-
103. Data: 2016-10-23 23:34:58
Temat: Re: Parkoanie przed czyimś domem
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik re r...@r...invalid ...
> KC
>
> "
> Art. 222
> § 1. Właściciel może żądać od osoby, która włada faktycznie jego
> rzeczą, ażeby rzecz została mu wydana, chyba że osobie tej przysługuje
> skuteczne względem właściciela uprawnienie do władania rzeczą.
>
> § 2. Przeciwko osobie, która narusza własność w inny sposób aniżeli
> przez pozbawienie właściciela faktycznego władztwa nad rzeczą,
> przysługuje właścicielowi roszczenie o przywrócenie stanu zgodnego z
> prawem i o zaniechanie naruszeń.
> "
A coś takiego jak służebnosc?
-
101. Data: 2016-10-23 23:34:58
Temat: Re: Parkoanie przed czyimś domem
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Cavallino c...@k...pl ...
>>>> W sumie to byłby nawet dosc sensowny przepis, ze jak masz działkęw
>>>> takim miejscu gdzie kazdy ma do niej dostep a chcesz zeby nie była
>>>> uzytkowana to zrob cokolwiek, zeby ludzie wiedzieli o twoich
>>>> oczekiwaniach. Moze chociaz tabliczka z informacja?
>>>
>>> Albo ew. właścicielka z informacją - tyle że ta opcja Tobie nie
>>> odpowiadała....
>>>
>> Ale skad ja mam wiedziec ze to włascicielka.
>
> A skąd masz wiedzieć, że wbita tabliczka jest zgodna ze stanem
> faktycznym? Przecież wbić ją może ta sama kobieta....
>
Może, ale wtedy jest to juz jakas stała informacja, mozna sprawdzic,
odwołac się etc.
Ale masz racje - tabliczka tez moze byc lipna :)
-
100. Data: 2016-10-23 23:34:58
Temat: Re: Parkoanie przed czyimś domem
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Robert Wańkowski r...@w...pl ...
>> I ja rozumiem, ze ma uraz, tyle tylko, ze tutaj grzecznie
>> powiedziałem, ze za minute wracam a ona dalej swoje.
> Pewnie byłeś siedemnastym, który mówił, że na minutę. :-)
Byc moze.
Ale gdybym jej w czyms przeszkadzał...
No ale jak ktos hobby nie ma i siedzi przed domem czepiajac sie to...
cóz... ;-)
-
104. Data: 2016-10-24 00:34:24
Temat: Re: Parkoanie przed czyimś domem
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "Tomasz Pyra"
> "
> Art. 222
> § 1. Właściciel może żądać od osoby, która włada faktycznie jego rzeczą,
> ażeby rzecz została mu wydana, chyba że osobie tej przysługuje skuteczne
> względem właściciela uprawnienie do władania rzeczą.
>
> § 2. Przeciwko osobie, która narusza własność w inny sposób aniżeli przez
> pozbawienie właściciela faktycznego władztwa nad rzeczą, przysługuje
> właścicielowi roszczenie o przywrócenie stanu zgodnego z prawem i o
> zaniechanie naruszeń.
> "
Jeszcze musisz znaleźć dobry zespół prawników, którzy tak zamotają
sędziego, żeby uwierzył że ten artykuł odnosi się do parkowania na drodze.
---
Artykuł jest na okoliczność naruszenia własności. Okoliczności podane przez
Budzika wskazują, że dokładnie o tym jest dyskusja.
Zwłaszcza że wymienione przezemnie artykuły wprost odnoszą się do żądań
związanych z posiadanym terenem, a ten odnosi się do rzeczy.
---
Kobieta skierowała swoje roszczenie do Budzika jako właścicielka
nieruchomości. I na tę okoliczność właściwy jest przepis jak powyżej. Co z
tego, że nieruchomość jest nieogrodzona i nie jest polem jak w podanych
przez Ciebie artykułach ? Ano właśnie to, że te artykuły są zupełnie nie na
temat.
-
105. Data: 2016-10-24 00:35:43
Temat: Re: Parkoanie przed czyimś domem
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "Budzik"
...
No ale jak ktos hobby nie ma i siedzi przed domem czepiajac sie to...
cóz... ;-)
---
Reasumując, jest wariatką, kłótliwa i ma hobby. Jeszcze coś ?
-
106. Data: 2016-10-24 00:40:48
Temat: Re: Parkoanie przed czyimś domem
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "Budzik"
> KC
>
> "
> Art. 222
> § 1. Właściciel może żądać od osoby, która włada faktycznie jego
> rzeczą, ażeby rzecz została mu wydana, chyba że osobie tej przysługuje
> skuteczne względem właściciela uprawnienie do władania rzeczą.
>
> § 2. Przeciwko osobie, która narusza własność w inny sposób aniżeli
> przez pozbawienie właściciela faktycznego władztwa nad rzeczą,
> przysługuje właścicielowi roszczenie o przywrócenie stanu zgodnego z
> prawem i o zaniechanie naruszeń.
> "
A coś takiego jak służebnosc?
---
Przesyłu samochodu ???
-
107. Data: 2016-10-24 01:14:56
Temat: Re: Parkoanie przed czyimś domem
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik re r...@r...invalid ...
> Reasumując, jest wariatką, kłótliwa i ma hobby. Jeszcze coś ?
Mam wrażenie ze 2 z 3 powyższych okreslen to sa Twoje słowa wiec mysle, ze
powinienem ciebie zapytac.
-
108. Data: 2016-10-24 01:14:57
Temat: Re: Parkoanie przed czyimś domem
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik re r...@r...invalid ...
> A coś takiego jak służebnosc?
> ---
> Przesyłu samochodu ???
Rece opadaja...
A dlaczego akurat przesyłu?
Zresztą imo sensownie TP juz ci wytłumaczył, ze wyciągnałes przepisy
dotyczace czegos innego, i pomimo tego, ze sa inne, bardziej na temat, ty
chcesz dopisac sobie akurat te.
Spoko, nie wiem dlaczego, jakos TP brzmi mi wiarygodniej.
Sorry.
-
109. Data: 2016-10-24 01:42:29
Temat: Re: Parkoanie przed czyimś domem
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "Budzik"
> A coś takiego jak służebnosc?
> ---
> Przesyłu samochodu ???
Rece opadaja...
A dlaczego akurat przesyłu?
---
Dlatego, że jest najbardziej absurdalna ze wszystkich służebności :-)
Zresztą imo sensownie TP juz ci wytłumaczył, ze wyciągnałes przepisy
dotyczace czegos innego, i pomimo tego, ze sa inne, bardziej na temat, ty
chcesz dopisac sobie akurat te.
---
Chyba ja jemu, ale jak nie zrozumiałeś to raczej już nie zrozumiesz
Spoko, nie wiem dlaczego, jakos TP brzmi mi wiarygodniej.
Sorry.
---
No jeśli to kwestia wiary to możesz sobie nawet lampę alladyna przytulić :-)
-
110. Data: 2016-10-24 17:49:57
Temat: Re: Parkoanie przed czyimś domem
Od: Cavallino <c...@k...pl>
W dniu 23-10-2016 o 23:34, Budzik pisze:
> Użytkownik Cavallino c...@k...pl ...
>
>>>>> W sumie to byłby nawet dosc sensowny przepis, ze jak masz działkęw
>>>>> takim miejscu gdzie kazdy ma do niej dostep a chcesz zeby nie była
>>>>> uzytkowana to zrob cokolwiek, zeby ludzie wiedzieli o twoich
>>>>> oczekiwaniach. Moze chociaz tabliczka z informacja?
>>>>
>>>> Albo ew. właścicielka z informacją - tyle że ta opcja Tobie nie
>>>> odpowiadała....
>>>>
>>> Ale skad ja mam wiedziec ze to włascicielka.
>>
>> A skąd masz wiedzieć, że wbita tabliczka jest zgodna ze stanem
>> faktycznym? Przecież wbić ją może ta sama kobieta....
>>
> Może, ale wtedy jest to juz jakas stała informacja, mozna sprawdzic,
> odwołac się etc.
> Ale masz racje - tabliczka tez moze byc lipna :)
>
Dlatego next time zapytaj o podstawy prawne i papiery potwierdzające
zeznania niby-właściciela.