eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaPerfect - Ale w koło jest wesoło... Skąd takie słowa? › Re: Perfect - Ale w koło jest wesoło... Skąd takie słowa?
  • Data: 2016-06-30 12:53:11
    Temat: Re: Perfect - Ale w koło jest wesoło... Skąd takie słowa?
    Od: "HF5BS" <h...@j...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:slrnnn9f7g.bb.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
    >> Pewnie jak tu...
    >> https://www.youtube.com/watch?v=H_slEWabaQM
    >
    > Jeszcze inaczej. Długo utrzymujący się wysoki stan wody w Wiśle
    > spowodował podniesienie się poziomu wód gruntowych. Nic z góry
    > nie musiało się lać, woda nie wdzierała się z siłą wodospadu.
    > Po prostu mimo pięknej pogody pewnej nocy pojawiło się w piwnicy
    > ze trzydzieści centymetrów wody, która cichutko wlała się od
    > spodu.

    Oo... ruchome piaski, one puszczają wodę... to i dla budynków mało dobre.
    Ale cóż, Warszawa, jak Londyn, na piaskach leży. Jak koło mnie budowano
    wieżowiec, to podobno 4 razy wodę ściagano, tak mi sąsiadka mówiła, miała
    lepszy widok na to miejsce z okina, niż ja. Piaski, piaski piaski. W
    podziemnym parkingu chyba najniższy poziom jest w ogóle nieczynny, albo
    często wyłaczany. Ludzie mi też potwierdzali, że woda się leje. Choć
    smołowali obficie fundamenty... Heh... a jak pewnemu architektowi
    powiedziałem, co widziałem z góry, to powiedział coś w stylu "ojej, tak się
    buduje domy parterowe", a pobudowano połączony rząd budynków 3-piętrowych...
    I dobrze, ze dylatację dano, bo by się złamał. I leci sobie woda tymi
    piaskami, i podmywa... i zalewa...
    A i gryzonie myszowate różnego pokroju się tu i ówdzie szlajają, na terenie,
    gdzie ich od ponad 40 lat nie było...

    >
    >> Nie wątpię, znajomy miał mnóstwo szczęścia, że w ogóle coś mu się
    >> udało odzyskać, bo jak dysk twardy umoczył się w wodzie, to widać,
    >> woda nie wdarła się do środka...?
    >
    > Nie wdarła się, bo widać nie miała jak. Wnętrze dysku z otoczeniem
    > łączy długi i cienki labirynt. Powietrze może się przez niego
    > przedostać, ale woda już nie -- napięcie powierzchniowe broni
    > dostępu. Chyba żeby już po zanużeniu przyszedł wyż i wepchnął wodę
    > do środka. Może gdyby to była woda z detergentem, to też by jej
    > się udało pokonać ten wąski kanalik.

    Ale to wtedy by chyba od razu dysk nie nadawał się do odczytu, a tak, skoro
    popracował, to liczmy na to, że raczej elektronika nie wytrzymała, pewnie
    woda z rozpuszczonym cementem podtrawiła to i owo, chociaż... bez rozbiórki
    trudno by orzec, co tak naprawdę się w środku stało. Raz mi jeden telefoniak
    (C162) tak strawiło, jak go zawczasu nie wyłączyłem, gdy mnie zaskoczyła
    ulewa.

    >
    > Jarek
    >
    > --
    > Dana woda podlegająca ciśnieniu, napotykając na otwór, czyli szczelinę,
    > wypływa. Praw fizyki pan nie zmienisz i nie bądź pan głąb.

    Nie bądź pan rura i nie pękaj pan!
    ...Wężykiem!

    --
    Koroną starców jest ich siwizna (c)Biblia
    (dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
    i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: