Dnia Mon, 2 Mar 2015 20:39:22 +0100, Ghost napisał(a):

> Użytkownik "Jacek Maciejewski" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:5t8s29m3q92u$....@4...n
et...
>
> Dnia Sat, 28 Feb 2015 20:38:00 +0100, Ghost napisał(a):
>
>>>A to dobrze czy źle?
>
>>To każdy chłopiec wiedzieć powinien... :)
>
> Ja wiem, a Ty mógłbyś odpowiedzieć, co sam sadzisz, zamiast uciekać.

Co, piosenki nie znasz? Oczywiście że źle.
--
Jacek
Dziesięć przykazań ma 279 słów.
Deklaracja Niepodległości Stanów Zjednoczonych 300 słów.
Dyrektywa UE w sprawie przewozu cukierków karmelkowych - 25 911 słów.

do góry

Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:md3jo2$jmc$...@n...news.atman.pl...

> Znaczy kiepsko płacicie, a nie że nie ma komu pracować. To, że ktoś jest
> bezrobotny nie oznacza, że będzie pracował za stawki poniżej wartości
> rynkowej.

ROTFL a cóż to za alternatywna definicja bezrobocia? Jak nie chce pracować
za stawkę wyższa niż minimalna to znaczy że jest leń a nie żaden bezrobotny.

Ja tam nikomu nie bronię być leniem - też czasem jestem ale nie nazywam się
bezrobotnym jak mi się nie chce pracować.

>> Słyszałem - że w Polsce jest bezrobocie - ale w Krakowie jakoś bardzo
>> poszukującego pracy za jakieś 10zł/godzina (netto!) ciężko uświadczyć...

> To sobie wyobraź - jesteś z Pcimia, jedziesz do Krakowa, bo tam jest
> praca. Wynajmij mieszkanie, nakarm się, ubierz, a potem zobaczy, czy te
> 1600zł to starczy na prowadzenie takiego życia, jakie powinien móc
> prowadzić młody pracujący.

"Mama daj!" Cóż to za lewacka nowomowa: "powinien prowadzić"? Zaraz może
napiszesz że każdemu państwo "powinno dać".

>>> i ze 2,5 mln Polaków na emigracji zarobkowej. Gdyby wrócili to mamy ok.
>>> 5 mln bezrobotnych.
>> a w tej bajce są smoki i jednorożce?

> A czego nie rozumiesz?

Może idiotycznego założenia że jak ktoś za granica pracuje to po powrocie
nie będzie.

Pozdrawiam
Ergie

do góry

W dniu 2015-03-03 o 09:51, Ergie pisze:
> Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:md3jo2$jmc$...@n...news.atman.pl...
>
>> Znaczy kiepsko płacicie, a nie że nie ma komu pracować. To, że ktoś jest
>> bezrobotny nie oznacza, że będzie pracował za stawki poniżej wartości
>> rynkowej.
>
> ROTFL a cóż to za alternatywna definicja bezrobocia? Jak nie chce
> pracować za stawkę wyższa niż minimalna to znaczy że jest leń a nie
> żaden bezrobotny.

To znaczy że jak poproszę cię, abyś mi wykopał metr dołu za złotówkę, a
ty powiesz, że ci się nie chce, to znaczy, że jesteś leniem?
Dobrze się czujesz?

> Ja tam nikomu nie bronię być leniem - też czasem jestem ale nie nazywam
> się bezrobotnym jak mi się nie chce pracować.

Argument w stylu "jesteś bezrobotny? To piecz chleb i sprzedawaj go za
50gr, będziesz miał zbyt". Praca też ma swoje koszty własne i poniżej
pewnego wynagrodzenia po prostu nie opłaca się jej wykonywać. Celem
człowieka nie jest pracować *za wszelką cenę*. Celem jest pracować, aby
zarobić na normalne życie.



>>> Słyszałem - że w Polsce jest bezrobocie - ale w Krakowie jakoś bardzo
>>> poszukującego pracy za jakieś 10zł/godzina (netto!) ciężko uświadczyć...
>
>> To sobie wyobraź - jesteś z Pcimia, jedziesz do Krakowa, bo tam jest
>> praca. Wynajmij mieszkanie, nakarm się, ubierz, a potem zobaczy, czy te
>> 1600zł to starczy na prowadzenie takiego życia, jakie powinien móc
>> prowadzić młody pracujący.
>
> "Mama daj!" Cóż to za lewacka nowomowa: "powinien prowadzić"? Zaraz może
> napiszesz że każdemu państwo "powinno dać".

Pomyśl chwilę. Nie "mama daj", tylko "chcę zarobić".

Wyjaśniam tylko prostą zależność temu kto się dziwi, że nie znajdzie
zdrowego chłopa do fizycznej roboty za całe 10zł/h. To raczej taki
pracodawca chce, aby coś mu dać - "mama pracownika" nakarmi go, ubierze,
da dach nad głową - wówczas taki pracodawca może liczyć, że być może
skusi się na pracę za 10zł. Ale to raczej w biurówce, bo tam jest
nadreprezentacja głąbów, fizyczni się bardziej cenią i mają więcej
mądrości życiowej.


>
>>>> i ze 2,5 mln Polaków na emigracji zarobkowej. Gdyby wrócili to mamy ok.
>>>> 5 mln bezrobotnych.
>>> a w tej bajce są smoki i jednorożce?
>
>> A czego nie rozumiesz?
>
> Może idiotycznego założenia że jak ktoś za granica pracuje to po
> powrocie nie będzie.

Jeśli będzie komu zapłacić, to będzie pracować, nie martw się.


--
Liwiusz

do góry

Użytkownik "Jacek Maciejewski" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
news:uj2f1v1cwxec$.47gdidqpc4oz$.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 1 Mar 2015 23:33:53 +0100, neelix napisał(a):
>> Zapewniam, że z tym nie byłoby problemu. Są takie dysproporcje i
>> niesprawiedliwości że są możliwości.
> Ach, na Janosika? :) Tyle żartu a teraz przedstaw skalę wpływów do
> budżetu. W wieloletniej perspektywie, uwzględniając nie do końca poznany
> mechanizm demobilizacji społeczeństwa.

Cel uświęca środki. Im więcej akcji tym więcej wpływów. Trzeba tylko kogoś
spoza mafii.

--
Pozdrawiam
neelix

do góry

Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:md3tdl$u84$...@n...news.atman.pl...

>> ROTFL a cóż to za alternatywna definicja bezrobocia? Jak nie chce
>> pracować za stawkę wyższa niż minimalna to znaczy że jest leń a nie
>> żaden bezrobotny.

> To znaczy że jak poproszę cię, abyś mi wykopał metr dołu za złotówkę, a
> ty powiesz, że ci się nie chce, to znaczy, że jesteś leniem?
> Dobrze się czujesz?

Powtórzę jeszcze raz wielkimi literami bo najwyraźniej masz problem z
czytaniem:

NIE CHCE PRACOWAĆ ZA STAWKĘ _WYŻSZA_ NIŻ MINIMALNA

>> Ja tam nikomu nie bronię być leniem - też czasem jestem ale nie nazywam
>> się bezrobotnym jak mi się nie chce pracować.

> Argument w stylu "jesteś bezrobotny? To piecz chleb i sprzedawaj go za
> 50gr, będziesz miał zbyt". Praca też ma swoje koszty własne i poniżej
> pewnego wynagrodzenia po prostu nie opłaca się jej wykonywać. Celem
> człowieka nie jest pracować *za wszelką cenę*. Celem jest pracować, aby
> zarobić na normalne życie.

Nie zauważyłeś że nie rozmawiamy o pracy "za wszelką cenę" ale za stawkę
_wyższą_ niż minimalna.
Po drugie życie samo w sobie ma spore "koszty stałe" - ot tak po prostu coś
jeść trzeba i gdzieś mieszkać trzeba. Więc jeśli tylko zarobek jest wyższy
od kosztów dojazdu to bardziej opłaca się pracować niż nic nie robić. 10zł
za godzinę przy 8 godzinach pracy na dobę oznacza że dojazd w jedną stronę
musiałby być droższy niż 40zł aby nie opłacało się pracować.

>> "Mama daj!" Cóż to za lewacka nowomowa: "powinien prowadzić"? Zaraz może
>> napiszesz że każdemu państwo "powinno dać".

> Pomyśl chwilę. Nie "mama daj", tylko "chcę zarobić".

Jak chcesz to zarabiaj a nie leż brzuchem do góry i nie bredź ze za 10zł za
godzinę to "się nie opłaca".

> Wyjaśniam tylko prostą zależność temu kto się dziwi, że nie znajdzie
> zdrowego chłopa do fizycznej roboty za całe 10zł/h.

Jak ktoś uwierzył że mamy bezrobocie i ludzi pracujących za 4,5 za godzinę
to może się dziwić, że nie ma chętnych za 10zł za godzinę.

Ja wiem, że bezrobocia nie ma i nikt kto chce pracować za więcej nie pracuje
za 4,5.

>> Może idiotycznego założenia że jak ktoś za granica pracuje to po
>> powrocie nie będzie.

> Jeśli będzie komu zapłacić, to będzie pracować, nie martw się.

Ależ ja się nie martwię to nie ja wysnułem idiotyczny wniosek że Ci co są za
granicą to jakby wrócili to by byli bezrobotni.

Nikt kto chciał leżeć brzuchem o góry nie wyjeżdżał za granicę bo tam takie
leżenie jest droższe niż u nas. Wyjechali Ci co chcieli pracować i jakby
wrócili to nadal by pracowali bo dla chcących pracy jest w bród.

Pozdrawiam
Ergie

do góry

Użytkownik "PiteR" <e...@f...pl> napisał w wiadomości
news:XnsA451FD491729elektronik@localhost.net...
> na ** p.m.s ** neelix pisze tak:
>> Użytkownik "PiteR" <e...@f...pl> napisał w wiadomości
>> news:XnsA44EEF3648F19elektronik@localhost.net...
>>> Wczoraj o 12:30 zamówione części karoserii w Pyrlandii dziś o
>>> 11:30 dotarły do Perły Polski B.
>>> sprzegło wiskotyczne w ciągu pół roku staniało z 305zł na 255zł
>>> Niech mi ktoś powie że w Polsce jest źle ;)
>> Nie, no świetnie jest. Staniały jeszcze lokomotywy. Tylko dlaczego
>> jest ponad 2 mln (oficjalnie, nieoficjalnie dużo więcej)
>> bezrobotnych w kraju i ze 2,5 mln Polaków na emigracji zarobkowej.
>> Gdyby wrócili to mamy ok. 5 mln bezrobotnych.
>> Niech nam żyje Polska Zjednoczona Platforma Obywatelska!
> Bo nikt nie chce stawiać fabryk na tym zadupiu Europy?

Większym zadupiem były Chiny tylko w ramach nieuczciwej konkurencji chciało
się wykorzystać tańszych roboli. U nas stawiają tylko banki i smarkety a z
tego nic dla Polski nie ma. Już w mieście staje kolejna biedronka! Co do
fabryk to nie trzeba było likwidować w tak pośpieszny sposób tych stojących.
By być w temacie psm wspomnę o FSO. Jak ma się 40 mln ludzi do wyżywienia to
nie zawala się kraju importem ze wschodu przyczyniając się do upadku
polskich firm. Ludzie chętnie kupowali polskie towary np. tv elemisa, bo tv
i części były tańsze i ogólnie dostępne. Ta głupawka zaczęła się za
Bieleckiego, ale jak się okazało to był plan pączkującej PO zniszczenia
polskiej gospodarki co konsekwentnie ludzie z tamtego okresu realizują do
dzisiaj. Krul zwany też publicznie przez największych wduPOowłazów
prezydentem europy (nie ma takiej funkcji) brał w tym czynny udział. I ta
retoryka politycznej poprawności, że komisarz unijny z Polski nie może robić
nic dla Polski. W Polsce rząd i prezydent też nie może zrobić nic dla
Polaków? Nawet referendum w sprawie wieku emerytalnego czego żądali Polacy
ponad milionem podpisów pod wnioskiem i w sprawie 6-latków?

--
Pozdrawiam
neelix

do góry

W dniu 2015-03-03 o 10:35, Ergie pisze:
> Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:md3tdl$u84$...@n...news.atman.pl...
>
>>> ROTFL a cóż to za alternatywna definicja bezrobocia? Jak nie chce
>>> pracować za stawkę wyższa niż minimalna to znaczy że jest leń a nie
>>> żaden bezrobotny.
>
>> To znaczy że jak poproszę cię, abyś mi wykopał metr dołu za złotówkę, a
>> ty powiesz, że ci się nie chce, to znaczy, że jesteś leniem?
>> Dobrze się czujesz?
>
> Powtórzę jeszcze raz wielkimi literami bo najwyraźniej masz problem z
> czytaniem:
>
> NIE CHCE PRACOWAĆ ZA STAWKĘ _WYŻSZA_ NIŻ MINIMALNA

Nie powtarzaj już - pisałem - po co ma pracować poniżej stawek
rynkowych? Stawka minimalna sprawdza się tylko w niektórych prostych
pracach na niektórych obszarach. Nie udawaj idioty, że za stawkę
minimalną chcesz znaleźć pracownika na każde stanowisko.


>>> Ja tam nikomu nie bronię być leniem - też czasem jestem ale nie nazywam
>>> się bezrobotnym jak mi się nie chce pracować.
>
>> Argument w stylu "jesteś bezrobotny? To piecz chleb i sprzedawaj go za
>> 50gr, będziesz miał zbyt". Praca też ma swoje koszty własne i poniżej
>> pewnego wynagrodzenia po prostu nie opłaca się jej wykonywać. Celem
>> człowieka nie jest pracować *za wszelką cenę*. Celem jest pracować, aby
>> zarobić na normalne życie.
>
> Nie zauważyłeś że nie rozmawiamy o pracy "za wszelką cenę" ale za stawkę
> _wyższą_ niż minimalna.

Nie rozumiesz co to jest "stawka minimalna". To nie jest stawka, po
której zatrudnisz pracownika do każdej roboty.



> Po drugie życie samo w sobie ma spore "koszty stałe" - ot tak po prostu
> coś jeść trzeba i gdzieś mieszkać trzeba. Więc jeśli tylko zarobek jest
> wyższy od kosztów dojazdu to bardziej opłaca się pracować niż nic nie
> robić.


Nie, nie opłaca się. Czas wolny i brak zmęczenia też ma swoją wartość.

>> Pomyśl chwilę. Nie "mama daj", tylko "chcę zarobić".
>
> Jak chcesz to zarabiaj a nie leż brzuchem do góry i nie bredź ze za 10zł
> za godzinę to "się nie opłaca".

"Się nie opłaca" to jest czyjaś opinia. Średnio mnie obchodzi, że jej
nie rozumiesz. Chcesz, to idź pracuj za te 10zł.


> Jak ktoś uwierzył że mamy bezrobocie i ludzi pracujących za 4,5 za
> godzinę to może się dziwić, że nie ma chętnych za 10zł za godzinę.

Zależy od roboty i zależy od obszaru. Ci, którzy pracują za 4,5zł i
chcieliby pracować za 10zł są, ale nie w Krakowie i do tego trzeba się
odnieść. I ich w Krakowie nie będzie, bo te 10zł to za mało, aby się
przeprowadzili choćby do slumsów.


>> Jeśli będzie komu zapłacić, to będzie pracować, nie martw się.
>
> Ależ ja się nie martwię to nie ja wysnułem idiotyczny wniosek że Ci co
> są za granicą to jakby wrócili to by byli bezrobotni.

Nie wiadomo co by robili. Często lepiej jest, aby ta "kobieta" została z
dzieckiem w domu niżby chodziła na etat, aby zarobić 1000zł...


> Nikt kto chciał leżeć brzuchem o góry nie wyjeżdżał za granicę bo tam
> takie leżenie jest droższe niż u nas. Wyjechali Ci co chcieli pracować i
> jakby wrócili to nadal by pracowali bo dla chcących pracy jest w bród.

Acha, mieli pracę, kraina mlekiem i miodem, ale im się zachciało
emigracji. Ziew.

--
Liwiusz

do góry

Użytkownik "ZIWK" <w...@o...pl> napisał w wiadomości
news:md2l69$kh0$1@dont-email.me...
>W dniu 2015-02-28 o 13:02, neelix pisze:
>> Nie, no świetnie jest. Staniały jeszcze lokomotywy. Tylko dlaczego jest
>> ponad 2 mln (oficjalnie, nieoficjalnie dużo więcej) bezrobotnych w kraju
> Nie pi....
> Właśnie pracuję w firmie, gdzie ciągle brakuje ludzi - zwyczajnych "roboli
> do łopaty" - co ktoś się pojawi, to albo "zmęczony" albo "skacowany", albo
> przychodzi sobie w losowe dni i godziny....
> Po wypłacie - wiadomo, że się już nie pojawi...
> Słyszałem - że w Polsce jest bezrobocie - ale w Krakowie jakoś bardzo
> poszukującego pracy za jakieś 10zł/godzina (netto!) ciężko uświadczyć...

Po ok. 25 latach nierządów ludzie mają prawo być zmęczeni bezrobociem,
wyzyskiem w pracy i niepewnym dniem dzisiejszym i jutrem. Ludzie wiedzą ile
za godzinę zarabia znajomy który wyjechał i który jak przyjedzie to się
chwali. Pamiętam czas kiedy nagminnie namawiano do podnoszenia
wykształcenia. Pracujący znajomy program liceum zrobił w jeden rok szkolny.
Nie, nie był taki zdolny tylko tak to działało. Ja zapier.... w średniej 5
lat, najzdolniejsi mieli szansę zrobić to samo w 4 lata a ten gieniuś
skończył średnią w niecały rok chodząc tylko w łykendy. Średnie
wykształcenie po to by machać łopatą za 10 zł może przez 10 godzin przez
ponad 20 dni by zarobić 2 tys? Ile taki pożyje? W ciągu ostatnich 3 lat
straciłem kilku znajomych w wieku 49-59 lat. Ostatni (57 lat) pochowany w
tamtym tygodniu. Dobrze, że nie robili łopatą bo i tyle by nie pożyli.

>> i ze 2,5 mln Polaków na emigracji zarobkowej. Gdyby wrócili to mamy ok.
>> 5 mln bezrobotnych.
> a w tej bajce są smoki i jednorożce?

Nie. W tle same POpaprańce, bo nawet za czerwonych pkb było powyżej 5% a za
"moherów" nawet ok. 7%.

--
Pozdrawiam
neelix

do góry

Użytkownik "Czesław Wiśniak" <c...@b...pl> napisał w wiadomości
news:md3mds$rmp$1@node2.news.atman.pl...
>
> On niczego nie rozumie.
> Sam sie powinien wziac za te lopate bo z takim rozumkiem to nie wiem kto
> mu dal inne stanowisko w "tej firmie" :)

Takimi kategoriami myślą wszyscy w platformie antyobywatelskiej.
"Ludzieeeee! Tyle roboty przy łopacie a wy nie chcecie?" Jeszcze manipulanci
wkurzają mendialną propagandą: pensją średnią krajową powyżej 3,5 tys zł. i
niskim bezrobociem. By załapać się na te 3,5 tys. przy 10 zł/godz. łopaciaż
musiałby zapier... 350 godzin co daje 12 godzin dziennie przez cały
miesiąc!!! Nadal szerzą mit o zielonej wyspie. Przed wyborami to nawet
śpiący przez 4,5 roku niedźwiedź z pałacu się obudził. Jest tak nadaktywny 2
miechy przed wyborami, że nawet plagiatów się dopatruje. Z hasełek przez 4,5
roku nie zrealizował nic a teraz się burzy, że podczas snu ktoś mu
zapier.... te hasełka i chce je wreszcie zrealizować.

--
Pozdrawiam
neelix

do góry

Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
news:md3v94$55d$1@node2.news.atman.pl...
> Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:md3tdl$u84$...@n...news.atman.pl...
>>> ROTFL a cóż to za alternatywna definicja bezrobocia? Jak nie chce
>>> pracować za stawkę wyższa niż minimalna to znaczy że jest leń a nie
>>> żaden bezrobotny.
>> To znaczy że jak poproszę cię, abyś mi wykopał metr dołu za złotówkę, a
>> ty powiesz, że ci się nie chce, to znaczy, że jesteś leniem?
>> Dobrze się czujesz?
> Powtórzę jeszcze raz wielkimi literami bo najwyraźniej masz problem z
> czytaniem:
> NIE CHCE PRACOWAĆ ZA STAWKĘ _WYŻSZA_ NIŻ MINIMALNA

Bo ta ciut wyższa niż minimalna jest nadal tak minimalna, że aż karygodna.
Już politycy mówią o potrzebie podniesienia minimalnej płacy. Możnaby
powiedzieć, że to kiełbasa wyborcza, ale ludzie pracy za minimalną chcą żyć
i czekają na podwyżki.

--
Pozdrawiam
neelix

do góry