eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.pecetPC bez x86_64Re: PC bez x86_64
  • Data: 2021-05-27 22:50:09
    Temat: Re: PC bez x86_64
    Od: heby <h...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 27/05/2021 22:28, Zdzichu500 wrote:
    > To, że użytkownik musiał kupować co jakiś czas nowy soft to zapewniło
    > tylko Applowi wdzięczność firm softwarowych:)

    To naiwne myślenie. Sporo software pracuje w modelu abonamentowym
    (czasowe licencje), jest drogie i powoduje że klient widzi "muszę kupić
    to jeszcze raz, ale dlaczego?".

    Ta wdzięczność, to tylko ze stołków managerów jest widoczna. Z foteli
    klienta widoczna jest jako koszt. Bywa że idący w miliony cebulionów.

    > Z drugiej strony procki na
    > których się opierało Apple po pewnym czasie zaczynały odstawać od
    > konkurencji więc musieli przejść na inne rodziny albo by zakończyli
    > żywot Maca tak jak skończył się Amigi czy Atari ST/TT (i wiem, że są
    > fani, którzy nadal się nimi zajmują)

    Nikt nie twierdzi że to był zły krok, ale ponieważ to już 2x kiedy Apple
    przenosiło się na inną arch, to producenci maja to wyćwiczone. W
    przypadku Windowsa nikt tego nie ćwiczył, a przejście na ARMa dotyczyło
    bardziej *nowych* programow. Dlatego kiepsko widze, aby jakaś firma
    przenosiła swój software na inny procesor tylko dlatego, że ktoś wpadł
    na pomysł produkcji niszowego hardware. Wręcz odwrotnie, producenci
    hardware stawali od zawsze na głowie, aby producenci software nic nie
    musieli robić (np. A20 gate).

    >> Mają:
    >> 1) inne architekury (Alpha historycznie, ARM)
    > Alphe mieli kiedyś.

    Zostało im doświadczenie w pisaniu OSa tak, aby "jak by co" dało się go
    w rozsądnym czasie przenieść. Taki kernek NT dali radę dośc szybko
    przenieśc na platforme ARM i prze jakiś czas dominowali rynek.

    > się mylę. Dla ARM wypuścili namiastkę 10. Jakieś takie to
    > niedopracowane.

    Dobracowanie było chyba zdecydowane marketingowo. Win8/10 na telefony
    był dośc dobrze dopracowany.

    >> Takie rozwiązanie nie zawsze da Ci pełną moc. Kompilacja w locie nie
    >> wygeneruje optymalnego kodu, jak kompilator. Może być używana jako
    >> workaround, ale raczej nie rozwiazanie docelowe.
    > Nie spodziewam się żeby to dawało pełną moc ze sprzętu tylko, żeby
    > dawało możliwość uruchomienia starych programów na nowym sprzęcie.

    Ale będą chodzić wolniej. Całe przyśpieszenie jakie mogą miec zostaje
    skonsumowane przez emulacje, czy JIT. System zjada więcej baterii,
    pamięci, ma lagi itd itp. Z punktu widzenia usera - dupa.

    Widzę rozwiązanie: Niech ten ARM ma *sprzętową* emulację x86. To może
    być kipeski x86, w końcu to na okres przejściowy. Powiedzmy, niech
    wydala tyle, ile tani laptop z Biedronki. Na 95% zastosowań, styknie.

    > drugiej strony dzisiejsze procki x86 też w sumie w środku działają jakby
    > nie wywodziły się z architektury x86 a na wejściu mają translator
    > instrukcji na jakiegoś RISCa czy może już nawet na coś innego.

    To bez znaczenia. ISA dla programisty jest x86 i programy o tym wiedząc,
    pisane są ze wszystkimi glitchami x86. Przykładowo synchronizacja cache
    miedzy rdzeniami ma pewne specyficzne cechy, któe powodują że źle
    napisany kod wielowatkowy przypadkiem dobrze działa na x86.

    Ten sam kod na Alpha lub procesorach o silnej separacji rdzeni - może
    nie działać.

    >> To tańszym rozwiązaniem będzie chromebook, a nie apple. Chromebooki
    >> miewają zaskakująco długie czasy pracy na baterii, są lekkie,
    >> sympatyczne i da się z nimi robić całkiem uzyteczne rzeczy typu "przez
    >> web".
    > Chromebook odpada przez brak MA Office.

    Są rozwiązania online. Kogo dzisiaj obchodzi instalka do Office, skoro
    większosc problemów korporacji to jak napisać 3 linijki tekstu innym
    fontem albo jaki kolor dobrać do prezentacji słupków.

    >> Firmy to *robiły*. Obecnie sytuacja jest taka: firmy od dicking-aroud
    >> przenoszą się do chmur, firmy robiąca prawdziwą robotę, nie.
    >> Najzwyczajniej widzisz jeden koniec sytuacji. Ja widzę drugi.
    > Nie wiem co to jest według Ciebie "prawdziwa robota" ale ja widzę coraz
    > więcej firm, które się "chmurują". I nie chodzi o jakieś startupy ale o
    > duże firmy, z długą historią, które zatrudniają pierdyliardy ludzi.

    Ja zaś widzę odwrotnie: firmy które chmurowały się, w panice wycofują
    się z tego debilizmu. Głównie z powodu niebezpieczeństwa wycieku danych.

    Masz firmę naprawiającą dilda i potrzebujesz napisać ofertę, wygrać
    przetarg rządowy, nie ma problemu, chmura jest ok.

    Masz firmę produkującą myśliwce bojowe, unikasz chmury jak najbardziej
    się da.

    Zależy. Cześć się chmuruje częśc próbowała i w panice uciekła.

    > Tu akurat tak bardzo się nie różni od świata PC bo teraz też często jako
    > komputer do wszystkiego robi laptop. Dobrze jak ma stacje dokującą i
    > reszta jest podpięta do stacji dokującej a nie do laptopa przez huby.
    > Z drugiej strony ja się temu trendowi nie dziwię. W każdej chwili można
    > laptopa wypiąć i wygodnie zabrać całe swoje środowisko w dowolne
    > miejsce. A to co wymaga dużych mocy obliczeniowych i tak ląduje na
    > serwerze.

    I dlaczego wszystko nie może być na serwerze a to co masz pod ręką to
    tylko monitor LCD z klientem zdalnym i klawiaturą? Kogo wtedy interesuje
    cpu czy os? I dlaczego to coś nie może mieć 4xHDMI/DP?

    I od razu zaznaczam, że to nie ma nic wspólnego z chmurami. To tylko
    praca zdalna.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: