eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.sci.inzynieriaOszczędność gazuRe: Oszczędność gazu
  • Data: 2022-07-12 00:51:24
    Temat: Re: Oszczędność gazu
    Od: a a <m...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Tuesday, 12 July 2022 at 00:28:13 UTC+2, ptoki wrote:
    > poniedziałek, 11 lipca 2022 o 08:22:55 UTC-5 J.F napisał(a):
    > > On Sat, 9 Jul 2022 02:48:11 -0700 (PDT), ptoki wrote:
    > > > piątek, 8 lipca 2022 o 07:40:02 UTC-5 J.F napisał(a):
    > > >
    > > > Mialem do czynienia z gazowym nadmuchowym.
    > > > dosyc dlugo musialo dzialac aby termostat sie wylaczyl.
    > > Termostat mozna ulepszyc/zastapić innym.
    > > Jesli potrafi podgrzac powietrze w pare minut i zapewnic komfort przy
    > > porannym wstawaniu, to super.
    > > Potem sie wylaczy, a sciany ciagle chlodne bedą.
    > >
    > Nie do konca. Sciany to lichy rygips, duzo nie zmieniaja.
    > Jak sie wychladza to wlasnie tyle trwa powrot do komfortu powietrznego.
    > Cudowalem u siebie ale to tak se funkcjonowalo.
    > Juz nie wspomne ze rodzina narzekala ze zimno.
    > A na 4h gasic ogrzewanie w nocy troche bez sensu (jeden wstaje na 6-ta drugi na
    8-ma)
    > A jak ktos dluzej posiedzi wieczorem to tez narzeka ze sie chlodno robi.
    > Na czasy wirusowe tak se to dziala.
    > > Tylko potem wrocimy z pracy/szkoly i bedziemy chcieli miec cieplo
    > > przez pare godzin ...
    > > > Jak poobserwowalem pare dni to normalnie sie wlaczalo na minute dwie
    > > > co 5-7 minut (przy danej pogodzie). A po ustawieniu na 18C (z 24)
    > > > trzeba bylo dobrych 30-40 minut aby sie pierwszy raz zgasilo.
    > > Ale to troche dziwne - ja rozumiem, ze po wylaczeniu na dluzej,
    > > musi dlugo pracowac, aby powrocic do nastawionej temperatury,
    > > ale przeciez Ty nastawe zmieniles.
    > > To powinno dzialac dobrze.
    > No wlasnie wychodzi ze nie ma duzej roznicy.
    > A przynajmniej nie taka coby sie po nia schylac.
    > Jak se w excelu policzylem to mi wyszly jakies smiesznie nikle roznice. Jak
    zaprogramowalem to sie zdziwilem ile trzeba czasu zeby nadmuchalo do komfortu.
    >
    > A piec mam obadany, ladnie widac palniki, wentylator dobry, zero szpar w duktach
    gdzie cos moglo by uciekac.
    > > No chyba, ze po skreceniu regulator mial przez dlugi czas za duzą
    > > temperaturę, wiec nie grzal i sie przesterowal jak to PID, wychlodzil
    > > ponizej 18C, a potem musial uzupelniac.
    > Tam nie ma nic ciekawego.
    > Ot piec dziala na maks albo tylko nawiew albo wcale.
    > Jak sie wlacza to wali palinikami w wymiennik, po chwili wlacze sie wentylator,
    pochodzi jakas minute, palniki gasna, wiatrak sie zatrzymuje po kolejnych 30
    sekundach.
    > I za 5 minut znowu.
    >
    > Jak cieplej to rzadziej ale zazwyczaj wlacza sie na ten sam czas. Co jest logiczne
    bo jak temperatura opadnie o te dziesiata stopnia to tyle samo czasu trzeba aby
    wrocic.
    >
    > A jak na zewnatrz zimniej to logiczne ze sie wlacza czesciej bo strumien ciepla
    przez sciany/okna wiekszy.
    >
