Dnia Mon, 01 Sep 2014 13:10:41 +0200, Trybun napisał(a):
> Tak że nie masz co pomstować no owego kierowcę merca, być może w jego
> zachowaniu nie ma żadnej złośliwości. Wjechał jak wjechał a korekta ze
> wzgledu na panujący ruch była niemożliwa.

Nie przesadzaj. Nawet jak wjechał krzywo to zawsze może poprawić. Ale
trzeba mieć w sobie to coś, co się zwie kultura osobista.
Popieram przedmówcę Artura, że tak się zachowują wsiowe Janki, którzy myślą
że można parkować jak na swoim polu.

do góry

W dniu 2014-09-01 14:02, Artur Miller pisze:
> W dniu 2014-09-01 13:10, Trybun pisze:
>> Tak że nie masz co pomstować no owego kierowcę merca, być może w jego
>> zachowaniu nie ma żadnej złośliwości. Wjechał jak wjechał a korekta ze
>> wzgledu na panujący ruch była niemożliwa.
>
> a co powiesz na postawienie auta tak, ze linia oddzielająca miejsca
> parkingowe jest dokładnie na środku, między kołami?
>
> @

W 9x % parkowanie jest uzależnione od tego na jaką pozycję uda się nam
wepchnąć. Nie będę się przecie pchał na inne auto żeby zaparkowanie
było ok w stosunku do narysowanych linii.

do góry

W dniu 2014-09-01 14:19, Kapibara pisze:
> Dnia Mon, 01 Sep 2014 13:10:41 +0200, Trybun napisał(a):
>> Tak że nie masz co pomstować no owego kierowcę merca, być może w jego
>> zachowaniu nie ma żadnej złośliwości. Wjechał jak wjechał a korekta ze
>> wzgledu na panujący ruch była niemożliwa.
> Nie przesadzaj. Nawet jak wjechał krzywo to zawsze może poprawić. Ale
> trzeba mieć w sobie to coś, co się zwie kultura osobista.
> Popieram przedmówcę Artura, że tak się zachowują wsiowe Janki, którzy myślą
> że można parkować jak na swoim polu.

Niekoniecznie zawsze. I co ma do tego kultura? Gdyby się bawić w aptekę
to skutki mogą być tylko odwrotne, od zamierzanych - jeden, dwa szersze
pojazdy spowodowałby że na parkingu zmiaściłoby się o kilka aut mniej,
czyli jak dla mnie - lepiej jak śledzie w beczce niż ślepe trzymanie się
narysowanych linii, oczywiście miejsce dla inwalidy to już zupełnie co
innego .

do góry

> Może mi ktoś wytłumaczyć o co z tym chodzi?
> O co mu chodzi???
O to by można było się przecisnąć obok wózkiem z zakupami. :)
Zostawia miejsce, bo lubi mieć rysy przez całą długość auta, a nie tylko
punktowe "wgniotki" od za szeroko otwartych drzwi.
Pozdrawiam.
WOJO

do góry

W dniu 2014-09-01 o 14:51, Trybun pisze:
> W dniu 2014-09-01 14:02, Artur Miller pisze:
>> W dniu 2014-09-01 13:10, Trybun pisze:
>>> Tak że nie masz co pomstować no owego kierowcę merca, być może w jego
>>> zachowaniu nie ma żadnej złośliwości. Wjechał jak wjechał a korekta ze
>>> wzgledu na panujący ruch była niemożliwa.
>>
>> a co powiesz na postawienie auta tak, ze linia oddzielająca miejsca
>> parkingowe jest dokładnie na środku, między kołami?
>>
>> @
>
> W 9x % parkowanie jest uzależnione od tego na jaką pozycję uda się nam
> wepchnąć. Nie będę się przecie pchał na inne auto żeby zaparkowanie było
> ok w stosunku do narysowanych linii.

