-
11. Data: 2025-01-08 22:57:15
Temat: Re: Oszczędzanie nie jest łatwe
Od: ptoki <p...@e...pl>
On 2025-01-08 04:01, Pixel(R)?? wrote:
> W dniu 08.01.2025 o 10:56, J.F pisze:
>>
>>> >
>>> > Panewki już wymieniałeś, czy dopiero niedługo będziesz?
>>>
>>> Przecież napisałem, ze to nie jest łatwe i nie każdy umie :>
>>
>> Wymienić panewki? Mało kto umie :-)
>
> Nie o panewki chodzi a o umiejętną jazdę. BTW poprzedni właściciel
> spalił 3x sprzęgło w tym aucie w ciągu 7 lat. Mnie się nigdy to nie
> udało w żadnym z aut, które miałem i mam.
>
>
Moze byc ze jak mu wymieniali te sprzeglo to dostal jakiegos pasciaka
taniego.
No i spalil to znaczy ze zeszklil i nie dalo sie jezdzic czy
posmierdzialo nieco i dalej bylo ok?
A co do panewek to one dostaja wieksze wciry przy obrotach jałowych bez
obciazenia niz przy jezdzie nawet na piatce przy 60kmh powiedzmy.
U forda nawet maja osobne przedzialy serwisowe dla np radiowozow.
Nasz szeryf z teksasu mowil ze jak odpala auto rano to gasi jak konczy
szychte po 10-12h. I auto musi byc caly czas na chodzie bo mu tej
elektroniki akumulator by nie uciagnal.
I takie radiowozy nie padaja po 50k mil.
Zreszta dzis panewki to prawie zawsze zatarte bo ktos oleju nie
wymienial albo przegrzal blok bo mu chlodziwo zniklo albo pilowal auto
przy 50 stopniach w cieniu.
Juz bardziej bym sie o rolki walkow rozrzadu martwil niz o panewki. Bo
te rolki to nawet od samobycia sie zacieraja ostatnio.
--
Lukasz
-
12. Data: 2025-01-08 23:07:06
Temat: Re: Oszczędzanie nie jest łatwe
Od: ptoki <p...@e...pl>
On 2025-01-08 15:49, ptoki wrote:
> On 2025-01-07 15:59, Pixel(R)?? wrote:
>> Jakiś czas temu pisałem, że można łatwo oszczędzać paliwo...łatwo to
>> nie znaczy jednak głupio, trzeba mieć doświadczenie, ucho, wyczucie,
>> LINK:
>>
>> https://www.auto-swiat.pl/porady/eksploatacja/zgubne
-skutki-oszczedzania-paliwa-tak-kierowcy-psuja-silni
ki-samochodow/kdfzy7k
>>
>
> Ten art jest dosyc glupi i zawiera fanaberie.
>
> Ale po kolei:
>
> 1. Trzeba naprawde sie nastarac aby w trasie palic 20% wiecej niz to co
> normalnie mozna spalic. Czyli ciagle gaz-hamulec, cisnac gaz widzac
> przed soba czerwone na skrzyzowaniu, jezdzic niedogrzanym silnikiem
> krotkie dystanse i tak dalej.
>
> Jak sie nie robi naprawde glupich rzeczy to nie ma szans urwac 30% z
> normalnej jazdy. Z szalonej to pewnie tak ale nie z normalnej. 20% max,
> moze...
>
> 2. Optymalnosc jazdy to dosyc nietrywialna sprawa. Rzadko ktory silnik
> wspolczesny ma wieksza sprawnosc na niskich obrotach. Moj diesel mial
> najwieksza sprawnosc chyba w okolicy 2100rpm. Dla benzynowcow to bedzie
> pewnie nieco wyzej. I do tego trzeba dodac charakterystyke skrzyni i
> opory powietrza przy danej predkosci.
>
> Jeden ford z dizlem (1.8tdci) mial optimum mial w okolicy 80km/h - foka.
> drugi benzynowy mial optimum blizej 70km/h - fiesta 1.3. Jeszcze inny
> ford 3.6L benzyna moze moglby miec duza sprawnosc na 5 biegu przy 1.5k
> rpm i to by moze wyszlo kolo 90kmh.
>
> W praktyce maksimum oszczednosci i jakies sensowne optimum to roznica
> moze 10%.
>
> 3. Art sugeruje ze optimum jest przy 120kmh ale nie precyzuje czy
> optimum to najmniejsze zuzycie vs czas przejazdu vs trwalosc ale na moje
> oko to nie jest optimum. Ja bym optimum umiescil gdzies miedzy
> 90-100-110kmh.
>
> 4. W arcie nie wspomnieli o coastingu czyli rozpedzasz sie konkretnie i
> sprawnie do np. 115kmh. I potem delikatni odpuszczasz gaz aby predkosc
> nieco spadala i po minucie czy dwu byla na poziomie 105kmh i wtedy
> powtorzyc cykl. Jakies tam efekty z tego sie uzyskuje ale pewnie ktos
> jadacy za nami nie bedzie zadowolony.
>
> 5. Przetestowalem kiedys tego dizla cisnac non stop 160-170kmh
> licznikowe. Spalanie z 5-6l/100 wzroslo chyba do 7i pol czy cos w ten
> desen.
>
> Pomysly w postaci wyrzucenia gratow z auta, dopompowania opon nieco
> powyzej normy, jazdy na obrotach w okolicy 800-1000-1200 rpm na
> najwyzszym biegu uwazam za glupie ale nie z powodu dbania o panewki.
>
> Panewki to akurat przy takim uzyciu to sie duzo nie psuja, przynajmniej
> w autach z sensownymi pompami olejowymi.
>
> W praktyce oszczedzanie jest relatywnie latwe w autach nie starszych niz
> te 20 lat.
>
> Mam statsy z chyba 7 czy 8 aut w dosyc duzym zakresie i jak analizuje
> spalanie to najwiekszy wplyw ma jazda na nieogrzanym, ruch po miescie i
> w korkach. I na to to wiele sie poradzic nie daje to sa warunki poza
> kierowcy kontrola. No, moze mozna zaplanowac jazde tak aby auto sie nie
> wychladzalo w poszczegolnych odcinkach jak jest ich wiecej ale to tez
> nikly wplyw.
>
> Wiekszy wplyw ma np. fakt uzycia skrzyni manualnej a nie automatu albood
> biedy jazda bez klimy.
>
> Ale i ta klima to tez mityczna jest bo nigdy nie udalo mi sie uzyskac
> wzrostu spalania o wiecej niz jaies 5% przy jej wlaczeniu.
>
Aaaa i jeszcze jedno.
ta foka z dizlem to miala tak ze na 5 biegu przy tych 110kmh palila
wiecej niz na 4 biegu przy tych samych 110kmh.
Tu jest ciekawy grafik dla tego silnika
https://www.i-m-a.de/pdf/Ford/diesel_engines/DLD_Ran
ge_Leaflet_2002.pdf
Najsprawniejszy jest kolo 2100rpm. Co nie znaczy ze przy tych obrotach
bedzie najoszczedniejszy vs przejechany km ale roznice sa minimalne
miedzy 1800 a 3000rpm.
Tak ze ten art to wart tyle co pisanina w gazecie wyborczej.
--
Lukasz
-
13. Data: 2025-01-09 07:33:40
Temat: Re: Oszczędzanie nie jest łatwe
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 08-01-2025 o 17:19, Pixel(R)?? pisze:
> W dniu 08.01.2025 o 12:12, J.F pisze:
>
>>>>> >> BTW, odziedziczyłem ostatnio auto, którym jeździł kierowca
>>>>> średniej
>>>>> klasy i miał średnie spalanie 7,5l/100km. Zrobiłem nim obecnie 7tys
>>>>> km i
>>>>> mam spalanie na poziomie 5,5l.
>>>>
>>>> Nie wiesz gdzie on jeździł i jakie miał ambicje.
>>> Wiem :)
>>
>> I jeżdzisz po tych samych trasach?
>
> To auto mojego ojca więc logiczne, że te same trasy, no może więcej jadę
> za miastem niż w mieście.
A to ma znaczenie.
Ale z tego co piszesz, Ty w ogóle nie jeździsz po mieście, co najwyżej
po jakichś miasteczkach na zadupiu.
Więc pojęcia o realnym spalaniu danego auta i innych eksploatowanych w
mieście, nie masz.
-
14. Data: 2025-01-09 07:38:38
Temat: Re: Oszczędzanie nie jest łatwe
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 08-01-2025 o 22:32, Pixel(R)?? pisze:
> W dniu 08.01.2025 o 12:48, Cavallino pisze:
>
>>> > Jak zejdziesz jeszcze o połowę, to dorównasz bev w oszczędności.
>>> > Powodzenia. ?
>>>
>>> 7L LPG
>>
>> Aaaa, czyli już na lpg zasięg nie jest problemem?
>
> Na pewno nie takim jak w BEV, mam jeszcze Pb na 800km :]
I jak często z niego korzystasz?
Niech zgadnę - tak jak każdy, wcale, bo tankujesz lpg zanim się skończy?
>
>> Patrz, bo obecny bev ma większy zasięg niż ostatni ice (hev) z lpg.
>> Już nie wspominając o tym, że 7 l lpg to pali hev, a nie ice.
>> Przy ice to raczej 9 i nie chce być mniej.
>
> Kłamiesz
Nie jestem Tobą.
>albo zapominasz o zbiorniku z Pb.
Nie po to płaciłem za instalację lpg, żeby jeździć na benzynie,
zwłaszcza drogiej, na Zachodzie.
Realnie - wychodziło j.w.
> Możemy się "założyć" że "moja Skoda" pali 7L/100 LPG :)
Między wioskami może tak.
Normalnie 9.
A 7 to w hybrydzie.
> Ale spada im zasięg :)
Przy podgrzewaniu w garażu na kablu nie.
>> Sterowaną z apki i działającą bez włączania silnika?
>
> Mógłbym ale mi się nie chce,
I taka to dyskusja z durniem.
Koniec tego okientka bluzgaczowego hejtu.
PLONK
-
15. Data: 2025-01-09 09:27:14
Temat: Re: Oszczędzanie nie jest łatwe
Od: Pixel(R)?? <m...@p...onet.pl>
W dniu 09.01.2025 o 07:33, Cavallino pisze:
>>>>>> >> BTW, odziedziczyłem ostatnio auto, którym jeździł kierowca
>>>>>> średniej
>>>>>> klasy i miał średnie spalanie 7,5l/100km. Zrobiłem nim obecnie
>>>>>> 7tys km i
>>>>>> mam spalanie na poziomie 5,5l.
>>>>>
>>>>> Nie wiesz gdzie on jeździł i jakie miał ambicje.
>>>> Wiem :)
>>>
>>> I jeżdzisz po tych samych trasach?
>>
>> To auto mojego ojca więc logiczne, że te same trasy, no może więcej
>> jadę za miastem niż w mieście.
>
>
> A to ma znaczenie.
>
> Ale z tego co piszesz, Ty w ogóle nie jeździsz po mieście, co najwyżej
> po jakichś miasteczkach na zadupiu.
Kłamiesz. Wyżej napisałem gdzie jeżdżę. Mądrym pytaniem byłoby, jaki
jest stosunek tych jazd, czyli miasto/trasa. Wychodzi u mnie ok 40 na 60
z przewagą na trasę. To jest spalanie typowo "mieszane", zatem twoje "w
ogóle po mieście" jest czystym kłamstwem gbura i matacza.
>
> Więc pojęcia o realnym spalaniu danego auta i innych eksploatowanych w
> mieście, nie masz.
>
Z twoich ciągłych pytań nie tylko na tej grupie (prostych) wychodzi, że
masz jednak bardzo mało wiedzy.
--
Pixel(R)??
-
16. Data: 2025-01-09 09:33:59
Temat: Re: Oszczędzanie nie jest łatwe
Od: Pixel(R)?? <m...@p...onet.pl>
W dniu 09.01.2025 o 07:38, Cavallino pisze:
[...]
>>> Aaaa, czyli już na lpg zasięg nie jest problemem?
>>
>> Na pewno nie takim jak w BEV, mam jeszcze Pb na 800km :]
>
> I jak często z niego korzystasz?
> Niech zgadnę - tak jak każdy, wcale, bo tankujesz lpg zanim się skończy?
Nie potrafisz zgadywać a ja nie jestem "każdy" i nie cebulę jak ty.
Zawsze wyjeżdżam LPG do zera, bo tak należy ale prątkowiec tak nie umie :)
>
>>
>>> Patrz, bo obecny bev ma większy zasięg niż ostatni ice (hev) z lpg.
>>> Już nie wspominając o tym, że 7 l lpg to pali hev, a nie ice.
>>> Przy ice to raczej 9 i nie chce być mniej.
>>
>> Kłamiesz
>
> Nie jestem Tobą.
No nie, jesteś kłamcą i mataczem.
>
> >albo zapominasz o zbiorniku z Pb.
>
> Nie po to płaciłem za instalację lpg, żeby jeździć na benzynie,
> zwłaszcza drogiej, na Zachodzie.
> Realnie - wychodziło j.w.
Logiczne, że jeździ się głównie na LPG ale jak trzeba to na Pb.
Ty nie możesz tak jeździć, bo nie masz takiej możliwości ale matactwem
nie skasujesz mi mojego zasięgu :)
>
>
>> Możemy się "założyć" że "moja Skoda" pali 7L/100 LPG :)
>
> Między wioskami może tak.
> Normalnie 9.
>
> A 7 to w hybrydzie.
>
>> Ale spada im zasięg :)
>
> Przy podgrzewaniu w garażu na kablu nie.
Do ICE też można farelkę na pilota w garażu wstawić.
>
>>> Sterowaną z apki i działającą bez włączania silnika?
>>
>> Mógłbym ale mi się nie chce,
>
> I taka to dyskusja z durniem.
Sam jesteś zadufanym dupkiem :)
PA!
--
Pixel(R)??
-
17. Data: 2025-01-09 13:23:53
Temat: Re: Oszczędzanie nie jest łatwe
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Wed, 8 Jan 2025 17:19:06 +0100, PixelÂŽí źíˇľí źíˇą wrote:
> W dniu 08.01.2025 o 12:12, J.F pisze:
>>>>> >> BTW, odziedziczyĹem ostatnio auto, ktĂłrym jeĹşdziĹ kierowca Ĺredniej
>>>>> klasy i miaĹ Ĺrednie spalanie 7,5l/100km. ZrobiĹem nim obecnie 7tys km i
>>>>> mam spalanie na poziomie 5,5l.
>>>>
>>>> Nie wiesz gdzie on jeĹşdziĹ i jakie miaĹ ambicje.
>>> Wiem :)
>>
>> I jeĹździsz po tych samych trasach?
>
> To auto mojego ojca wiÄc logiczne, Ĺźe te same trasy, no moĹźe wiÄcej jadÄ
To zupeĹnie nielogiczne - ojciec moĹźe jeĹşdziÄ w caĹkiem inne miejsca.
Inny dom, inna praca, inne hobby ...
> za miastem niĹź w mieĹcie. JeĹźdĹźÄ c po mieĹcie czasem wskakuje mi spalanie
> 5,7 ale na trasie spada, wiadomo im wiÄcej przejechane bez resetu
> licznika, tym mniejsze zmiany ale 7tys temu resetowaĹem. Renault Clio.
> https://www.autocentrum.pl/dane-techniczne/renault/c
lio/iii/hatchback-5d-phase-ii/silnik-benzynowy-1.2-1
6v-75km-2010-2013/
>
> Fabryka podaje:
> Ĺrednie spalanie (cykl mieszany)
> 5.9 l/100km
> Spalanie na trasie (na autostradzie)
> 4.9 l/100km
> Spalanie w mieĹcie
> 7.6 l/100km
Tylko jakos nikt nie wie, jak uzyskaÄ takie same wyniki :-)
>>> Samymi autostradami jeĹşdzisz? PiszÄ o krajĂłwkach/miasto/co dziennie.
>>
>> PonoÄ przy szybkiej jeĹşdzie siÄ duĹźo traci :-)
>
> No opory powietrza takie sÄ , waĹźne aby jeĹşdziÄ z MMO, wtedy powinno
> paliÄ najmniej, chociaĹź ten model ma MMO przy 4250rpm co daje chyba
> 120km/h a ja jeĹźdĹźÄ w okolicach 2500rpm/90kmh. W linku ktĂłry podaĹem
> jest opisane, jak jeĹşdziÄ.
>
> SugerujÄ siÄ spalaniem "chwilowym", ktĂłre pokazuje przy 90km/h 4,6L/100km.
U mnie chwilowe tak skacze, Ĺźe nie mogÄ wyciÄ gnÄ Ä zadnych wnioskĂłw :-(
MusiaĹbym pomiar z paru km zrobiÄ ... a znajdz tu drogÄ, gdzie nie ma
zadnych pagĂłrkĂłw, wiosek, i innych samochodĂłw jadÄ cych z innÄ
prÄdkosciÄ :-)
85-90 po autostradzie pewnie by siÄ udaĹo, ale nie mam zdrowia :-)
>>> Nie o panewki chodzi a o umiejÄtnÄ jazdÄ. BTW poprzedni wĹaĹciciel
>>> spaliĹ 3x sprzÄgĹo w tym aucie w ciÄ gu 7 lat. Mnie siÄ nigdy to nie
>>> udaĹo w Ĺźadnym z aut, ktĂłre miaĹem i mam.
>>
>> To moĹźe nie Ty jeĹşdzisz dobrze, tylko on jeĹşdzi bardzo Ĺşle, i nie
>> stanowi reprezentatywnego przykĹadu :-)
>
> Ĺťartujesz? 90% osĂłb ktĂłre znam tak jeĹźdĹźÄ w sensie, Ĺźe jak mĂłj ojciec.
Ale sprzÄgĹa nie palÄ :-)
> Gdybym jednak miaĹ mniejsze przebiegi to zapewne miaĹbym w dupie
> oszczÄdzanie, bo tak byĹo kiedyĹ. OdkÄ d mam wiÄcej do jechania, to wolÄ
> zaoszczÄdziÄ bo jest z czego.
Masz MPI 60KM, to nie masz wielkiego wyboru :-)
Choc 130 po autostradzie pewnie pojedzie.
Ja tam wolaĹbym miec 160KM, no choc 100, pieprzyc ten litr wiÄcej :-)
A po zagazowaniu ... co tu oszczÄdzaÄ :-)
Ech, te czasy, kiedy LPG byĹ po zĹotĂłwce, 250km na narty kosztowaĹo
mnie 25zl, a karnet 60-70zl. A jak jeszcze jechaĹy 3 osoby ...
I jedyne na co narzekaĹem, to kapelusznicy w skodach :-P
No nie, kapelusznicy byli wtedy z WaĹbrzycha .. a kto wie, czy nie z
DzierĹźoniowa i okolic ...
J.
-
18. Data: 2025-01-09 13:55:53
Temat: Re: Oszczędzanie nie jest łatwe
Od: Pixel(R)?? <m...@p...onet.pl>
W dniu 09.01.2025 o 13:23, J.F pisze:
[...]
>> To auto mojego ojca więc logiczne, że te same trasy, no może więcej jadę
>
> To zupełnie nielogiczne - ojciec może jeździć w całkiem inne miejsca.
> Inny dom, inna praca, inne hobby ...
Nokurwa, przecież doskonale wiem gdzie tym jeździł. Nie było to 100%
miasto ale 50/50, czyli cykl mieszany.
>> Fabryka podaje:
>> Średnie spalanie (cykl mieszany)
>> 5.9 l/100km
>> Spalanie na trasie (na autostradzie)
>> 4.9 l/100km
>> Spalanie w mieście
>> 7.6 l/100km
>
> Tylko jakos nikt nie wie, jak uzyskać takie same wyniki :-)
Ja bez problemu je uzyskuję. Fakt, musiałem się tego nauczyć. Ty nie
ogarniasz, bo sam pisałeś.
>> Sugeruję się spalaniem "chwilowym", które pokazuje przy 90km/h 4,6L/100km.
>
> U mnie chwilowe tak skacze, że nie mogę wyciągnąć zadnych wniosków :-(
Zamotuj sobie OBD2/BT i Torque, będziesz miał płynnie :)
>
> Musiałbym pomiar z paru km zrobić ... a znajdz tu drogę, gdzie nie ma
> zadnych pagórków, wiosek, i innych samochodów jadących z inną
> prędkoscią :-)
>
> 85-90 po autostradzie pewnie by się udało, ale nie mam zdrowia :-)
Pff, gdybym miał tyle na autostradach to bym zszedł do 4,7L/100km :)
>> Żartujesz? 90% osób które znam tak jeżdżą w sensie, że jak mój ojciec.
>
> Ale sprzęgła nie palą :-)
Palą bez problemu...ale to wstyd i się często nie przyznają :) Spotykamy
się u mechanika, ja na kawę oni na sprzęgło :)
>
>> Gdybym jednak miał mniejsze przebiegi to zapewne miałbym w dupie
>> oszczędzanie, bo tak było kiedyś. Odkąd mam więcej do jechania, to wolę
>> zaoszczędzić bo jest z czego.
>
> Masz MPI 60KM, to nie masz wielkiego wyboru :-)
> Choc 130 po autostradzie pewnie pojedzie.
Mylisz, to dane Skody. Teraz piszę o Renault Clio 1,2 Pb
>
> Ja tam wolałbym miec 160KM, no choc 100, pieprzyc ten litr więcej :-)
Mam też KIA 143KM 2,9 CRDI Diesel/automat ale tutaj nie ma jak
oszczędzać. Nie dość że diesel, to jeszcze automat. Jedyna oszczędność,
to rozbujać auto tak, żeby "wskoczył najwyższy bieg" co działa w
okolicach 90/100km/h i odjąć do 90/krajówki no i nie pedałować do oporu,
lecz z wyczuciem, chyba że trzeba szybko wyprzedzić jakiegoś Skodziarza
z 85km/h :D Maksymalnie mogę oszczędzić 1L na 100km, czyli niewiele.
>
> A po zagazowaniu ... co tu oszczędzać :-)
Skoda wczoraj poszła do syna...bo odebrał prawko, przynajmniej dostał
100% sprawne auto, po testach :) Zobaczymy jakie ma spalanie. To dość
prosty zabieg. Podczas wyjechania LPG do zera, kasuje się licznik na 0.0
i przy następnym tankowaniu mamy wynik :)
--
Pixel(R)??
-
19. Data: 2025-01-09 18:25:18
Temat: Re: Oszczędzanie nie jest łatwe
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Thu, 9 Jan 2025 13:55:53 +0100, PixelÂŽí źíˇľí źíˇą wrote:
> W dniu 09.01.2025 o 13:23, J.F pisze:
> [...]
>>> To auto mojego ojca wiÄc logiczne, Ĺźe te same trasy, no moĹźe wiÄcej jadÄ
>>
>> To zupeĹnie nielogiczne - ojciec moĹźe jeĹşdziÄ w caĹkiem inne miejsca.
>> Inny dom, inna praca, inne hobby ...
>
> Nokurwa, przecieĹź doskonale wiem gdzie tym jeĹşdziĹ.
Co nie znaczy, ze to jest "logiczne" :-)
> Nie byĹo to 100% miasto ale 50/50, czyli cykl mieszany.
WystarczÄ inne godziny jazdy i inne korki :-)
>>> Fabryka podaje:
>>> Ĺrednie spalanie (cykl mieszany)
>>> 5.9 l/100km
>>> Spalanie na trasie (na autostradzie)
>>> 4.9 l/100km
>>> Spalanie w mieĹcie
>>> 7.6 l/100km
>>
>> Tylko jakos nikt nie wie, jak uzyskaÄ takie same wyniki :-)
>
> Ja bez problemu je uzyskujÄ. Fakt, musiaĹem siÄ tego nauczyÄ. Ty nie
> ogarniasz, bo sam pisaĹeĹ.
A jakos tak potem wszycy narzekajÄ , Ĺźe samochody palÄ znacznie wiecej
niz w/g fabryki. Nie tylko kierowcy, takĹźe badacze.
No cóş - mierzenie jest w/g jakiego programu jazdy i innych zaĹoĹźeĹ,
w programie miejskim powinny byc prÄdkoĹci do 50km/h, a ja jadÄ ... no
jadÄ ile jadÄ :-)
W programie jest pewnie czekanie na zaĹoĹźonych ĹwiatĹach, a ja stojÄ
... tyle ile stojÄ.
W programie, przynajmniej w jednym, o ile dobrze pamiÄtam, byĹy jakies
bardzo powolne rozpÄdzania. Nie mogÄ byÄ szybkie, bo moĹźe maluch
bÄdzie jechaĹ, moĹźe twizy.
A ja ... chetnie wyprzedzÄ paru kapelusznikĂłw :-)
>>> SugerujÄ siÄ spalaniem "chwilowym", ktĂłre pokazuje przy 90km/h 4,6L/100km.
>> U mnie chwilowe tak skacze, Ĺźe nie mogÄ wyciÄ gnÄ Ä zadnych wnioskĂłw :-(
> Zamotuj sobie OBD2/BT i Torque, bÄdziesz miaĹ pĹynnie :)
SprĂłbujÄ, ale skoro ono skacze, to pewnie skacze.
Torque jakoĹ lepiej uĹrednia ?
>> MusiaĹbym pomiar z paru km zrobiÄ ... a znajdz tu drogÄ, gdzie nie ma
>> zadnych pagĂłrkĂłw, wiosek, i innych samochodĂłw jadÄ cych z innÄ
>> prÄdkosciÄ :-)
>>
>> 85-90 po autostradzie pewnie by siÄ udaĹo, ale nie mam zdrowia :-)
>
> Pff, gdybym miaĹ tyle na autostradach to bym zszedĹ do 4,7L/100km :)
A 110 pojechac po autostradzie to teĹź nie zawsze siÄ da, bo albo lewy
pas zajety, albo bĹyskajÄ z tyĹu :-)
>>> Ĺťartujesz? 90% osĂłb ktĂłre znam tak jeĹźdĹźÄ w sensie, Ĺźe jak mĂłj ojciec.
>> Ale sprzÄgĹa nie palÄ :-)
> PalÄ bez problemu...ale to wstyd i siÄ czÄsto nie przyznajÄ :) Spotykamy
> siÄ u mechanika, ja na kawÄ oni na sprzÄgĹo :)
Nie wstydĹş siÄ ... po co pojechaĹes do mechanika, przecieĹź nie na kawÄ
:-)
>>> Gdybym jednak miaĹ mniejsze przebiegi to zapewne miaĹbym w dupie
>>> oszczÄdzanie, bo tak byĹo kiedyĹ. OdkÄ d mam wiÄcej do jechania, to wolÄ
>>> zaoszczÄdziÄ bo jest z czego.
>>
>> Masz MPI 60KM, to nie masz wielkiego wyboru :-)
>> Choc 130 po autostradzie pewnie pojedzie.
>
> Mylisz, to dane Skody. Teraz piszÄ o Renault Clio 1,2 Pb
A konikow ma wiÄcej?
Bez turbo to chyba nie, ale te nowe to jakies mocne :-)
>> Ja tam wolaĹbym miec 160KM, no choc 100, pieprzyc ten litr wiÄcej :-)
>
> Mam teĹź KIA 143KM 2,9 CRDI Diesel/automat ale tutaj nie ma jak
> oszczÄdzaÄ. Nie doĹÄ Ĺźe diesel, to jeszcze automat. Jedyna oszczÄdnoĹÄ,
Z drugiej strony - moĹźe automat dobrze bieg dobiera.
Ona ma tam przekĹadnie/sprzÄgĹo hydrokinetycznÄ , czy juz DSG ?
> to rozbujaÄ auto tak, Ĺźeby "wskoczyĹ najwyĹźszy bieg" co dziaĹa w
> okolicach 90/100km/h i odjÄ Ä do 90/krajĂłwki no i nie pedaĹowaÄ do oporu,
> lecz z wyczuciem, chyba Ĺźe trzeba szybko wyprzedziÄ jakiegoĹ Skodziarza
> z 85km/h :D Maksymalnie mogÄ oszczÄdziÄ 1L na 100km, czyli niewiele.
Ale to ciÄ gle chyba zmierzasz do tego, Ĺźeby obroty silnika zmniejszyÄ.
A ja nie potrafiÄ zmierzyÄ ile moj diesel pali, powiedzmy przy 90 na
róşnych biegach :-(
>> A po zagazowaniu ... co tu oszczÄdzaÄ :-)
>
> Skoda wczoraj poszĹa do syna...bo odebraĹ prawko, przynajmniej dostaĹ
> 100% sprawne auto, po testach :) Zobaczymy jakie ma spalanie. To doĹÄ
> prosty zabieg. Podczas wyjechania LPG do zera, kasuje siÄ licznik na 0.0
> i przy nastÄpnym tankowaniu mamy wynik :)
Pierdolisz :-)
Jak gaz siÄ skonczyl, to zatrzymujesz siÄ natychmiast, spisujesz
licznik, potem patrzysz w notatkach lub fakturach ile gazu
zatankowaĹeĹ, dzielisz i wiesz.
Chyba, ze to zerowanie licznika, to jako spisanie jego stanu ma
sĹuĹźyÄ.
Ja to zeruje przy tankowaniu, i na nastepnym tankowaniu wiem ile
wlaĹem, wiem ile przejechaĹem. Zostaje zapisaÄ, podzielic, i wyzerowaÄ
licznik do kolejnego pomiaru.
J.
-
20. Data: 2025-01-09 18:55:11
Temat: Re: Oszczędzanie nie jest łatwe
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 08.01.2025 o 22:49, ptoki pisze:
> 4. W arcie nie wspomnieli o coastingu czyli rozpedzasz sie konkretnie i
> sprawnie do np. 115kmh. I potem delikatni odpuszczasz gaz aby predkosc
> nieco spadala i po minucie czy dwu byla na poziomie 105kmh i wtedy
> powtorzyc cykl. Jakies tam efekty z tego sie uzyskuje ale pewnie ktos
> jadacy za nami nie bedzie zadowolony.
To działa w trasie? Bo że bardziej się "czasowo" opłaca dać w palinik i
całkować większą prędkość od początku niż rozpędzać się powoli to jasne
- ale nikt tak nie jeżdzi, w sensie że w punkcie X ma być w określonym
czasie.
Ale bujanie się z prędkością po sinusoidzie co miałoby dać?
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!