-
191. Data: 2012-05-19 12:05:22
Temat: Re: Pedalarze
Od: to <t...@i...pl>
begin MadMan
> Ustawowo nie możesz trąbić.
Ależ mogę.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
192. Data: 2012-05-19 12:08:02
Temat: Re: Pedalarze
Od: to <t...@i...pl>
begin Marcin 'Yans' Bazarnik
> To teraz dla odmiany spróbuj pojechać przestrzegając _WSZYSTKICH_
> przepisów.
Ale po co?
> Jeśli jesteś choć odrobinę inteligentny to zdasz sobie sprawę z
> wielu durnot - które niemiłosiernie utrudniają poruszanie się.
Durne przepisy dotyczą zarówno rowerzystów, jak i kierowców i w ogóle
prawie wszystkiego w naszym kraju.
> A właśnie
> przestrzegania wszystkich przepisów oczekują piesi i kierowcy.
Ja oczekuję, że rowerzyści nie będą blokować ruchu samochodów, to ma
bardzo luźny związek z przepisami.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
193. Data: 2012-05-19 12:08:33
Temat: Re: Pedalarze
Od: to <t...@i...pl>
begin Marek 'marcus075' Karweta
> Rower też jest dość szeroki i czasem po prostu nie da się zrobić
> dwukierunkowej DDR.
Rower nie jest szeroki.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
194. Data: 2012-05-19 12:22:29
Temat: Re: Pedalarze
Od: Marcin 'Yans' Bazarnik <g...@...lesie>
On 2012-05-19 12:08, to wrote:
> begin Marcin 'Yans' Bazarnik
>
>> To teraz dla odmiany spróbuj pojechać przestrzegając _WSZYSTKICH_
>> przepisów.
>
> Ale po co?
I tu dochodizmy do sedna. Jestem tego samego zdania.
>> Jeśli jesteś choć odrobinę inteligentny to zdasz sobie sprawę z
>> wielu durnot - które niemiłosiernie utrudniają poruszanie się.
>
> Durne przepisy dotyczą zarówno rowerzystów, jak i kierowców i w ogóle
> prawie wszystkiego w naszym kraju.
Ano. Stąd czasem teksty "wypieprzaj" na "pseudo ścieżkę rowerową" są bez
sensu
>> A właśnie
>> przestrzegania wszystkich przepisów oczekują piesi i kierowcy.
>
> Ja oczekuję, że rowerzyści nie będą blokować ruchu samochodów, to ma
> bardzo luźny związek z przepisami.
Piłem do Cavallino. Normalnie tylko debile celowo blokują ruch - na to
niestety ciężko coś poradzić. Alu to nie ma różnicy: debił kierowca,
debil na rowerze.
--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik
-
195. Data: 2012-05-19 12:53:11
Temat: Re: Pedalarze
Od: to <t...@i...pl>
begin Marek 'marcus075' Karweta
> Nie wiem, dlaczego twierdzisz, że rowerzysta pojedzie gównościeżką... Ja
> tam nie jeżdżę gównościeżkami, a samochodu nie zazdroszczę, bo jak
> potrzebuję to mogę jechać samochodem.
:D
Mamy przykład.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
196. Data: 2012-05-19 12:54:07
Temat: Re: Pedalarze
Od: to <t...@i...pl>
begin Marcin 'Yans' Bazarnik
> ROTFL. No tak. nic tylko należy rowerem lawirować raz z na jedną, raz na
> drugą stronę drogi bo akurat tam jakiś kretyn umieścił ścieżkę.
To zupełnie jak z samochodami, raz jakieś skrzyżowanie, raz rondo, raz
to, raz tamto, a przecież wygodniej byłoby jechać po prostu na wprost do
celu.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
197. Data: 2012-05-19 12:56:17
Temat: Re: Pedalarze
Od: to <t...@i...pl>
begin Marcin 'Yans' Bazarnik
> Ano. Stąd czasem teksty "wypieprzaj" na "pseudo ścieżkę rowerową" są bez
> sensu
Każda ścieżka pozwala w większym stopniu wykorzystać możliwości roweru,
niż dowolna ulica w mieście możliwości samochodu. Więc jest to tekst jak
najbardziej na miejscu.
> Piłem do Cavallino. Normalnie tylko debile celowo blokują ruch - na to
> niestety ciężko coś poradzić. Alu to nie ma różnicy: debił kierowca,
> debil na rowerze.
Tyle, że odsetek debili na rowerach jest wyjątkowo duży. A także tych,
którzy nie znają nawet podstawowych przepisów ruchu drogowego albo mają
je w dupie.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
198. Data: 2012-05-19 12:59:25
Temat: Re: Pedalarze
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Cavallino c...@k...pl ...
>>> Ja mam mniej więcej 2 km na 15 minut (na rowerze rzecz jasna), więc
>>> wyjdzie tak z 8 km/h.
>>> Z czego pewnie z 50% czasu to światła, a co za tym idzie nie bardzo
>>> jesteś w stanie nadgonić te straty na trasie na tyle, żeby wyszły Ci
>>> kosmosy które podajesz.
>>
>> ?
>> Poważnie mówisz?
>> 23 to kosmos?
>> Regularnie przejzdzałem trase ok 15km przez miasto w 40minut co daje
>> około 23km srednio. Kosmos?
>
> Wiesz, inaczej zasuwa się np. z Os. Lecha przez most Rocha, a inaczej
> przez Stary Rynek....
>
oczywiscie. So? Stary rynek to miejsce które raczej omijałbym, gdyby
zalezało mi na szybkim przemieszczaniu po miescie. Ale tylko mały wyjątek,
zreszta skrajny.
A reszta miasta?
IMO do kazdego trzeba pryłozyc inna miare.
Przykładowo, mnie nie prseszkadza rowerzysta czy pieszy ktory przechodzi na
czerwonym swietle. Byle robił to mądrze i na własną odpowiedzialność.
Przykładowo mi nie rzeszkadza kierowca ktory jedzie 120 po KAtowickiej,
bardziej taki ktory jedzie 70 poza miastem bo sie boi a przeciez prawo nie
zakazuje.
Przykładowo mi nie przeszkadza kierowca ktoryw korku zmienia pas bez
kierunkowskazu, ale juz opuszczenie ronda bez dania wczesniej sygnału innym
karałbym mandatami. I to srogo.
Przykładowo nie denerwuje mnie powoli ruszajaca ciezarówka (pod warunkiem
ze stoi na prawym pasie) ale juz nieuków którzy nie umieja szybko ruszyć
osobówkami odsyłałbym z powrotem na kurs.
Reasumujac - każdego na drodze staram sie traktowac tak, jak oceniam jego
zasoby. Dlaczego? Bo sam też chciałbym, aby mnie tak traktowano.
A propos ruszania - jak to jest mozliwe, ze moj kilkunastoletni gruchot,
ktory pali 6,5l 95-tki na 100, potrafi przy ruszaniu wyprzedzic 90%
samochodów na skrzyzowaniu. To jak ma nie być korków?
-
199. Data: 2012-05-19 12:59:28
Temat: Re: Pedalarze
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik to t...@i...pl ...
> begin Marcin 'Yans' Bazarnik
>
>> Tylko skala jest "nieco" inna. Tak wielokrotnie inna. Wyobraź sobie
>> drogę na której więcej jest pieszych/rowerów niż samochodów, jest
>> znacznie węższa i jedź po niech z uśmiechem na twarzy ... dodatkowo
>> skacząć przez 20cm krawężniki, ponieważ ktoś maźnął kreskę na chodniku i
>> nazwał ją ścieżką.
>
> Ja nawet teraz potrafię wskoczyć rowerem (całym) na krawężnik. Bokiem
> pewnie też, chociaż musiałbym pewnie trochę poćwiczyć. Wy tego nie
> potraficie? ROTFL, pedalarze od siedmiu boleści. Mówiłem, że to same
> niedorajdy i stąd większość problemów.
>
ROTFL
czy ty mówiąc o rowerzystach myslisz o 20-30 latkach?
I na tej postawie wyciagasz wnioski o ruchu roerowym?
Hmm.. jak powiem to mojej rodzicielce, ktora rgularnie przejezdza
kilkanascie km dziennie, ze taki jeden kze jej n krawezniki wskakiwa -
padnie ze smiechu. :)
-
200. Data: 2012-05-19 12:59:30
Temat: Re: Pedalarze
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Cavallino c...@k...pl ...
>>>> sorry, czytałem po łebkach i sądziłem, że mowa o poruszaniu się w
>>>> miescie, a nie na ekspresówkach.
>>>
>>> I dobrze sądziłeś.
>>> Trasa katowicka na miejskim odcinku ekspresówką nie jest.
>>> Niestachowska również nie.
>>>
>> zadna przyjemnośc jechac rowerem po takiej trasie, nawet jak się
>> zaiwania 40km/h.
>> Pytanie tylko ,dlaczego akurat na takiej trasie miałby ci
>> przeszkadzac rowerzysta?
>
> Jak kiedyś zobaczysz 20 m przed sobą coś jadącego 100 km/h wolniej, to
> zrozumiesz.
>
a dlaczego miałbym go zobaczyc nagle?
Nagle to zobaczyłem kiedys nieoswietlonego rowerzyste w Słupcy...
Zeby nie było, rozmawialismy nie raz, wiec wiesz ze kapeluszem nie jestem i
tez uwazam, ze po wymienionych przez ciebie trasach 120 spokojnie mozna
sypac.
Ale czy moglbys opisac te sytuacje, kiedy ten rowerzysta miałby mnie
zaskoczyc?
>
>> Przeciez, ze względu na szerokość tego typu tras rowerzyste jest
>> bardzo BARDZO łątwo wyprzedzic.
>
> Mniej więcej tak samo jak lodówkę leżącą na prawym pasie.....
>
ale taka wysoka, ruszajca sie i wieczorem oswietlona?
Nie przeszkadza mi...
Byleby nie lezała na drodze, bo wtedy rzeczywiscie moze byc różnie.
Zreszta, jeżeli chodzi o kwestięwidocznosci, to dlaczego nie postulujesz
obowiązkowe oswietlenia rowerzystów równieżw dzień?
>>> Właśnie o to chodzi, żeby nie było wolno.
>>> Powiedzmy, że na żadnej numerowanej drodze.
>>
>> a poza miastem?
>
> Tym bardziej.
> Drogi krajowe to nie miejsce na rowerowe przejażdżki, dwupasmowe
> zwłaszcza. Na drogach niższej kategorii dopuściłbym rowery na poboczu.
>
moznaby sie zgodzicz toba, gdyby przyjac, ze droga to jest miejsce gdzie
mozna zaiwaniac i nie liczyc sie z tym, ze czasami trzeba bedzie
zachamowac.
Tyle, ze tak, to tylko na autostradach, ze mozesz załozyc, ze ci za
zakretem zaden teren zabudowany nie wyskoczy albo ze z lasu nie wyskoczy ci
jakas sarna.
>> Rozumiem, ze generalnie twoje stanowisko jest takie, ze lepiej aby
>> ludzie nie jezdzili po miescie rowerem
>
> Absolutnie nie.
> Sam często jeżdżę po mieście rowerem (miejskim) i nawet sobie chwalę,
> bo za friko jest.
> Ale wolałbym zakaz na jezdni, za to zalegalizowanie jazdy chodnikiem.
>
No o gdzie maja jezdzic po tym miescie według ciebie?
Skoro:
- sciezek nie budowac
- po drogach nie jezdzic
To gdzie? Po chodniku?