-
271. Data: 2019-10-11 12:07:22
Temat: Re: [OT] Re: POpularno?? j?zyk?w programowania ??
Od: g...@g...com
W dniu wtorek, 8 października 2019 08:13:15 UTC+2 użytkownik AK napisał:
> On 2019-10-06 14:02, heby wrote:
> > Jak byś był w stanie zdradzić sekret.
>
> To takie proste.
> Zachowuj sie tak jakbys _mial_ Ojca w AK :)
Czyli, podsumowując:
- wypowiadaj różne opinie bez uzasadnienia
- na prośbę o uzasadnienie odpowiadaj pytającemu, że jest głupi
- często w dyskusjach technicznych podkreślaj różnicę wieku
pomiędzy Tobą, a tym z kim rozmawiasz, najlepiej stosując przy tym
pogardliwe określenia w rodzaju "chłoptaś", albo upominające
uogólnienia typu "wy, młodzi".
- opowiadaj wszystkim dookoła, że Ty jesteś mądry i mówisz prawdę,
a osoby wokół Ciebie to idioci. To pomoże zwiększyć Twój autorytet.
- kiedy ktoś zwróci Ci uwagę, że powiedzenie komuś, że jest głupi,
jest formą obrażania tej osoby, odpowiedz, że to nieprawda, i że
realizujesz misję "obnażania głupoty" i "głoszenia prawdy".
- nigdy, ale to przenigdy, nie przyznawaj się do błędów.
Jestem pewien, że żołnierze Armii Krajowej właśnie o to walczyli.
-
272. Data: 2019-10-12 16:34:20
Temat: Re: POpularno?? j?zyk?w programowania ??
Od: heby <h...@p...onet.pl>
On 10/10/2019 23:08, AK wrote:
> Ktos kto mieni sie informatykiem i mowi o Windows, ze to jakas nisza,
Możesz udowodnć tezę odwrotną. Zacznij np. od ilosci systemów
operacyjnych w ogóle na świecie w użytku.
Zacznij tutaj:
https://en.wikipedia.org/wiki/Usage_share_of_operati
ng_systems
>> No robie to z kodem dobre 20 lat jak nie więcej. I? No wiec zazyczaj
>> wtedy mam buz(). A tu nie ma buz(). I dupa z unit testowaniem.
>>> Oblicz wiec dla przetestowanych unitestowo w buz() przedzialow
Ale nic o buz nie wiadomo. Tako rzecze szaman który to zadanie postawił.
>> Nie da się.
> Niby dlaczego. (Prawie) zawsze sie da.
Nie, możez sobie pisać *jakieś* unit testy. To zawsze można, choćby po
to żeby zadowolić jakiegoś speca i komisje za zielonym suknem.
> Gdy naprawde ciezko, to mock buza() tez jest pewnym wyjsciem.
Żeby napisać mocka buza musiz wiedzieć jakie przyjmuje stany dozwolone.
Inaczej możesz ten mock wydłubać na return 4; tylko że to co najwyżej
przetesuje nerwy grupy na codereview.
> Mock chocby wylacznie po tp aby prze-unit-testowac funa()
Nie a się go przetestować, szaman Sławek wyjaśnił że wiedza o buz() jest
niezbędna do testowania fun().
>> Zacytuje klasyka:
>> "Bo gdy buz będzie
>> definiowana przez użytkownika (np. przez podanie kilkunastu liczb
>> określających współczynniki, wykładniki itp.) - to zwyczajnie nie
>> wiesz co z czym masz assertEqual"
> To sobie zgromadz te dane buz()-a dla tychze wspolczynnikow.
Nie ma buz(). Nie ma współczynników. Nic o niej nie wiadomo.
>> Unit testy z definicji testują *unity* kodu. A nie tajemnicze funkcjie
>> podawane przez użytkownia jak u niejakiego sławka.
> Te "tajemnicze" funkcje sa _takimi samymi_ jak kazde inne.
Nie. Jesli to funkcja która liczy sin() to chwilowo nie znamy kątów dla
których jest większa niż 1 wiec istnieje nikła szansa że nalezy testować
fun() na inne wartości. Albo inaczej: można, tylko po h...
Nie, nie każda funkcja jest taka sama.
> Identycznie jak te jawne (z source kodem itp) podlegaja unittestowaniu.
I ich nie ma. Nie ma więc uni testowania, co nie przeszkadza testować
inaczej, jak choćby uzywając jakiś wyssanych z palca constrains, które w
tym przykładzie i tak nie zadziałają bo przykład zakłada jakiś buz() i dupa.
>> Od tego są inne warstwy testowania.
> Baju baju...
> Inne warstwy sluza zupelnie czemu innemu, a nie testowaniu pojedynczych
> funkcji.
To są dwie funkcjie, jedna znany drugą nie. Nie ma jak testować na
poziomie programisty piszącego fun(). Być może jest możliwośc testowania
na poziomie kogoś kto zna buz(), być może to będzie programista, ale to
nie będzie unit test.
Zapewne kiedyś, w dalekkiej przyszłości linkowania kodu, buz() się
ujawni albo może go ktoś załaduje w runtime. To wtedy bedzie testowanie
po integracji.
> Ze niby fun() nie jest normalna funkcja?
> Chyba sobie kpisz.
Ależ normalna, ale niestety nie jest kompletna.
> Juz lepiej zmock-uj tego buz() /fakt, nie zawsze sie da/ gdy nie chce ci
> sie przygotowac _faktycznych_ danych.
Żeby napisać mocka muszę coś wiedzieć. Tutaj nic nie wiemy. Sławek
pewnie niecierpliwie przebiera nogami żeby dowiedzieć się w jakiej
szklanej kuli mam wyczytać co to jest buz(). Chwilowo nawet a Algolu
takiej nie wymyślili.
Więc tak, możesz sobie cośtam potestować unitestami ściemniając że niby
działa bo dla 3,7 i 50000 działa. Ale to nie jest testowanie, to tylko
taki wyścig na ilośc kkloc-ów.
>> Nic nie możesz stwierdzić bo nie masz danych. Pokaż buz() to będzie
>> rozmowa o uni testach. Nie pokazesz buz() to nie ma unit testów tylko
>> wróżenie z fusów
> To juz jest horrendum :)
> Ze niby musi byc znany kod fukcji, aby ja prze-unittestowac?
Musisz znać jej odpowiedzi na dane wejściowe, opisane w jakimś specu.
Tutaj buz() jest nieznany. Czy to będzie kod czy specyfikacja, nie ma
znaczenia. Pokaż buz() to go uzyje, albo pokaż speca to sobie mocka napiszę.
> Chopie, nie blamuj sie calkiem.
Patrzysz czasem w lustro jak dajesz innym rady?
-
273. Data: 2019-11-15 17:53:53
Temat: Re: POpularność języków programowania w PO)
Od: wloochacz <w...@n...spam.gmail.com>
W dniu 21.09.2019 o 10:44, heby pisze:
> On 20/09/2019 00:22, J-23 wrote:
>>> A po co? Jakie ma zalety w stosunku do czegokolwiek z top 10 które
>>> rekompensują wkładanie czasu w martwy język?
>> Te zalety które ci rekompensują inne języki jest ilość dostępnych
>> niemal prosto z Gita czy innego cuda biblioteki
>
> Nic nie rozumiem. Jakie zalety posiada Pascal vs cokolwiek innego że
> warto go rozwijać?
A czego wg ciebie nie posiada, ze nie warto w jego stronę spoglądać?
Np. Python i oprogramowanie desktop?
Wolne żarty - równie doborze mogę pisać aplikacje web w Delphi.
Ale to tez będą wolne żarty.
To że się da, nie znaczy że to słuszne podejście.
Delphi jest jednym z najlepszych (o ile nie najlepszym) narzędzi dla
aplikacji desktop.
Ja wiem, ze dziś tylko web, PWA, UWP i inne pierdoły.
Ale nie zawsze ma to sens.
>> ale tutaj Pascal przegrał tylko przez to że miał od zawsze cienkie IDE.
>
> Przegrał przez masę rzeczy. U mnie przez brak standardowej algorytmiki w
> języku.
To że ty nie umiesz tego zaprogramować lub znaleźć, nie oznacza że tego
nie ma.
I proszę przestań się pogrążać.
Ale i nie przestawaj, mi za jedno.
> IDE to najmniej istotny element całości.
Ty chyba jednak nie programujesz na co dzień, może co najwyżej jakiś
prosty skrypt napiszesz na szybko...
> Nikt nie pisze poważnego softu
> tylko dlatego że IDE jest takie albo śmakie, skoro od dziesięcioleci
> mamy IDE uniwersalne.
Taaa... jasne.
>> W jaki martwy popatrz choćby na Free Pascal. Lepiej tutaj pasuje
>> określenie rozwijanie się w ślimaczym tępię
>
> Ale przecież wiele języków rozwijają *mimo* że martwe. Co to niby ma do
> rzeczy że jakiś znikomy zbiór pasjonatów coś tam sobie dłubie.
>
>>> Obecnie ogromny potencjał nic nie jest wart. Liczy się miliard
>>> programistów w Javie, JS i Pythonie. To jest GIGANTYCZNY potencjał.
>> Ogromny potencjał jest nic nie wart? Teraz to żeś pojechał po całości.
>
> To jest tylko ogromny potencjał. Za mało dzisiaj aby nawet hello worldy
> pisać. Potrzebny jest gigantyczny.
>
>> Gdyby nie ten potencjał to te języki które tu wymieniłeś by nigdy nie
>> powstały.
>
> Mówisz że BCPL czy inny C a nastepnie Java. C#, C++, Python itd by nie
> powstały gdyby nie Pascal? Bez przesady.
Jest w tym sporo racji.
> Nie widzę unikatowych cech
Bo nie ma tam niczego, czego nie znajdziemy w C# czy Java.
A znajdziemy kilka, których nie znajdziemy w Pascalu.
No i co z tego wynika?
Ano, tak naprawdę nic. Bo mogę zrobić w nim wszystko, tylko czasem ciut
inaczej niż w innym języku. Czyli normalka.
Nowoczesny Object Pascal, ma bardzo podobne możliwości języka do C# czy
Java.
> Pascala w ani jednym z języków z top 10. Bo też niczym się nie wyróznia.
> Ot, nastepny, nudny do cna, jezyk imperatywny z gadatliwą składnią do
> pisania helloworldów.
Poważnie, nie mierz innych swoją miarą :)
>> Moje zdanie o potrzebie większego czasu jest podyktowane tym że aby
>> coś napisać bardziej zaawansowanego trzeba w większości pisać samemu
>> jak nie od zera to namówić do współpracy biblioteki np dll z innych
>> języków.
>
> Których nie ma bo nikt ich nie pisze do martwego języka. Game Over.
Poważnie, nie wiesz o czym piszesz.
A piszesz niemałe bzdurki na temat technologii, której nie znasz.
Być może miałeś z nią styczność przez krótką chwilę.
Co nie znaczy, żeś spec.
--
wloochacz
-
274. Data: 2019-11-15 18:08:21
Temat: Re: POpularność języków programowania ??
Od: wloochacz <w...@n...spam.gmail.com>
W dniu 22.09.2019 o 10:41, heby pisze:
> On 22/09/2019 01:24, J-23 wrote:
>> Nie zrozumiałeś. Lazarus przy znikomych środkach i siłach dotarł
>> bardzo daleko
>
> A clojure dotarł daleko w porównaniu do sił i środków? I jaki ma udział
> w rynku i perspektywy? A jest rewolucyjny w stosunku <Bład: dzielenie
> przez zero> do Pascala.
>
>>> Lazarus spóźnił się o jakieś 20 lat.
>> 20 w stosunku do czego? Do którego środowiska bądź języka?
>
> Czasów kiedy Delphi było wybierane jako język z perspektywą.
>
>> do Delphi w obecnym kształcie. Jestem przekonany że ta sama ilość osob
>> co pracuje nad Delphi obecnie w 2 lata była by wstanie przegonić to
>> miejsce w którym Delphi jest obecnie.
>
> Zwyciążasz wyścig. Całe 4 firmy właśnie wygaszające Delphi wyrażają
> podziw. Czujesz poklepywanie po ramieniu.
Dlaczego 4 a nie 2? Albo 22?
Nieważne, skończ pitolić.
>> Mam też świadomość tego że nikt teraz nie wejdzie w to by budować nowe
>> środowisko dla tego języka na nowo... Jednym z głownych powodów są np
>> patenty które posiada Embarcadero i ich nikomu nie sprzeda i jeszcze
>> pare innych rzeczy głownie stricte biznesowych
>
> Nie. Po prostu w Delphi nie ma nic poza dzubdzianiem w bazach danych.
Bzdura.
> To język do pisania widoków na db.
Do pisania widoków na db, służy SQL.
Ma takie polecenie, nie wiem czy wiesz:
Create view ViewName as
No to już wiesz.
Prawodoibnie miałeś na myśli aplikacje typu DataEntry lub CRUD.
> Moze nie był tak projektowany
> pierwotnie, ale takim się stał. A rynek nie potrzebuje kolejnych widoków
> na db pisanych w językach niszowych i zamkniętych względem platformy.
Oczywiście, ale to nie ty o tym decydujesz.
--
wloochacz
-
275. Data: 2019-11-15 21:32:32
Temat: Re: POpularność języków programowania w PO)
Od: heby <h...@p...onet.pl>
On 15/11/2019 17:53, wloochacz wrote:
>> Nic nie rozumiem. Jakie zalety posiada Pascal vs cokolwiek innego że
>> warto go rozwijać?
> A czego wg ciebie nie posiada, ze nie warto w jego stronę spoglądać?
Brak popularności i niszowość. Z tego samego powodu ludzie nie
programują powaznych rzeczy w ocalmie.
> Np. Python i oprogramowanie desktop?
> Wolne żarty - równie doborze mogę pisać aplikacje web w Delphi.
Nie równie dobrze. Znacznie gorzej ponieważ Delphi nie ma tego biliona
bibliotek które ma Python. Nie ma tego biliona userów gotowych do
wsparcia jak się helloworld nie kompiluje i jak TensorFlow nie działa.
Nic nie ma.
> Delphi jest jednym z najlepszych (o ile nie najlepszym) narzędzi dla
> aplikacji desktop.
Nie. Jest zupełnie nijakie. Form4.Button17.onClick potrafi już od bardzo
dawna każdy IDE.
> Ja wiem, ze dziś tylko web, PWA, UWP i inne pierdoły.
> Ale nie zawsze ma to sens.
BYć może nie ma sensu, ale siedzenie w niszy gdzie nie ma nic poza
głupimi okienkami wydaje się mało przyszłosciowe.
>> Przegrał przez masę rzeczy. U mnie przez brak standardowej algorytmiki
>> w języku.
> To że ty nie umiesz tego zaprogramować lub znaleźć, nie oznacza że tego
> nie ma.
To oznacza że tego nie ma. Albo inaczej: brak std:: w Pascalu przekreśla
komatybilność kodu. Przypominam sobie czasy kiedy *każdy* znany mi
kawałek kodu wynajdywał kwadratowe koła w postaci kontenerów, każdy
inaczej i prawie każdy źle. I trwało to tak długo że po bliskim
kontakcie z Delphi 3 uznałem że czas zgasić światło.
> I proszę przestań się pogrążać.
Tu jest nie pogrążanie się tylko trzeźwe spojrzenie na świat. To że coś
jest Turing Complete nie oznacza że nadaje się do pisania. Czasami
nadaje się do muzeum.
>> IDE to najmniej istotny element całości.
> Ty chyba jednak nie programujesz na co dzień, może co najwyżej jakiś
> prosty skrypt napiszesz na szybko...
Odwrotniem, na co dzień programuje apliakcje do których GUI jest tylko
dodatkiem. Istotnym, ale dodatkiem. W których konkretne platforma jest
tylko jedna z kilku. W którym muszę zarówno pisać w Visualu jak i w
konsoli w vimie. Debugować w Win jak i w Linuxie. IDE? Nie przypominam
sobie abym ostatnio używał czegoś więcej niż pisanie, kompilowanie,
debugowanie, unit testowanie. IDE są przereklamowane.
>> Nikt nie pisze poważnego softu tylko dlatego że IDE jest takie albo
>> śmakie, skoro od dziesięcioleci mamy IDE uniwersalne.
> Taaa... jasne.
Tu się musi czaić jakiś solidny argument. Szkoda że nie padł.
>> Mówisz że BCPL czy inny C a nastepnie Java. C#, C++, Python itd by nie
>> powstały gdyby nie Pascal? Bez przesady.
> Jest w tym sporo racji.
Nie ma nawet śladu racji. Pascal to boczna gałąź ewolucji. Nie tylko
kiepsko wpływa na świat obecny ale nawet w czasach swojej świetności był
tylko duperelowatym językiem do duperelowatych zastosowań, głównie
hobbystycznych, choć oczywiście wiem ile softu do obsługi aptek napisano.
> Nowoczesny Object Pascal, ma bardzo podobne możliwości języka do C# czy
> Java.
Ide o zakład że to miał być argument za tym aby Pascala używać a wyszło
jak zwykle ...
>> Których nie ma bo nikt ich nie pisze do martwego języka. Game Over.
> Poważnie, nie wiesz o czym piszesz.
> A piszesz niemałe bzdurki na temat technologii, której nie znasz.
Następny psychiatra za 3 grosze od usenetu.
> Być może miałeś z nią styczność przez krótką chwilę.
> Co nie znaczy, żeś spec.
Całe szczęscie nie miałem aż tak długiego kontaktu aby teraz bredzić o
przydatności innej niż muzealna.
-
276. Data: 2019-11-15 21:40:27
Temat: Re: POpularność języków programowania ??
Od: heby <h...@p...onet.pl>
On 15/11/2019 18:08, wloochacz wrote:
>> Zwyciążasz wyścig. Całe 4 firmy właśnie wygaszające Delphi wyrażają
>> podziw. Czujesz poklepywanie po ramieniu.
> Dlaczego 4 a nie 2? Albo 22?
Wyssałem z palca. Możliwe że pomyliłem się o całe 100%.
> Nieważne, skończ pitolić.
To tylko subiektywna obserwacja. Niewykluczone że gdzieś tam istnieje
paralerny wszechświat gdzie czas zatrzymał się w 2000 roku albo w wątku
z przed miesiąca. Pozdrów wszystkich.
>> Nie. Po prostu w Delphi nie ma nic poza dzubdzianiem w bazach danych.
> Bzdura.
A co jeszcze jest? AI potrzebuje troche pomęczyć ostatnio i OpenCLa.
Jest coś?
>> To język do pisania widoków na db.
> Do pisania widoków na db, służy SQL.
Bardzo kiepsko się oglada wyniki w konsoli, ale co kto lubi.
> Ma takie polecenie, nie wiem czy wiesz:
> Create view ViewName as
> No to już wiesz.
O dzięki, widzę że niesiesz kaganek oświaty dla usenetowych tępaków. To
się chwali. Jeszcze by ktoś pomyślał że nie rozumiesz co to jest widok
na db w Delphi, ale na szczęscie rozjasniłeś.
> Prawodoibnie miałeś na myśli aplikacje typu DataEntry lub CRUD.
Taki CRUD na ten przykład, kłamią na wikipedii że:
CRUD is also sometimes used to describe user interface conventions that
facilitate viewing, searching, and changing information;
Viewing. Tak, zdecydowanie kłamią. Do oglądania danych w bazach przeciez
"SELECT * FROM faktury" jest.
>> Moze nie był tak projektowany pierwotnie, ale takim się stał. A rynek
>> nie potrzebuje kolejnych widoków na db pisanych w językach niszowych i
>> zamkniętych względem platformy.
> Oczywiście, ale to nie ty o tym decydujesz.
Gdzieżbym śmiał. Zdecydowało się samo około 2005 roku a to i tak jest
naciągane. Jak już wasz wszechświat osiągnie tę datę to dobrze jak byś
był przygotowany na zmiany.
-
277. Data: 2019-11-19 16:50:17
Temat: Re: POpularność języków programowania w PO)
Od: wloochacz <w...@n...spam.gmail.com>
W dniu 15.11.2019 o 21:32, heby pisze:
> On 15/11/2019 17:53, wloochacz wrote:
>>> Nic nie rozumiem. Jakie zalety posiada Pascal vs cokolwiek innego że
>>> warto go rozwijać?
>> A czego wg ciebie nie posiada, ze nie warto w jego stronę spoglądać?
>
> Brak popularności i niszowość.
Bez przesady z tą niszowością i małą popularnością.
Zależy gdzie i do czego.
Świata to nie zawojuje i swoje pięć minut już miało.
Ale jest całkiem świeże i raczej nadążą za aktualnymi trendami.
Poza tym, z Delphi community zrobiło się coś ciekawego...
Na poważnie używają go relatywnie bardzo doświadczeni programiści.
W efekcie czego, ono jest niewielkie, ale naprawdę niezłej jakości.
> Z tego samego powodu ludzie nie
> programują powaznych rzeczy w ocalmie.
>
>> Np. Python i oprogramowanie desktop?
>> Wolne żarty - równie doborze mogę pisać aplikacje web w Delphi.
>
> Nie równie dobrze. Znacznie gorzej ponieważ Delphi nie ma tego biliona
> bibliotek które ma Python. Nie ma tego biliona userów gotowych do
Ty chyba lubisz narzekać, dla samego narzekania.
Po pierwsze Delphi ma się nijak do Pythona w zastosowań typu "science".
To co jest, ma się nijak do tego co jest za darmo i ot tak dla np. Pythona.
Prawda.
Ale 99% programistów aplikacji desktop nie potrzebuje tego, a za to
potrzebuje szybkiego RAD'a, którego Delphi ma, a Python nie ma.
I też prawda.
A ty narzekasz, że wybrałeś fatalne narzędzie do konkretnych celów.
OK.
Ale to twoja wina, a nie Delphi jako takiego.
> wsparcia jak się helloworld nie kompiluje i jak TensorFlow nie działa.
Po lekturze tego co napisałeś do tej pory z dużo dozą prawdopodobieństwa
można postawić tezę, że ty po prostu nie umiesz czegoś użyć lub nie
rozumiesz jak to zrobić.
Ale rozumiem, łatwiej napisać "nie da się".
W sumie, dziwne że taki spec nie ogarnął prostego projektu
Python4Delphi, gdzie mógłbyś sobie pisać dowolny kod pisać w Pythonie, a
UI mieć w Delphi.
W jednej aplikacji.
Ale lepiej napisać, muzeum, badziewie i NIC NIE MA :)
Brakuje tylko, że to wina Tuska...
> Nic nie ma.
Znaczy, ty niczego nie potrafisz z tym zrobić?
Bywa.
>> Delphi jest jednym z najlepszych (o ile nie najlepszym) narzędzi dla
>> aplikacji desktop.
>
> Nie. Jest zupełnie nijakie. Form4.Button17.onClick potrafi już od bardzo
> dawna każdy IDE.
Nie masz pojęcia o czym piszesz.
>> Ja wiem, ze dziś tylko web, PWA, UWP i inne pierdoły.
>> Ale nie zawsze ma to sens.
>
> BYć może nie ma sensu, ale siedzenie w niszy gdzie nie ma nic poza
> głupimi okienkami wydaje się mało przyszłosciowe.
Zgoda, nie jest przyszłościowe.
I dlatego każdy kto ma duży i rozwijany projekt w Delphi zastanawia się
co z nim zrobić i w jaki sposób.
Kuriozalnie, poważnym problemem jest to, ze Delphi jest rozwijane.
Jest drogie, trochę spóźnione, ale rozwijane i wspiera wszystko co ma
wspierać.
A skoro tak, to na cholerę mam inwestować niebanalne środki w
przeniesienie projektu do innej platformy, bo jakiś gość twierdzi, że
Delphi jest be.
To nie ma najmniejszego sensu.
Miałoby to sens, gdyby Delphi tak zwyczajnie zostało zamknięte.
Tylko ze nie zostało.
>>> Przegrał przez masę rzeczy. U mnie przez brak standardowej
>>> algorytmiki w języku.
>> To że ty nie umiesz tego zaprogramować lub znaleźć, nie oznacza że
>> tego nie ma.
>
> To oznacza że tego nie ma.
Nie, to znaczy żeś gamoń (bo nie sprawdziłeś czy dane narzędzie nadaje
się do konkretnego projektu oraz, że nie umiesz go wykorzystać) i masz
roszczeniowe podejście do życia (Ale jak to nie ma? Ma być, bo tak!).
> Albo inaczej: brak std:: w Pascalu przekreśla
> komatybilność kodu.
Pascal to nie c++, gdybyś nie zauważył.
A więc jaka znowu kompatybilność kodu??
Zatem argument, że to nie działa tak jak w c++ jest naprawdę strasznym
bredzeniem.
Napisz sobie dll w c++ i użyj w Delphi - w czym problem?
> Przypominam sobie czasy kiedy *każdy* znany mi
> kawałek kodu wynajdywał kwadratowe koła w postaci kontenerów, każdy
> inaczej i prawie każdy źle. I trwało to tak długo że po bliskim
> kontakcie z Delphi 3 uznałem że czas zgasić światło.
Mało mnie obchodzi, z jakimi podobnymi sobie pracowałeś.
Ale wychodzi na to, że to wyjątkowo mało rozgarnięta grupa.
Może chociaż wesoło było?
>> I proszę przestań się pogrążać.
>
> Tu jest nie pogrążanie się tylko trzeźwe spojrzenie na świat. To że coś
> jest Turing Complete nie oznacza że nadaje się do pisania. Czasami
> nadaje się do muzeum.
OK, jasne.
>>> IDE to najmniej istotny element całości.
>> Ty chyba jednak nie programujesz na co dzień, może co najwyżej jakiś
>> prosty skrypt napiszesz na szybko...
>
> Odwrotniem, na co dzień programuje apliakcje do których GUI jest tylko
> dodatkiem. Istotnym, ale dodatkiem. W których konkretne platforma jest
> tylko jedna z kilku. W którym muszę zarówno pisać w Visualu jak i w
> konsoli w vimie. Debugować w Win jak i w Linuxie. IDE? Nie przypominam
> sobie abym ostatnio używał czegoś więcej niż pisanie, kompilowanie,
> debugowanie, unit testowanie. IDE są przereklamowane.
I masz pretensje do Delphi, że ono IDE stoi?
No to powtórzę to, co na początku - narzekasz, że wybrałeś fatalne
narzędzie do konkretnych celów.
A dodatkowo - narzekasz w 2019r na narzędzie sprzed 20 lat (Delphi 3).
No pełna profeska, czapki głów.
>>> Nikt nie pisze poważnego softu tylko dlatego że IDE jest takie albo
>>> śmakie, skoro od dziesięcioleci mamy IDE uniwersalne.
>> Taaa... jasne.
>
> Tu się musi czaić jakiś solidny argument. Szkoda że nie padł.
Co jest niejasne?
Nie ma uniwersalnego IDE.
Jest wiele uniwersalnych edytorów (nawet IDE) do programowania, ale już
nie np. do programowania i projektowania UI w jednym IDE.
A Delphi jest "uniwersalne" w swoim sosie.
Mogę sobie klepać uniwersalny kod i UI w jednym IDE, który zadziała na
windows, android, macos, ios i linux. Co jest zwyczajnie wygodne.
Czyli też źle, ze nie muszę tego badziewnego UI klepać na każdą
platformę osobno?
>>> Mówisz że BCPL czy inny C a nastepnie Java. C#, C++, Python itd by
>>> nie powstały gdyby nie Pascal? Bez przesady.
>> Jest w tym sporo racji.
>
> Nie ma nawet śladu racji. Pascal to boczna gałąź ewolucji.
Chodzi o Object Pascal oraz o Andersa Hejlsberga - doczytaj sobie.
> Nie tylko
> kiepsko wpływa na świat obecny ale nawet w czasach swojej świetności był
> tylko duperelowatym językiem do duperelowatych zastosowań, głównie
> hobbystycznych, choć oczywiście wiem ile softu do obsługi aptek napisano.
Ta dyskusja nie ma sensu.
Napisano w nim wiele aplikacji i wiele jest utrzymywanych.
Ale mam w nosie cię uświadamiać, a ty masz w nosie dowiedzieć się więcej
w tym temacie.
Zatem, szkoda prądu.
>> Nowoczesny Object Pascal, ma bardzo podobne możliwości języka do C#
>> czy Java.
>
> Ide o zakład że to miał być argument za tym aby Pascala używać a wyszło
> jak zwykle ...
Nie, to miał być argument na głupawe wstawki typu "to badziewie nie
nadaje się do pisania nawet helloworld".
To badziewie stara się nadążać, w efekcie czego pisze się wygodnie i
przyjemnie, a nawet nowocześnie! I tak, poważnie to piszę, bo to prawda.
No, ale nie jest to mainstream w żadnym obszarze.
Co nie znaczy, że jest z gruntu złe.
>>> Których nie ma bo nikt ich nie pisze do martwego języka. Game Over.
>> Poważnie, nie wiesz o czym piszesz.
>> A piszesz niemałe bzdurki na temat technologii, której nie znasz.
>
> Następny psychiatra za 3 grosze od usenetu.
Nie rozumiem, chcesz aby kogoś ci polecić?
Wybacz, ale nie pomogę; nie znam takich ludzi i nie obracam się w takich
kręgach.
>> Być może miałeś z nią styczność przez krótką chwilę.
>> Co nie znaczy, żeś spec.
>
> Całe szczęscie nie miałem aż tak długiego kontaktu aby teraz bredzić o
> przydatności innej niż muzealna.
Pełna zgoda!
Twoja wiedza na ten temat jest czysto muzealna, ponieważ jak sam
napisałeś, pochodzi sprzed dwóch dekad.
--
wloochacz
-
278. Data: 2019-11-19 17:18:29
Temat: Re: POpularność języków programowania ??
Od: wloochacz <w...@n...spam.gmail.com>
W dniu 15.11.2019 o 21:40, heby pisze:
> On 15/11/2019 18:08, wloochacz wrote:
>>> Zwyciążasz wyścig. Całe 4 firmy właśnie wygaszające Delphi wyrażają
>>> podziw. Czujesz poklepywanie po ramieniu.
>> Dlaczego 4 a nie 2? Albo 22?
>
> Wyssałem z palca. Możliwe że pomyliłem się o całe 100%.
Pewne, ze pomyliłeś się o znacznie więcej zer w tych procentach.
>> Nieważne, skończ pitolić.
>
> To tylko subiektywna obserwacja. Niewykluczone że gdzieś tam istnieje
> paralerny wszechświat gdzie czas zatrzymał się w 2000 roku albo w wątku
> z przed miesiąca. Pozdrów wszystkich.
Ale po co mam ich pozdrawiać?
To ty zaklinasz rzeczywistość.
A to wygląda inaczej np. w Brazylii.
Tak wiem, to egzotyka i co to kogo w czym oni w tej Brazylii piszą
dlaczego w Delphi, debile normalnie... ;-)
>>> Nie. Po prostu w Delphi nie ma nic poza dzubdzianiem w bazach danych.
>> Bzdura.
>
> A co jeszcze jest? AI potrzebuje troche pomęczyć ostatnio i OpenCLa.
> Jest coś?
Coś się znajdzie.
Ale dla ciebie lepiej by było zrobić to w Pythonie, a ten sobie z Delphi
umie rozmawiać dwukierunkowo.
>>> To język do pisania widoków na db.
>> Do pisania widoków na db, służy SQL.
>
> Bardzo kiepsko się oglada wyniki w konsoli, ale co kto lubi.
Ja używam okienek, no wiesz np. Azure Data Studio.
>> Ma takie polecenie, nie wiem czy wiesz:
>> Create view ViewName as
>> No to już wiesz.
>
> O dzięki, widzę że niesiesz kaganek oświaty dla usenetowych tępaków.
Z przyzwyczajenia...
> To się chwali.
Na to nie liczę.
> Jeszcze by ktoś pomyślał że nie rozumiesz co to jest widok
> na db w Delphi, ale na szczęscie rozjasniłeś.
Nie ktoś, tylko ty.
Bo wszyscy, którzy używają Delphi nie powiedzą inaczej jak "dbgrid" lub
"grid".
Tylko ty mówisz "widok na db", co ja rozumiem dosłownie...
A to oznacza jedno - ty nie znasz Delphi :)
>> Prawodoibnie miałeś na myśli aplikacje typu DataEntry lub CRUD.
>
> Taki CRUD na ten przykład, kłamią na wikipedii że:
>
> CRUD is also sometimes used to describe user interface conventions that
> facilitate viewing, searching, and changing information;
Dokładnie, eż tak się to określa i nic nie kłamią.
> Viewing. Tak, zdecydowanie kłamią. Do oglądania danych w bazach przeciez
> "SELECT * FROM faktury" jest.
Nie, select służy do wybierania danych.
Można je potem oczywiście obejrzeć, ale można je i dalej przetwarzać
innym poleceniem (np. update) w bazie danych.
I tak, Delphi ogrania całego CRUD (nie tylko Retrieve) tak o, z
automatu. Od zawsze.
Widzisz, jak ty mało wiesz ;-)
>>> Moze nie był tak projektowany pierwotnie, ale takim się stał. A rynek
>>> nie potrzebuje kolejnych widoków na db pisanych w językach niszowych
>>> i zamkniętych względem platformy.
>> Oczywiście, ale to nie ty o tym decydujesz.
>
> Gdzieżbym śmiał. Zdecydowało się samo około 2005 roku a to i tak jest
> naciągane. Jak już wasz wszechświat osiągnie tę datę to dobrze jak byś
> był przygotowany na zmiany.
Dzięki za troskę, ale niepotrzebnie się martwisz. Obawiam się, że jestem
dobrze przygotowany na zmiany ;-)
--
wloochacz
-
279. Data: 2019-11-19 17:39:58
Temat: Re: POpularność języków programowania ??
Od: wloochacz <w...@n...spam.gmail.com>
W dniu 22.09.2019 o 18:23, heby pisze:
> On 22/09/2019 17:43, J-23 wrote:
>>> Czasów kiedy Delphi było wybierane jako język z perspektywą.
>> A co to jest perspektywa języka?
>
> Zaczynając projket liczony na lata interesuje cie:
>
> a) firma produkująca język nie padnie za tydzień
Nigdy nie wiadomo...
No, ale skoro żyje od kilku dekad, to zakładam że nie padnie.
> b) masz szanse na programistów bo uczelnie szkolą w tym jezyku
Mam gdzieś uczelnie i ich poziom szkolenia w danym języku programowania.
Zwłaszcza w PL.
Absolwent ma znać OOP, wzorce i kilka(naście) innych praktyk, wzorców itd.
A reszty go nauczę, bo i tak będę musiał.
Niezależnie od platformy technologicznej.
> c) istnieje nadzieja na rozwój
Istnieje jedno i drugie, co z zapałem zaklinasz non-stop.
> Inna sprawa że wybierają to firmy rozsądne, wiele firm nie jest
> rozsądnych i wybiera to co dyrektor używał w latach 80.
Niekoniecznie, ja wybieram to co znam najlepiej, ergo zrobię to
najszybciej i najlepiej jak to możliwe.
I tak, czasem będzie to Delphi właśnie.
>> 1. Swoją pozycje języki programowania "zawdzięczają temu ile można w
>> nich jak najszybciej zrobić"
>
> Owszem, "jak najszybciej" to metoda redukcji kosztów. Można napisać soft
> do obsługi apteki w ocalmie. Tylko po h skoro potra to nieskończoność?
Może dlatego, że to trendi i sexi?
Ale pewnie dlaetgo, ze ktoś wpadł na pomysł "napiszmy to w ocalmie, jest
zajebisty".
A potem będą takie problemy jak twoje z Delphi3 :P
>> 2. Modzie na dany język - chociaż brzmi to komicznie tak jest
>
> Bo ta moda powoduje że na rynku masz programistów.
Jednak inaczej rozumiem słowo programista.
To ktoś kto przede wszystkim jest gotowy do nauki, a nie klepania w tym
w czym nauczył się w szkole.
I najczęściej niewiele nauczył się potem...
Dla mnie nieprawdopodobne jest to, ze przyjdzie ktokolwiek z ulicy i
będzie rozwijał mój soft po kilku tygodniach wdrożenia.
A takiego!
Wymagam dogłębniej znajomości modelu dziedziny, a najlepiej kiedy
programista jest ekspertem dziedzinowym.
Inaczej to wszystko psu na budę, wlecze się projekt w nieskończoność i
kosztuje o wiele za dużo.
A sama znajomość tego czy innego języka programowania to sprawa wtórna.
> Jak piszesz w języku
> niemodnym to będziesz jak ta firma w PL która błagalnie prosi
> *kogokowliek* kto zna clojure aby się pojawił. Wybrali język niemodny,
> fancy, to mają drogiego programistę. Tak, język musi być modny aby
> biznes sie opłacił (sprawdzić czy nie przetarg publiczny).
>
>>> Zwyciążasz wyścig. Całe 4 firmy właśnie wygaszające Delphi wyrażają
>>> podziw. Czujesz poklepywanie po ramieniu.
>> 4 firmy? powiadasz :) rozumiem metaforę tylko na czym zarabia
>> embarcadero skoro udział Delphi jest aż tak znikomy twoim zdaniem
>
> Bo jest znikomy. Soft w Delphi się wygasza a juz na pewno nie pisze
> nowego - to samobójstwo.
Dlaczego od razu samobójstwo?
Znam wiele nowych projektów pisanych w Delphi.
Ale nie tylko w Delphi, bo widzisz ty masz problem z AI a ja z systemami
klasy Enterprise, z którymi muszę się integrować.
W Delphi jest to co najmniej kłopotliwe.
Dlatego przepisujemy sobie serwer aplikacyjny z Delphi do .NET Core. Z
wielu powodów.
>>> Nie. Po prostu w Delphi nie ma nic poza dzubdzianiem w bazach danych.
>>> To język do pisania widoków na db. Moze nie był tak projektowany
>>> pierwotnie, ale takim się stał. A rynek nie potrzebuje kolejnych
>>> widoków na db pisanych w językach niszowych i zamkniętych względem
>>> platformy.
>> To że większość polskich firm go tak wykorzystuje to nie znaczy że
>> tylko to w nim można zrobić.
>
> Ależ oczywiście, można mówić takie banały. Na przykłąd można w Delphi
> pisać sterowniki nawigacyjne do satelitów i układy zarządznai ruchem
> kolejowym. Jest Turing Clompete wszak.
Można.
> Ale nikt tak nie robi. Klepie się db.
W obszarze LoB głównie klepie się db i taka prawda.
A tu Delphi jest bardzo mocne, to dlaczego nie używać?
>> Delphi nauczyło niestety już pokolenie programistów a raczej "mistrzów
>> programowania" że położą dwa buttony + edit wcisną F9 i mają program.
>
> Wczoraj stoje w kolejce do kasy i mają taki monitor z numerami. Miał
> dodatkowe okienko że Form1 nie ma jakiejśtam metody. Co za nostalgiczne
> wspomnienie ...
No widzisz, znalazłeś piątą firmę robiącą w Delphi :)
> Jak widzisz czasem bywa i tak że IDE to zły pomysł. Delhi przede
> wszystkim nauczyło ludzi że nie ma oddzielenia logiki biznesowej od GUI.
> Wszystko nawalone w jednym miejscu bo tak łatwiej wyklikać. To krzywda
> która propaguje się do dzisiaj. Mam pewną perspektywę i obserorwałem
> kilka fal programistów na rynku. Śladowe ilości łodych ma pojęcie o
> abstrakcji, domenach, logice bzinesowej, modelowaniu dużych systemów itd
> itp. A Delphi w posób złośliwy nie dawało do tego nawer śladu narzędzia.
> Co tu dużo mówić, ściągam kiedyś exampla ze strony Borlanda i widze te
> wszkise FormX i ButtonY i szlag mnie trafia. Jak oni piszą w gówniany
> sposób to trudno się dziwić że reszta świata też.
Tu nie sposób się nie zgodzić, niestety.
Dodam jeszcze, że drugie tyle "dobrego" dołożył sam producent, który
lansuje taki ujowaty model. Znam ich dobrze i kiedyś rozmawiałem z nimi,
dlaczego ciągle od lat powtarzają te same głupoty.
I czego się dowiedziałem - bo takie jest oczekiwanie rynku.
Nosz skrzydełka mi opadły...
Co nie znaczy, że to jedyne możliwe i sensowne podejście.
Oczywiście, że nie i Delphi am wszystko aby zrobić to dobrze.
Nawet producent w końcu się ogarnął i dodał swego czasu "object binding"
(w Delphi znany jako LiveBindings).
Co prawda, jego przyczyny powstania był dość karkołomne, ale nieważne -
wszyscy skorzystali ;-)
>> Niestety jest to bardzo zły tok rozumowania który prowadzi do takiej
>> tezy jak twoja że w Delphi/Lazarus można tylko klepać widoki do baz
>> danych. Można, ale można też znacznie więcej :)
>
> Tak, można. Teraz odwrotne była by trywialna do obalenia akademicko.
>
> Tylko co z tego.
--
wloochacz