A chcesz fotkę, gdzie są tylko 2 miejsca do parkowania między filarami,
a auto stoi dokładnie na środku? :)

Pozdrawiam

do góry

Miroo wrote:

> A chcesz fotkę, gdzie są tylko 2 miejsca do parkowania między filarami,
> a auto stoi dokładnie na środku? :)

Duży może więcej.

do góry

W dniu 2014-09-01 15:34, Miroo pisze:
> W dniu 2014-09-01 o 14:51, Trybun pisze:
>> W dniu 2014-09-01 14:02, Artur Miller pisze:
>>> W dniu 2014-09-01 13:10, Trybun pisze:
>>>> Tak że nie masz co pomstować no owego kierowcę merca, być może w jego
>>>> zachowaniu nie ma żadnej złośliwości. Wjechał jak wjechał a korekta ze
>>>> wzgledu na panujący ruch była niemożliwa.
>>>
>>> a co powiesz na postawienie auta tak, ze linia oddzielająca miejsca
>>> parkingowe jest dokładnie na środku, między kołami?
>>>
>>> @
>>
>> W 9x % parkowanie jest uzależnione od tego na jaką pozycję uda się nam
>> wepchnąć. Nie będę się przecie pchał na inne auto żeby zaparkowanie było
>> ok w stosunku do narysowanych linii.
>
> A chcesz fotkę, gdzie są tylko 2 miejsca do parkowania między filarami,
> a auto stoi dokładnie na środku? :)

Szczytem wszystkiego jest zaparkowany w ten sposób Smark czy inny Matiz.
A znam takich, co to i Peela P50 zaparkowaliby okrakiem na linii
rozdzielającej dwa miejsca dla hamerykańskich suvów.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

do góry

Użytkownik "Bolko" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:3baaeb96-e3f7-4638-95c2-7466f5602f08@go
oglegroups.com...

> Może mi ktoś wytłumaczyć o co z tym chodzi?
> Przyznaje że ja też czasami parkuje jak ciele.
> ale jak widzę jak gość parkuje mercem
> na dwóch stanowiskach to...
> O co mu chodzi???
> Może ktoś wytłumaczyć???

Myślę że zostawia specjalnie miejsce aby zamiast do wiaty odstawiać wózki
obok jego drzwi kierowcy. Nie wiem po co. Może lubi odsuwać wózki zanim
otworzy drzwi, a może lubi jak ktoś odstawiając wózek niechcący zarysuje mu
drzwi.

Wiem, na pewno że ci którzy nie lubią wózków obok swojego samochodu nie
zostawiają na nie miejsca parkując na dwóch miejscach.

Nie wiem, jak u Was ale u nas tak to działa. I zauważyłem, że bardzo rzadko
ktoś tak parkuje, ale jak już tak parkuje to ludzie są uczynni i skoro chce
to dostaje wózki.

Pozdrawiam
Ergie

do góry

W dniu 2014-09-01 11:45, AZ pisze:
> On 2014-09-01, Bolko <s...@g...com> wrote:
>> Może mi ktoś wytłumaczyć o co z tym chodzi?
>> Przyznaje że ja też czasami parkuje jak ciele.
>> ale jak widzę jak gość parkuje mercem
>> na dwóch stanowiskach to...
>> O co mu chodzi???
>> Może ktoś wytłumaczyć???
>>
> Trzesie sie o swoja furke zebys mu jej nie poobijal jak zaparkujesz obok
> i bedziesz wychodzil.
>

I trzęsie się słusznie. Ja nie mam super-fury, parkuję w liniach, a auto
poobijane prawie przy każdej wizycie w hipermarkecie... :-\
pwz

do góry

Dnia Mon, 1 Sep 2014 02:40:42 -0700 (PDT), Bolko napisał(a):

> Może mi ktoś wytłumaczyć o co z tym chodzi?
> Przyznaje że ja też czasami parkuje jak ciele.
> ale jak widzę jak gość parkuje mercem
> na dwóch stanowiskach to...
> O co mu chodzi???
> Może ktoś wytłumaczyć???

Różne buraki jeżdżą i tego nie da się wytłumaczyć, podobnie jak miłości do
lewego pasa na wszelkich ekspresówkach.
Czasem bywa to skutkiem wciskania na siłę maksymalnej ilości miejsc
parkingowych na jakiś ciasnych placykach. Mi zdarza się celowo stanąć
krzywo jak miejsca są bardzo wąskie, a jadę z dzieciakami - wolę wyjść na
buraka niż pisać komuś oświadczenie, gdy dzieciak mu grzmotnie z całej siły
drzwiami.

--
Pozdrawiam,
Przemek

do góry