-
91. Data: 2011-12-14 10:26:54
Temat: Re: Oszczednosci zarowkowe
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 14.12.2011 10:39, J.F pisze:
>> Tzreba jeszcze przez te 27 lat nie zgubic rachunku. No i nie moze
>> wyplowiec. Ostatnio rachunki jakos dizwnie plowieja po 6 miesiacach...
>> Wniosek racjonalizatorski sprzedawcow?
>
> Raczej nie - po prostu papier termoczuly tak ma, zjawisko znane od ~30lat.
> Drukarka na papier termoczuly ma swoje zalety, i sa powszechnie uzywane
> mimo tej wady.
> Wiec sklepy co najwyzej mogly tanszy papier swiadomie wybrac .. no i
> tansze drukarki tez, ale to raczej wczesniej kupowaly.
>
> Sporo zalezy tez od przechowywania.
Niektórzy polecają trzymanie w lodówce ;)
-
92. Data: 2011-12-14 12:38:54
Temat: Re: Oszczednosci zarowkowe
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał w wiadomości
W dniu 12.12.2011 23:46, Sylwester Łazar pisze:
>> Generalnie się zgadzam z tym, że Unia Europejska i Waluta Euro
>> padnie.
>Dolar nie padł. A dodrukowują go na potęgę.
Problem z euro moze byc taki ze go nie dodrukowuja.
Nie wiem na jakiej zasadzie dziala emisja euro pierwotnego ... ale czy
przypadkiem nie drukuja go tez w Waszyngtonie ?
>> 1) żarówki energooszczędne nie kosztują już majątku. W zasadzie w
>> każdym
>> supermarkecie można je kupić od 5 zł/szt.
>Co to jest "żarówka energooszczędna"? Bo jeśli masz na myśli
>oświetlenie
>LEDowe lub świetlówki kompaktowe, to za 5zł kupisz gówno.
Swieca. Przy odrobinie szczescia beda swiecic dlugo, przy innej
odrobinie krotko - i oddadza pieniadze :-)
J.
-
93. Data: 2011-12-14 12:53:40
Temat: Re: Oszczednosci zarowkowe
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 14.12.2011 13:38, J.F pisze:
> Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał w wiadomości
> W dniu 12.12.2011 23:46, Sylwester Łazar pisze:
>>> Generalnie się zgadzam z tym, że Unia Europejska i Waluta Euro
>>> padnie.
>> Dolar nie padł. A dodrukowują go na potęgę.
>
> Problem z euro moze byc taki ze go nie dodrukowuja.
>
> Nie wiem na jakiej zasadzie dziala emisja euro pierwotnego ... ale czy
> przypadkiem nie drukuja go tez w Waszyngtonie ?
Legalnie raczej nie...
[ciach]
>> Co to jest "żarówka energooszczędna"? Bo jeśli masz na myśli
>> oświetlenie
>> LEDowe lub świetlówki kompaktowe, to za 5zł kupisz gówno.
>
> Swieca. Przy odrobinie szczescia beda swiecic dlugo, przy innej
Chodzi też o jakość świecenia.
> odrobinie krotko - i oddadza pieniadze :-)
"Twoja gwarancja jest ważna tylko jeśli mogą ciebie złapać" ;->
-
94. Data: 2011-12-14 14:52:59
Temat: Re: Oszczednosci zarowkowe
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał w
W dniu 14.12.2011 13:38, J.F pisze:
>>> Dolar nie padł. A dodrukowują go na potęgę.
>> Problem z euro moze byc taki ze go nie dodrukowuja.
>> Nie wiem na jakiej zasadzie dziala emisja euro pierwotnego ... ale
>> czy
>> przypadkiem nie drukuja go tez w Waszyngtonie ?
>Legalnie raczej nie...
Problem z tym ze legalnie ... tylko mowie o stanie faktycznym.
Nasz NBP nie "drukuje" pustych zlotowek. Moze natomiast wymienic
dewizy na zlotowki. No i efekt taki ze jesli w USA "wydrukuja" dolary,
to czesc z nich moze trafic do NBP, i wtedy NBP wydrukuje zlotowki.
Nie musza byc dolary - moga byc euro, franki, jeny.
Jesli podobne zasady obowiazuja w strefie euro - to tak naprawde
drukuje sie w Waszyngtonie, Tokio, Zurichu.
J.
-
95. Data: 2011-12-14 17:22:41
Temat: Re: Oszczednosci zarowkowe
Od: Wojciech Wrodarczyk <w...@w...pl>
W dniu 2011-12-11 18:35, RoMan Mandziejewicz pisze:
> Hello Piotrne,
>
> Sunday, December 11, 2011, 5:58:36 PM, you wrote:
>
>>> A swoja droga ciekawe czemu - 200W w 10 mln mieszkan to jednak 2 GW.
>>> Powinno byc widoczne. Rodacy porobili sobie zapasy zarowek, przeszli na
>>> male halogenki, czy juz od dawna kupowali swietlowki ?
>> Teraz przeznaczając 150W na oświetlenie pokoju i zasilając nimi
>> świetlówki, można mięć pięć (?) razy jaśniej. Polecam takie rozwiązanie
>> - może nie tylko ja na to wpadłem.
>> Zawsze dziwię się odwiedzając wieczorem znajomych, jak można
>> siedzieć w dużym pokoju oświetlonym jedną świetlówką 20W...
>
> Jak mozna siedziec w pokoju oświetlonym swietlówkami?
>
Nie wiem co w tym dziwnego, ja nie podążając za modą, od wielu miesięcy
próbuje znaleźć sensowne żyrandole świetlówkowe, bo daje imho lepsze
światło niż alternatywy, czyli żarówki klasyczne czy żarówko-świetlówki
(kompakty e27). W tych drugich problem jest też niska moc (zasadniczo
max. 27 W), co przekłada się na niedostatecznie wielką świetlność (lm),
a z kolejnej strony jest problem z fajnymi żyrandolami np. na 6 x e27.
Wg pomiarów potrzebuję około 120W mocy świetlnej świetlówkowej, a
świetlówki liniowe mają nawet 80W.
Poza tym mają większą i prostszą powierzchnię, więc mniej oślepiają, i
mniej światła trafia w świetlówkę.
-
96. Data: 2011-12-14 21:16:49
Temat: Re: Oszczednosci zarowkowe
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Wed, 14 Dec 2011 18:22:41 +0100, Wojciech Wrodarczyk napisał(a):
>> Jak mozna siedziec w pokoju oświetlonym swietlówkami?
> Nie wiem co w tym dziwnego, ja nie podążając za modą, od wielu miesięcy
> próbuje znaleźć sensowne żyrandole świetlówkowe, bo daje imho lepsze
> światło niż alternatywy, czyli żarówki klasyczne czy żarówko-świetlówki
> (kompakty e27). W tych drugich problem jest też niska moc (zasadniczo
> max. 27 W), co przekłada się na niedostatecznie wielką świetlność (lm),
> a z kolejnej strony jest problem z fajnymi żyrandolami np. na 6 x e27.
No nie wiem - te swietlowki to odpowiedniki zarowek ~120W, czyli nawet
mocniejszych niz "zwykle setki". Jesli komus teraz brakuje, to co robil
dawniej ? Wkrecal trzy 150 czy 200W zarowki ?
> Wg pomiarów potrzebuję około 120W mocy świetlnej świetlówkowej, a
> świetlówki liniowe mają nawet 80W.
> Poza tym mają większą i prostszą powierzchnię, więc mniej oślepiają, i
> mniej światła trafia w świetlówkę.
Juz dawno to sygnalizowalem - po likwidacji zarowek powinno sie zmienic
wzornictwo. Na razie sie nie zmienilo ... no i teraz na dwoje babka wrozyla
- albo sie jeszcze zmieni, albo juz nie, bo kompaktowe sa powszechnie
dostepne. tylko drobne poprawki trzeba, bo sa jednak ciut inne niz zwykle
zarowki.
A tak prawde mowiac ... to nie przychodza mi do glowy zadne pomysly na
fajna lampe na rurowe swietlowki. Plaskie plafony po prostu dac ?
J.
-
97. Data: 2011-12-15 11:04:58
Temat: Re: Oszczednosci zarowkowe
Od: Wojciech Wrodarczyk <w...@w...pl>
W dniu 2011-12-14 22:16, J.F. pisze:
> Dnia Wed, 14 Dec 2011 18:22:41 +0100, Wojciech Wrodarczyk napisał(a):
>
> No nie wiem - te swietlowki to odpowiedniki zarowek ~120W, czyli nawet
> mocniejszych niz "zwykle setki". Jesli komus teraz brakuje, to co robil
> dawniej ? Wkrecal trzy 150 czy 200W zarowki ?
>
Ja lubię światło,
typowy "mały pokój" pow. 12 mkw. - odczuwam pełen komfort świetlny przy
3x ok. 20 W kompaktowych świetlówek, czyli zakładając 50Lm/W, przy 3000 Lm.
Nie wiem jak było kiedyś, bo używam kompaktów już od 20 lat, kiedyś
miałem żarowe 3x60W, czyli ok. 2000 Lm, więc różnica jest in plus.
Trwałość kompaktowych świetlówek mija się z prawdą pomiędzy katalogami a
rzeczywistością.
Więc na jakąś oszczędność za bardzo nie liczyłem i nie liczę.
Kiedyś porządna kompaktowa świetlówka to wydatek 30-50 zł, a z
żywotnością było kiepsko, w dodatku jasność spadała w czasie (zużywała
się) i długo rozgrzewała (do 5 min.).
Po prostu używałem, bo było jasno.
Teraz mam dziwny pokój "duży", już na swoim, pow. ok. 30 m kw., składa
się z dwóch prostokątów, do tego brązowe meble, parkiet (jasny brąz),
dywan zielony, brązowa rogówka, czarny TV itd.
Efekt: żyrandol 2xe27 z kompaktami 27 W Philips Master (największe jakie
się mieszczą) + kinkiety e14 2szt. po 11W , razem 76W, czyli jakieś 3800
Lm i nie mam komfortu.
Kiedyś mierzyłem poziom światła odbieranego w luksach, nie mam pod ręką
tych wyników, ale ze względu na liniową zależność z czasem naświetlania,
doszedłem do wniosków, że uzyskuję komfort, gdy średni czas naświetlania
w aparacie, dla ISO100 przy przesłonie 2.8 i ogniskowej 17 mm (APS-C)
wynosi poniżej 1/30 s.
Kłopot polega na tym, że nie udaje się znaleźć fajnych żyrandoli na
więcej niż 3-4 świetlówki e27, żeby jeszcze chamsko nie wystawały w dół.
O lampach na liniowe można tylko pomarzyć, design typowo biurowy.
W biurze mam pow. ok. 30 mkw. w kwadracie, bez okien, temat załatwia
2x2x80W+2x2x40W, czyli 480 W, 45000 Lm.
Jak było kiedyś, pewnie masakra, pamiętam stare rodzinne wyjścia do
znajomych - duży salon i jedna 100W na suficie - półmrok. Masakra.
Do kuchni udało mi się znaleźć w miarę fajną oprawę na świetlówki
liniowe T8 2x40 W.
Mity: Światło jest brzydkie, blade i brzęczy.
Prawda przy starych starterach i świetlówkach klasy 6 (np. pila 685).
Teraz możliwości doboru światła przy liniówka są większe niż przy
kompaktach. Przy kompaktach zazwyczaj mamy do wyboru "ciepłe" (mała
świetlność) i zimne (tylko te renomowanych firm mają jakość na poziomie
8). W liniówkach dla wymagających jest nawet dostępny współczynnik 9,
poza tym znacznie większa możliwość dobrania koloru
(827,835,840,850,865). Co dowiedziałem się z autopsji, barwę należy
dobrać z uwzględnieniem kolorystyki pomieszczenia, np. neutralny 840 w
zestawieniu z szarą ścianą robi efekt bladości, dopiero "żółte" 827 daje
efekt białości neutralnej.
Co do oszczędności, są one pozorne. Nie ma co robić z uszkodzonymi
świetlówkami, trafiają na wysypiska, nawet kubły na odpady np. w Media
są takie, ze włożenie tam świetlówki powoduje jej strzaskanie. Poza mimo
wszystko wysoki koszt.
Co więcej, wszyscy coraz bardzie korzystamy z prądu w domach. Kiedyś
było to co najwyżej wspomniane 100W na suficie + rubin 200 W + lodówka i
radio i reszta jeszcze ze 100 W.
Dzisiaj, plazma 200 W, dvd, komputer, kilka laptowów, ładowarki,
tablety, netbooki, access pointy, rutery, serwery plików i multimediów,
mikrofalówki, piekarniki elektryczne, co raz częściej płyty indukcyjne,
klimatyzatory, rekuperatory, pompy cieplne, wszystko wszyskto jest na
prąd. Więc jak tu oszczędność?
pozdr
\ww
-
98. Data: 2011-12-15 11:29:07
Temat: Re: Oszczednosci zarowkowe
Od: Wojciech Wrodarczyk <w...@w...pl>
W dniu 2011-12-12 22:27, Sylwester Łazar pisze:
>> No wiesz, zdaje sobie sprawe z ulomnosci metody, ale lepszych
> Nie jestem za zmuszaniem na siłę, ale po rozmowach z ludźmi widzę, że czasem
> lepiej nie dyskutować w tym temacie. Po prostu ludzie nie umieją
> samodzielnie wyciągnąć wniosków
> z wzrastającej faktury za energię i podstaw finansów domowych.
Rozjaśnij proszę.
Ja mam mały telewizor, ale za to wolę zwykłe żarówki.
W czym różnica, za co płacę za prąd czy za prąd w żarówkach czy za prąd
w nowej plaźmie?
W czym różnica, czy zarobione przeze mnie pieniądze wydaję na żarówki
ogrzewczo - świetlne, czy na farelkę i kompakty w markecie.
W czym różnica, czy stracę kasę na fakturach z elektrowni, czy w super
oświetlonej galerii handlowej.
O ile będzie tańszy prąd, jeśli wszyscy będą zużywać tylko 50 % obecnego
zużycia?
pozdr
\ww
-
99. Data: 2011-12-15 11:34:04
Temat: Re: Oszczednosci zarowkowe
Od: Wojciech Wrodarczyk <w...@w...pl>
W dniu 2011-12-12 23:46, Sylwester Łazar pisze:
> Zgadzam się, że jesteśmy są dziwni i wydajemy więcej niż nas na to stać.
> Wybór komu chcemy płacić jest jednak wątpliwy:
> 1) żarówki energooszczędne nie kosztują już majątku. W zasadzie w każdym
> supermarkecie można je kupić
> od 5 zł/szt.
Mi bardzo brakuje tego wyboru.
Odpowiedź jest prosta, może niektórzy tak wolą.
Można rozwinąć temat i nakazać zamknięcie kawiarni.
Po co płacić 8 zł za filiżankę kawy, jak można za 800 albo i mnej kupić
ekspress i za 10 zł całą półkilową paczkę kawy i pić w domu. Ale
oszczędność!!
Jak chcę mieć możliwość kupowania, tego co inni mogą wyprodukować.
Decyzja czy kupię należy tylko do mnie.
Pomijam, już szereg zastosowań, gdzie cena żarówki (ok. 2 zł) jest
kluczowa, jak klatki schodowe itp.
pozdr
\ww
-
100. Data: 2011-12-15 11:37:56
Temat: Re: Oszczednosci zarowkowe
Od: Wojciech Wrodarczyk <w...@w...pl>
W dniu 2011-12-13 16:23, Sylwester Łazar pisze:
>> Dlatego wlasnei rezym brukselski uwazam za gorszy od rezymu
>> moskiewskiego. Nie dlatego ze wymysla co wymysla, ale dlatego ze
>> ludzie uwazaja ze to co wymysla jest normalne. A nawet traktuja to z
>> sympatia
> Najbardziej głupi są Ci, którzy uważają, że jak ktoś inny niż on sam coś
> wymyśli, to jest idiotą i traktuja go z nienawiścią.
> A wcześniej wpadli do niego po ochłapy z pańskiego stołu..
> Unia Europejska to chłam i to było wiadomo już przed referendum akcesyjnym.
> Ja głosowałem przeciw. A ilu z was podpisało się pod tym: "za"?
Ja głosowałem za.
Powody są bardziej złożone, nie mniej zgadzam się z przedmówcami.