduszkę i każdego dnia karmili go, głaskali i bawili się z nim. Kot był
bardzo zadowolony z nowego układu.
-- Kilka lat później stary mistrz świątyni zmarł. Na jego miejsce został mianowany
kapłan z innego klasztoru i życie dalej toczyło się spokojnym rytmem. Nowy mistrz
zauważył, że czarny kot był zawsze przywiązany do północnej kolumny świątyni,
otoczony wybornymi ofiarami i siedział na ozdobnie haftowanej poduszce. Nie chcąc
wyglądać na ignoranta, nie pytał o powód jego obecności, przypuszczając, że jest to
tradycja klasztoru.
-- Kiedy kot umarł, kapłan nakazał więc znaleźć na jego miejsce innego czarnego kota
i umieścić go z pełnymi honorami na miejscu poprzednika. Po pewnym czasie wymarli
kapłani, którzy wiedzieli, dlaczego pierwszy kot był przywiązany do kolumny. Następne
pokolenie mnichów nie znało przyczyny tego szczególnego traktowania. Jednak tradycja
wiązania kota żyła nadal i za każdym razem, gdy poprzednie zwierzę zdychało, kupowano
nowe.
-- Po stu latach pierwszą obrożę zaczęto czcić jako relikt. Po dwustu latach mędrcy
napisali wiele książek z komentarzami na temat duchowego znaczenia wiązania czarnego
kota do północnej kolumny. Po trzystu latach powstały legendy o cudownych
uzdrowieniach za sprawą świętego kota. Do klasztoru przybywali pielgrzymi, by kupować
ozdoby z wizerunkiem zwierzęcia. Gdy po czterystu latach ktoś napisał, że zwierzę
wcale nie jest święte, a źródło całej tradycji mogło być prozaiczne, wyklęto go i
pobito, a cały nakład bluźnierczej księgi spalono.
L.
-
90. Data: 2013-10-08 13:52:12
Temat: Re: Perpetuum mobile :)
Od: "m4rkiz" <m...@m...od.wujka.na.g.com>
"J.F." <j...@p...onet.pl> wrote in message
news:1v4ja9z3bex74.h7oh6ldtz6qt.dlg@40tude.net...
>> Co więcej, jest to typowy przykład antropologizacji problemu. Kiedyś
>> człowiek widział na niebie piorun i w chwilę potem słyszał grzmot.
>> Oczywiście w głowie mu się nie mieściło takie zjawisko i jego wyobraźnia
>> tworzyła (w zależności od czasu i miejsca) Zeusa, Thora albo Peruna -
>> istotę, która generalnie wygląda jak człowiek, ale potrafi ciskać
>> błyskawicami.
> Hm, burze sa wszedzie, a jakos nie slyszalem o drugim Gromowladnym.
http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_thunder_gods
http://db.org.pl/