    > Wiec jak minute trzeba aby te 0.1 stopnia ugrzac a wlacza sie co 5 minut. To pi*oko
    po 4h musi natluc przynajmniej 12x1x4 czyli jak by nie patrzec prawie godzine.
    >
    > Teoretycznie zysk mialby byc na tym ze przez ostatnia godzine bezczynnosci strumien
    ciepla mniejszy bo roznica temperatur nie -5-+20 tylko -5-+15 ale tak jak pisalem,
    Waciki.
    > A mialem ustawione aby w godzinach pracy nie opuszczalo ponizej 18C bo nie chcialem
    wilgoci w zakamarkach.
    >
    > Tyle calej filozofi.
    >
    > Tu sie tylu produkuje a ponad moje wyliczenia nakolanne nikt nie wyszedl.
    > > > A i tak potem dosyc czesto sie wlaczalo zanim wrocilo do normy.
    > > To by potwierdzalo poprzednie podejrzenia ... ale tu nie chodzi o to,
    > > jak czesto on sie włącza, tylko jakie jest zuzycie gazu, moc grzania
    > > czy tez "% wypełnienia cyklu".
    > >
    > To samo ciagle. Piec glupi. Sterownik tez.
    > > 18 a 24C to jakby
    > > - 75% straty na przewodnosci, czyli potrzeb grzania przy temperaturze
    > > zewnetrznej 0C,
    > > - 57% przy 10C na zewnatrz,
    > > - 82% przy -10C na zewnatrz.
    > No wlasnie. Ale to tylko przez doslownie pareh na dobe. I tylko 5 dni w tygodniu.
    > Przez pierwsza godzine roznica niewielka. Itd...
    > > > A dom niby dobrze ocieplony i mimo to temperatura spadla do 18 stopni
    relatywnie szybko.
    > > Moze z uwagi na to ogrzewanie nadmuchowe wewnetrzna temperatura scian
    > > nizsza?
    > >
    > Nie bardzo. Sciany nigdy zimne nie byly, podlogi tez spoko. Nie bylo nawet
    przeciagow. Mimo ze okna takie se...
    > > Ale to wlasnie zaleta :-)
    > > > Jak kiedys wiatrak padl to dosyc szybko temperatura spadla do 15 stopni.
    > > >> A i tak oszczednosci zimą nieduze.
    > > >
    > > > Dokladnie. Policzylem tam wczesniej. Zeby oszczedzic 10% (zeby
    > > > jakkolwiek to mialo sens) to trzeba strumien energii z domu
    > > > ograniczyc dosyc konkretnie. W praktyce jedyna mozliwosc to
    > > > obnizenie temperatury.
    > > Hm, 10% przy 0C na zewnatrz, to tak 2C mniej w srodku.
    > > Mozna sie cieplej ubrac, nie trzeba miec 24C w srodku :-)
    > >
    > Tu wspomne juz wspomiany wczesniej problem. Brzuch, nogi i glowe mozna ubrac. Ale
    dloni juz nie.
    > Jak myslisz, czemu na masie amerykanskich filmow widac ludzi w czapkach na glowach
    w pomieszczeniach?
    > Zydzi? Nie, maja ustawione 18 stopni.
    > To samo z kubkami z herbata. Trzymaja w lapach bo im zimno.
    >
    > A jak sie siedzi to krew sie nie rusza, i w lapy zimno.
    > Mialem tak w biurze. Mierze temperature i wszystkie blaty, sciany maja 20,5 - 21.
    > A w lapy zimno. Szczegolnie jak sie siedzi prosto pod wylotem nawiewu.
    > I powtarzam, blat obok mnie mial 21. A w lapy zimno...
    > > A jak jeszcze mowisz, ze sie szybko wychladza ... to moze i jest sens
    > > wylaczyc na noc i prace - zawsze to mniejsze straty przez kilka
    > > godzin.
    > Ni wyszlo ze nie. I szybko oznacza pol dnia z 24 do 15. W murowancu az tak zle nie
    bylo.
    > > > Od biedy mozna by ustawic 20 zamiast 24. Tez mamy te ~10%. Ale trza
    > > > chodzic w cieplym ubraniu a jak sie siedzi nieruchomo to rece
    > > > marzna, szczegolnie jak wentylacja dziala jak powinna.
    > > Przy 20C ?
    > > Moze cos nie tak z krązeniem?
    > Moze, ale troche ludzi tak ma, Jak nie zapytasz to nikt nie narzeka. Ale w
    openspace widac kto sie do kubkow przytula...
    > > >>> Jest jeszcze jeden pozafinansowy aspekt pieczenia chleba w domu. W
    > > >>> moim jest tylko to co sam do niego włożyłem.
    > > >> A uzywasz mąki, czy "mąki do pieczenia" ?
    > > >>
    > > >> Jeszcze pare lat temu nie widzialbym potrzeby.
    > > >> Ale ostatnio jakosc chleba sklepowego coraz gorszy.
    > > >> Jakby z maszynki wychodzil dobry i smaczny ... i niedrogi,
    > > >> to chetnie :-)
    > > >>
    > > > Maszyna nie jest nijak wyjatkowa.
    > > > Ot miska, mieszadlo, grzalka.
    > > I zegarek.
    > > Ale jak sie zepsuje, to sie okaze, czy byla wyjatkowa, czy zwykly
    > > szajs.
    > >
    > > Jakos poznikaly te maszynki ze sklepow ... nie ma zainteresowania,
    > > czy trudnosci w zrobieniu trwalej?
    > >
    > Po inicjalnym szale sie okazalo ze nieco przy tym zachodu. Nie jakos duzo ale chyba
    wystarczajaco aby sie ludziom odechcialo.
    > > > Niewielka, oszczedza energie.
    > >
    > > Hm, czy oszczedza ... izolacje ma chyba taką sobie.
    > > No ale jak ktos i tak prądem grzeje, a zima jest, to straty nieduze
    > > :-)
    > >
    > Ale grzeje sie tylko troche a nie caly piekarnik. Choc nowe piekarniki tez dosyc
    dobrze zaizolowane...
    > > Gorzej w lecie ...
    > > > Chleb jest wielkosci nieco wiekszej od torebki maki.
    > > A ktos moze miec 2 dzieci i potrzebuje 2-3 takich bochenkow na
    > > sniadanie :-)
    > Ta, to moze byc faktor tego spadku popularnosci.
    > > > Ale jest upieczony "pionowo" wiec skorki duzo nie ma.
    > > Niedobrze :-)
    > Koeljny faktor...
    > > > Generalnie znosny wynalazek. Ale trzeba nieco zachodu. W sklepie sie
    > > > kupuje 5 bochenkow (jak od razu krojone to latwiej potem ogarnac),
    > > > wrzuca w zamrazarke i potem wyjmuje tyle ile trzeba. Odtaja w 10
    > > > minut i jest relatywnie swierzy nawet po mrozeniu.
    > > Ja tam lubie swiezy i chrupiacy ... to kupuje po 1 bochenku, bo sklep
    > > mam blisko :-)
    > >
    > Ten tez jest swierzy. I dobry, jak sie ogarnie robienie skorki i dobierze ziarenka
    jakie lubi to w sklepie takich nie ma.
    >
    > A mozna dodawac kartofle, ziarenka, pieprz, kolendre, tymianki jakies, cebule....

    ==A mozna dodawac kartofle, ziarenka, pieprz, kolendre, tymianki jakies, cebule....

    Chleb to chl;eb a nie pizza i dodatki niepotrzebne.
    Chleb ma wasrtośc samą w sobie, jak produkt kaloryczny, odżywczy, zdropwy, a mdodatki
    to psują,
    bo wymuszają aktywowanie enzymów to strawienia niepotrzebnych dodatków,
    a te enzymy, bo strawieniu dodatków, nadal ppozostaja aktywne i wywolują nadkwasotę,
    chorobe wrzodową

    Dlatego chleb na calym swiecie się piecze z minimalistycznym skladem, bo to nie
    pizza.

    Mąka, woda, drożdże, sól i do pieca

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: