RoMan Mandziejewicz wrote:

> Hello Jarosław,
>
> Monday, January 23, 2012, 8:09:22 PM, you wrote:
>
>>>> (60 diod/m). Według opisu, ta gęstsza taśma miała dawać ok. 9W/m.
>>> Chyba "brać"
>>> Z tego co widziałem, te taśmy są montowane z rezystorów i diod.
>>> W związku z tym:
>>> MOC pobierana=MOC wydzielana na R+MOC wydzielana przez LED.
>>> Przy tak dużej ilości diod, trzeba je łaczyć szeregowo z jednym
>>> rezystorem. Te paski, to są robione dla założenia, że mają być zasilane
>>> 12V, bez względu na długość paska, więc równolegle z własnymi
>>> rezystorami.
>> Oglądałem niedawno taka taśmę. Była podzielona, jak tasiemiec, na
>> segmenty. W każdym segmencie jeden opornik i kilka szeregowo połączonych
>> diod (nie pamiętam ile dokładnie). Między segmentami obrazek nożyczek
>> wskazujący gdzie można ciąć. Czyli nie powinno być aż tak źle.
>
> Zazwyczaj przy białych diodach są po 3 diody + rezystor. Ale rzeczą
> istotniejszą jest to, że w tanich taśmach sa podłe diody, które nadaja
> się do podświetlenia schodów ale na pewno nie jako oświetlenie główne.

Ja mam nad łóżkiem lampy ikei, każda czteropak po 9 diod każda, razem 36
sztuk. Całość ma 2.8W. Mam dwie paczki zasilane z jednego zasilacza, daje w
sumie 5.6W. Są świetne do czytania, kroci nie kosztowały, super też nie są,
ale wystarczają. Mniej więcej jasność taka sama, jak przy halogenie 40W, ale
oświetlenie bardziej równomierne i oczy mniej bolą.

Waldek

--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.

do góry

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnjhrdt4.a67.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> zlotowinfo napisało:
>
>> 4. z powodzeniem użyłem w łazience pasek 27diód , usuwając podłóżną
>> świetlówkę
>
> To taka przeznaczona do świecenia pod łóżkiem?
>

taką mam: ttp://allegro.pl/i2051468480.html

--
http://glosuj.zasms.pl/?glosowania/voip/operatorzy/
http://glosuj.zasms.pl/?glosowania/voip/najgorszy_op
erator/
http://glosuj.zasms.pl/?glosowania/finanse/banki/

do góry

> Trochę to dziwne - oświetlenie diodowe o mocy 5W reklamowane jest
> jako zastępujące żarówki 70W.

Skala kłamstwa w reklamach żarówek diodowych na Allegro przekroczyła już
chyba poziom kategorii GSM. To że 3W LED zastępuje 70W halogen to jedno,
obliczenia opłacalności to już bzdury kompletne, pobór prądu przez 2W
LED za 20zł odnosi się do 70W zwykłej żarówki która kosztuje 3zł a jej
zamiennikiem jest 32W świetlówka kosztująca 17zł. Moim skromnym zdaniem
to już zaczyna lekko podpadać pod paragraf o oszustwie.

do góry

W dniu 23.01.2012 22:06, Padre pisze:

> Skala kłamstwa w reklamach żarówek diodowych na Allegro przekroczyła już
> chyba poziom kategorii GSM. To że 3W LED zastępuje 70W halogen to jedno,

W pewnym sensie może zastępować ;)

Jeśli strumień światła z diod nie jest rozproszony i mierzymy tylko tam,
gdzie jest najjaśniej... ;-/

LEDy są naturalnie kierunkowe. Żarówki - odwrotnie.

Ja świadomie planowałem LEDy, ale od początku miałem "kinkiety"
nastawione na oświetlenie kierunkowe.

Jest OK, chociaż od początku wiedziałem, że nie będzie 10:1 dla LEDów ;)

Porównując z halogenowymi reflektorami 25W (które były "w zestawie" z
oprawkami) jest mniej-więcej porównywalnie... może minimalnie ciemniej,
ale od początku zakładałem pewną nadmiarowość oświetlenia, chociażby dla
elastyczniejszego jego regulowania. Poza tym oświetlenie kieruję tam,
gdzie jest potrzebne, więc w sumie światła może być mniej, ale jest
lepiej wykorzystywane. W każdym razie halogeniki zastąpiły 5-watowe
reflektorki na 3 potężnych LEDach, które wg. producenta zastępują
20-watowe halogeniki.

Wg. deklaracji producenta z tych 5W mam 140 lumenów. Kąt roproszenia -
20 stopni.

Podstawowe zalety dla mnie: niski pobór mocy (dzięki czemu całe
oświetlenie, głównie LEDy i świetlówki kompaktowe, ale także 3 halogeny
z czujnikami ruchu, spokojnie utrzymuje nieduży UPS) i stabilizacja
świecenia - te reflektorki LEDowe mają stabilizowane zasilanie.
Oświetlenie w sumie te jest zupełnie wystarczające, jest całkiem jasno,
ale na cały parter (salono-kuchnia, w sumie jakieś 35m2) poszło... żebym
nie skłamał... 10 takich reflektorków. Czyli w sumie około 1000zł. Boję
się, że finansowo nie jest to opłacalne, chyba że faktycznie wytrzymają
te deklarowane 15 lat ;)

do góry

Użytkownik "Piotrne" napisał w wiadomości
>A może trafiłem na wybrakowane? Dlatego pytałem, czy ktoś użył diod

Na to wyglada.

>jako jedynego źródła światła w pomieszczeniu (i ilu użył, żeby było
>jasno).

Miales tam zarowke 100W. Alternatywa jest okolo 20W w _dobrych_ LED.

W Ikei kupowalem ostatnio jakies lampki LED, niestety - 2 i 4W, wiec
trzeba ich troche uzbierac, a tanie nie sa.

Wiec na razie faktycznie - swietlowke, paragon w pudelko, i moze sie
uda wymienic przed gwarancja :-)


J.

do góry

J.F wrote:
> W Ikei kupowalem ostatnio jakies lampki LED, niestety - 2 i 4W, wiec
> trzeba ich troche uzbierac, a tanie nie sa.
>
> Wiec na razie faktycznie - swietlowke, paragon w pudelko, i moze sie
> uda wymienic przed gwarancja :-)
>
Jeszcze paragon na xero laserowe bo zanim gwarancja się skończy
to paragon wyblaknie.
Ja mam paragony, które po roku wyblakły i tylko xero uratowało
gwarancję.
--
pzdr, j.r.

do góry

Użytkownik "Waldemar Krzok" napisał w wiadomości grup
>Ja mam nad łóżkiem lampy ikei, każda czteropak po 9 diod każda, razem
>36
>sztuk. Całość ma 2.8W. Mam dwie paczki zasilane z jednego zasilacza,
>daje w
>sumie 5.6W. Są świetne do czytania, kroci nie kosztowały, super też
>nie są,
>ale wystarczają. Mniej więcej jasność taka sama, jak przy halogenie
>40W, ale
>oświetlenie bardziej równomierne i oczy mniej bolą.

No to ja tez mam z ikei lampe bodajze Ledare, 4W, tez widac ten
4-ropak za soczewka, ale swieci to jednak gorzej niz 35W halogen, choc
do czytania wystarczy, swiatlo nie jest calkiem rownomierne, no i od
wlaczenia do zapalenia mija sekunda ...

J.

do góry

Am 24.01.2012 13:31, schrieb J.F:
> Użytkownik "Waldemar Krzok" napisał w wiadomości grup
>> Ja mam nad łóżkiem lampy ikei, każda czteropak po 9 diod każda, razem 36
>> sztuk. Całość ma 2.8W. Mam dwie paczki zasilane z jednego zasilacza,
>> daje w
>> sumie 5.6W. Są świetne do czytania, kroci nie kosztowały, super też
>> nie są,
>> ale wystarczają. Mniej więcej jasność taka sama, jak przy halogenie
>> 40W, ale
>> oświetlenie bardziej równomierne i oczy mniej bolą.
>
> No to ja tez mam z ikei lampe bodajze Ledare, 4W, tez widac ten 4-ropak
> za soczewka, ale swieci to jednak gorzej niz 35W halogen, choc do
> czytania wystarczy, swiatlo nie jest calkiem rownomierne, no i od
> wlaczenia do zapalenia mija sekunda ...

Mój jest bez soczewki, tylko listwy po 9 LEDów każda. Zapala się od razu.

Waldek


--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.

do góry

Dnia Tue, 24 Jan 2012 09:16:52 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):

>
> Podstawowe zalety dla mnie: niski pobór mocy (dzięki czemu całe
> oświetlenie, głównie LEDy i świetlówki kompaktowe, ale także 3 halogeny
> z czujnikami ruchu, spokojnie utrzymuje nieduży UPS) i stabilizacja
> świecenia - te reflektorki LEDowe mają stabilizowane zasilanie.
> Oświetlenie w sumie te jest zupełnie wystarczające, jest całkiem jasno,
> ale na cały parter (salono-kuchnia, w sumie jakieś 35m2) poszło... żebym
> nie skłamał... 10 takich reflektorków. Czyli w sumie około 1000zł. Boję
> się, że finansowo nie jest to opłacalne, chyba że faktycznie wytrzymają
> te deklarowane 15 lat ;)

10 żarówek 25-100W = 9 zł (kiedyś)
wymiana 2x w roku = 18 zł/rok

I komu to przeszkadzało....
--
M.
/odpowiadając na priv zmień px na pl/

do góry

Użytkownik "j.r." <j...@g...pl> napisał w wiadomości
news:jflsrj$9sl$1@inews.gazeta.pl...
> J.F wrote:

> Jeszcze paragon na xero laserowe bo zanim gwarancja się skończy
> to paragon wyblaknie.
> Ja mam paragony, które po roku wyblakły i tylko xero uratowało
> gwarancję.

Bo to się panie w sklepie od razu fakturę bierze. Jak sklep nie jest w
stanie zapewnić trwałych paragonów, to niech się dodatkowo w kolekcjonowanie
faktur do nich bawi.

do góry