-
21. Data: 2011-05-01 21:28:55
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Od: "Hinek" <h...@a...pl.invalid>
Użytkownik "Tadek" <t...@n...pl> napisał
>
> Zacznę od końca: "warszawskie" - masz jakiś problem ze stolycą? Się pytam i
> nie oczekuję odpowiedzi.
>
>
RUSZTOWANIE!
Chlopie, osmieszasz sie :]
A co powiesz np. o kolanach hamburskich?
Sie ubawilem :)
--
Hinek
-
22. Data: 2011-05-01 21:34:23
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Od: Tadek <t...@n...pl>
Dnia 2011-05-01 23:17, Marcin Gardeła napisał:
> Ci powiem tak: wchodzę na precle i czytam wątek: jak ma wsiadać
> pasażerka, żeby się nie przewrócić. No bez przesady....
Rozumiem, ale ja wchodzę na precle i znowu to wykwintne słownictwo. No
bez przesady...
--
Tadek
B6
-
23. Data: 2011-05-01 21:36:54
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Od: Tadek <t...@n...pl>
Dnia 2011-05-01 23:28, Hinek napisał:
> RUSZTOWANIE!
> Chlopie, osmieszasz sie :]
> A co powiesz np. o kolanach hamburskich?
> Sie ubawilem :)
Ośmieszam się? Nie czuję się ośmieszony ale skoro Ty tak twierdzisz...
Twoja sprawa. Cieszę się za to, że się ubawiłeś - szkoda tylko, że nie
zauważyłeś wypowiedzi, do której się odniosłem - mamy widocznie różne
priorytety.
--
Tadek
B6
-
24. Data: 2011-05-01 21:53:31
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Od: "Hinek" <h...@o...pl>
Użytkownik "Tadek" <t...@n...pl> napisał
>
> Ośmieszam się? Nie czuję się ośmieszony
>
No dobrze - jaki wiec masz problem z rusztowaniami warszawskimi?
Czy masz tez zastrzezenia do muszli warszawskich?
Masz ciekawa fobie...Odczuwasz wstret do budownictwa?
Napisz cos jeszcze :)
--
Hinek
-
25. Data: 2011-05-02 04:58:50
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Od: Tadek <t...@n...pl>
Dnia 2011-05-01 23:53, Hinek napisał(a):
>
> Użytkownik "Tadek" <t...@n...pl> napisał
>>
>> Ośmieszam się? Nie czuję się ośmieszony
>>
> No dobrze - jaki wiec masz problem z rusztowaniami warszawskimi?
> Czy masz tez zastrzezenia do muszli warszawskich?
> Masz ciekawa fobie...Odczuwasz wstret do budownictwa?
> Napisz cos jeszcze :)
I tu mnie masz :) Niestety, już od dzieciństwa mam fobię z rusztowaniami
warszawskimi a o muszlach już nie wspomnę ;)
Budownictwo jest spoko.
--
Tadek
B6
-
26. Data: 2011-05-02 05:35:12
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Od: zbigi <z...@w...pl>
Grzybol napisał(a):
> Użytkownik " km" <b...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
> news:ipka4d$qhi$1@inews.gazeta.pl...
>
>>Vir <a...@o...pl> napisał(a):
>>
>>>Ja ustaliłem taki system sygnalizacji z żoną, że ona mnie klepie jak
>>>wsiada, a ja kiwam głową że jestem gotowy. Przy moto ważącym >300 kg
>>>jest to ważne. Trzeba utwardzić nogę po stronie wsiadającego i upewnić
>>>się, że but ma właściwą przyczepność
>>
>>Bardzo cenne wskazówki,wielkie dzięki!
>
> Sory, ale czasami jak czytam niektóre pytania, to mam wrażenie, że niektórzy
> ludzie sami nie są w stanie wytrzeć sobie dupy po wysraniu sie... Jak
> pierwszy raz bzykałeś żonę, to pisałeś na grupę alt.jebanko.pl z zapytaniem
> jak to się robi i w którą dziurkę? Co może być aż tak trudnego we wsiadaniu
> na motor??"??? Dokurwynędzy!!!!! Ciekawe jakbyś wsiadał na konia -
> rusztowanie warszawskie?
>
Nie przesadzaj Grzybolu. Jazda motocyklem, to nie tylko dawanie w palnik
ale rowniez technika i przestrzeganie pewnych praktycznych zasad, z
ktorych jedna jest wlasnie wspolpraca pasazer-kierowca podczas
wsiadania/zsiadania.
Pol biedy, jezeli pasazer ma dobra motocyklowa kindersztube - wtedy
ryzyko bledu i ewentualnego braku uwagi kierujacego jest minimalizowane.
Gorzej, jesli mamy (jako prowadzacy) do czynienia z totalna lama w roli
pasazera. Nie jest niczym dziwnym pchanie sie na podnozki w sytuacji,
gdy kierowca nie jest jeszcze przygotowany, zeskakiwanie prawie w biegu,
proby wyreczania kierujacego w balansowaniu maszyna, czy o tak
prozaicznym samodzielnym skladaniu sie w zakret juz nie wspomne.
Dlatego dobrze jest zwerbalizowac pewne zasady wspolpracy przed
dopuszczeniem kogokolwiek jako pasazera. I dobrze, ze ludzie zadaja
sobie takie pytania - zobacz, ile bledow popelniali km i jego zona. A
przede wszystkim: jak utrudniali sobie zycie ;)
Coby nie bylo tylko polemicznie, to odpowiem i merytorycznie:
To kierowca daje znak (chocby przyzwalajacym kiwnieciem glowa)
pasazerowi, ze ten moze zaczac pakowac sie na swoje miejsce. U mnie
najlepiej sprawdza sie sposob z okraczaniem bagaznika; pasazerka stae
lewa noga na lewym podnozku, wspina sie, okracza prawa noga bagaznik i
siada sobie wygodnie. Jak juz sie usadzi i jest gotowa do jazdy, to
klepie mnie obiema dlonmi po udach dajac znak, ze moge ruszac.
Po zatrzymaniu, z kolei, znow ja kiwnieciem glowy daje znak, ze jestem
przygotowany do stabilizowania motocykla podczas zsiadania pasazerki.
I dopiero wtedy moze pasazer zaczac sie wiercic na motocyklu.
Porzadek musi byc! ;)
--
zbigi i stopka zastepcza
-
27. Data: 2011-05-02 06:22:00
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Od: Piotr Klimek <usenet@USUN_TOklimek.net.pl>
Dnia (Sun, 01 May 2011 11:06:37 +0200) ktos podajacy sie za Piotr Rezmer
wyklawiaturowal co nastepuje:
>> Pasazer natomiast stoi z prawej stony motocykla i stawia prawa noge na prawym
podnozku, nastepnie
>> staje na tej jednej nodze i przeklada bez problemu lewa noge na druga
>> strone motocykla i siada.
>
> A dlaczego z prawej a nie z lewej? Po co się uczyć złych nawyków?
A co za roznica?
--
Pozdrawiam
Piotr Klimek
Suzuki SV1000S K3, Yamaha DT125R
http://bikepics.com/members/piko/
-
28. Data: 2011-05-02 06:38:43
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Od: "Grzybol" <g...@w...pl>
Użytkownik "Tadek" <t...@n...pl> napisał w wiadomości
news:4dbdc90e$0$2445$65785112@news.neostrada.pl...
> Dnia 2011-05-01 21:53, Grzybol napisał:
>> Sory, ale czasami jak czytam niektóre pytania, to mam wrażenie, że
>> niektórzy ludzie sami nie są w stanie wytrzeć sobie dupy po wysraniu
>> sie... Jak pierwszy raz bzykałeś żonę, to pisałeś na grupę
>> alt.jebanko.pl z zapytaniem jak to się robi i w którą dziurkę? Co może
>> być aż tak trudnego we wsiadaniu na motor??"??? Dokurwynędzy!!!!!
>> Ciekawe jakbyś wsiadał na konia - rusztowanie warszawskie?
> Nie chcem ale muszem, zareagować.
> Jak zwykle ostatnio na preclach, zacytuję: "wytrzeć dupy", "wysraniu",
> "bzykałeś", "jebanko", "dziurkę", "Dokurwynędzy" i na koniec
> "warszawskie". Zacznę od końca: "warszawskie" - masz jakiś problem ze
> stolycą? Się pytam i nie oczekuję odpowiedzi.
> Po drugie primo - swoją wypowiedzią chciałeś pokazać jaki z Ciebie
> "tfardy" i "wszystkowiedzący" "tfardziel"?
> Otóż - pokazałeś swój poziom, tylko to i absolutnie nic więcej. Jeśli Cię
> denerwują rozmowy innych, zachowaj swoje wykwintne słownictwo dla siebie -
> wcale Cię o to nie proszę tylko sugeruję. Chamstwo naprawdę nie jest
> wyznacznikiem niczego.
Pierdolisz chłopczyku jak potłuczony. Nie wycierasz dupy - taki tylko
wniosek z Twojego posta. I poczytaj o rusztowaniach pacanie...
--
Grzybol
-
29. Data: 2011-05-02 06:38:58
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Od: Piotr Rezmer <p...@e...net.pl>
Piotr Klimek pisze:
> A co za roznica?
Jak plecaczek zacznie sam jeździć na motocyklu, nie będzie na niego
próbował siadać z prawej strony.
--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar
-
30. Data: 2011-05-02 06:39:49
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Od: "Grzybol" <g...@w...pl>
Użytkownik " km" <b...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:ipkgtq$ifj$1@inews.gazeta.pl...
> Rzadko się takiego prostaka spotyka,na szczęście.
> Niestety chamstwo istnieje,czasem trzeba z tym zjawiskiem obcować.
Takich prostaków, którzy uważają się za motocyklistów a nie wiedzą jak się
wsiada na motur to ja kurwa jak żyję nie widziałem... Rzeczywiście rzadko.
--
Grzybol