-
21. Data: 2010-11-06 14:58:22
Temat: Re: Orange, aneks do umowy
Od: Kotlet <K...@n...eu>
W dniu 2010-11-06 15:48, ArturW pisze:
>> w umowie zapis mozna dwuznacznie zrozumiec, wiec nawet przeczytanie
>> nic by nie dalo, zreszta jest 10 okres dniowy wedlug prawa, ale nie o
>> to chodzi a o to ze w otwarty bezcelny i prymitywny sposob to zrobiono
>
> z okresu 10 dniowego chyba nie może skorzystać firma tylko konsument ale
> w sumie masz rację umowa ustna była inna masz coś innego i to jest złe,
> jednak nie stawiałbym tu na celowe działanie opa tylko niedouczonego
> konsultanta, powiem walcz i napisz co i jak
> pozdrawiam
ja tez stawiam na konsultanta, mysle ze jak zmeinil z 18 miesiecy na 12
to zmienily sie warunku umowy i promocja ktora proponowal, jednak nie
zmienia to faktu ze na koncu widzial co oferuje i celowo poslal dalej
wiec nie mozna mowic o nieumyslnym dzialaniu. Mysle ze orange rozpatrzy
na moja korzysc, przynajmniej do tej pory zawsze tak bylo z
reklamacjami. Napisze jak to sie skonczy
--
http://program.do.fakturowania.dumpingowiec.pl/
http://program.do.prowadzenia.ksiegi.dumpingowiec.pl
/
http://program.ryczalt.ewidencjonowany.dumpingowiec.
pl/
-
22. Data: 2010-11-06 15:03:08
Temat: Re: Orange, aneks do umowy
Od: Kotlet <K...@n...eu>
W dniu 2010-11-06 15:44, J.F. pisze:
> On Sat, 06 Nov 2010 15:34:26 +0100, Kotlet wrote:
>> W dniu 2010-11-06 14:04, J.F. pisze:
>>> Podobnie jak to oszustwo - pan zle zrozumial, pan nie ma nagrania.
>> wiesz przestepstwo ma to do siebie ze dowody zabezpiecza policja a nie
>> ja, rozmowy przez call center (bo to call center bylo na zlecenie
>> orange) sa nagrywane wiec nawet prymitywne skasowanie nic nie da
>
> I myslisz ze policji sie bedzie chcialo wkroczyc i szukac nie wiadomo
> czego.
wiadomo czego, po za tym sa osoby zglaszajace i 'osoby zglaszajace'
jednych zbywaja inni nie dadza sie zbyc, moje zgloszenie bedzie
zawieralo dokladnie sprecyzowani egdzie sie znajduje dowod, to nie jest
kwestia chcenia. POlicja ma - z tego co mi jest wiadome - obowiazek
zabezpieczenia takich rzeczy. A nagranie nawet jak zniknie to jest do
odzyskania.
> Pismo napisza, okaze sie ze rozmowa sie nie nagrala, albo
> zostala juz skasowana, albo nie mozna odnalezc.
> Albo nawet znajda i sie potwierdzi, a wtedy sprawe umorza bo pracownik
> zle zrozumial szkolenie :-)
moze tak moze nie, nie zmeini to faktu ze ktos sie zestresuje i ta osoba
nie bede ja :)
>> przedewszystkim nie pozwole na to by poczuli sie bezkarnie, wypowiedzeni
>> to jedno sciganie za walek to drugie, kara umowna tu wynosi 20 zl, wiec
>> nie mam cisnienia by zmiescic sie w 10 dniach,
>
> I jeszcze im zaplacisz za oszustwo ?
'zainwestuje'
> Lec od razu na policje, Ty nic nie wskorasz, ale jak bedziesz drazyl
> dalej to moze ktos dostanie nagane ze niewlasciwe przeprowadzenie
> czynnosci i przy nastepnych zabezpiecza dowody :-)
:)
--
http://program.do.fakturowania.dumpingowiec.pl/
http://program.do.prowadzenia.ksiegi.dumpingowiec.pl
/
http://program.ryczalt.ewidencjonowany.dumpingowiec.
pl/
-
23. Data: 2010-11-06 17:49:08
Temat: Re: Orange, aneks do umowy
Od: Skylla <s...@n...op.pl>
>
> wiadomo czego, po za tym sa osoby zglaszajace i 'osoby zglaszajace'
> jednych zbywaja inni nie dadza sie zbyc, moje zgloszenie bedzie
> zawieralo dokladnie sprecyzowani egdzie sie znajduje dowod, to nie
> jest kwestia chcenia. POlicja ma - z tego co mi jest wiadome -
> obowiazek zabezpieczenia takich rzeczy. A nagranie nawet jak zniknie
> to jest do odzyskania.
>
Cierpisz kolego na manię wielkości, ale cię z niej szybko wyleczą.
Przysłali ci umowę, nie akceptujesz jej, odsyłasz i tyle. Rozmowa była
informacyjna, a ofertę dostałeś na piśmie i to ona podlega ocenie
prawnej a nie rozmowa z konsultantem.
Mimo, że uważam takie praktyki za oszukańcze (ale tego konsultanta a nie
firmy), nie daję ci żadnych szans.
Po prostu złóż rezygnację i ewentualnie przekonaj się, że mieliśmy tu
rację w sprawie "przestępstwa", inaczej zostaniesz z tą umową i
ewentualnym procesem ale cywilnym a nie karnym i to ty będziesz
pozwanym. :-)
S.
-
24. Data: 2010-11-06 19:04:25
Temat: Re: Orange, aneks do umowy
Od: Kotlet <K...@n...eu>
W dniu 2010-11-06 18:49, Skylla pisze:
>
>>
>> wiadomo czego, po za tym sa osoby zglaszajace i 'osoby zglaszajace'
>> jednych zbywaja inni nie dadza sie zbyc, moje zgloszenie bedzie
>> zawieralo dokladnie sprecyzowani egdzie sie znajduje dowod, to nie
>> jest kwestia chcenia. POlicja ma - z tego co mi jest wiadome -
>> obowiazek zabezpieczenia takich rzeczy. A nagranie nawet jak zniknie
>> to jest do odzyskania.
>>
> Cierpisz kolego na manię wielkości, ale cię z niej szybko wyleczą.
> Przysłali ci umowę, nie akceptujesz jej, odsyłasz i tyle. Rozmowa była
> informacyjna, a ofertę dostałeś na piśmie i to ona podlega ocenie
> prawnej a nie rozmowa z konsultantem.
tyk Ci sie tylko wydaje tak tym co organizuja konkursy i tlumacza sie
regulaminem
--
http://program.do.fakturowania.dumpingowiec.pl/
http://program.do.prowadzenia.ksiegi.dumpingowiec.pl
/
http://program.ryczalt.ewidencjonowany.dumpingowiec.
pl/
-
25. Data: 2010-11-06 21:01:00
Temat: Re: Orange, aneks do umowy
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sat, 06 Nov 2010 16:03:08 +0100, Kotlet wrote:
>W dniu 2010-11-06 15:44, J.F. pisze:
>> I myslisz ze policji sie bedzie chcialo wkroczyc i szukac nie wiadomo
>> czego.
>
>wiadomo czego,
Wiadomo czego to bylo 15 lat temu. Szafki z tasmami.
A dzis - najpierw trzeba znalezc serwer, potem go zabrac.
A potem firma upadnie z powodu 25 zl miesiecznie - i ciekawe kto za to
w koncu zaplaci.
>A nagranie nawet jak zniknie to jest do odzyskania.
Przy odrobinie wiedzy ze strony admina praktycznie juz nie jest.\
J.
-
26. Data: 2010-11-06 21:03:09
Temat: Re: Orange, aneks do umowy
Od: Skylla <s...@n...op.pl>
W dniu 2010-11-06 20:04, Kotlet pisze:
> W dniu 2010-11-06 18:49, Skylla pisze:
>>
>>>
>>> wiadomo czego, po za tym sa osoby zglaszajace i 'osoby zglaszajace'
>>> jednych zbywaja inni nie dadza sie zbyc, moje zgloszenie bedzie
>>> zawieralo dokladnie sprecyzowani egdzie sie znajduje dowod, to nie
>>> jest kwestia chcenia. POlicja ma - z tego co mi jest wiadome -
>>> obowiazek zabezpieczenia takich rzeczy. A nagranie nawet jak zniknie
>>> to jest do odzyskania.
>>>
>> Cierpisz kolego na manię wielkości, ale cię z niej szybko wyleczą.
>> Przysłali ci umowę, nie akceptujesz jej, odsyłasz i tyle. Rozmowa była
>> informacyjna, a ofertę dostałeś na piśmie i to ona podlega ocenie
>> prawnej a nie rozmowa z konsultantem.
>
> tyk Ci sie tylko wydaje tak tym co organizuja konkursy i tlumacza sie
> regulaminem
>
>
W sklepie odzieżowym pytasz ekspediantki "Czy te skarpetki są z
bawelny?". Ona potwierdza. Patrzysz na metkę, a tam poliester. Wzywasz
gliny i idzie siedzieć :-).
-
27. Data: 2010-11-06 21:09:00
Temat: Re: Orange, aneks do umowy
Od: Skylla <s...@n...op.pl>
W dniu 2010-11-06 22:01, J.F. pisze:
> A nagranie nawet jak zniknie to jest do odzyskania.
> Przy odrobinie wiedzy ze strony admina praktycznie juz nie jest.\
>
Chodzi o to, że oni nie muszą niczego kasować. To co mu przysłali na
piśmie i co ewentualnie podpisze, będą realizować. A to jest właśnie
umowa prawna. Rozmowa z konsultantem to informacja, gdzie każdy może
czegoś nie zrozumieć, albo się zwyczajnie pomylić. Nie zeznaje przecież
pod przysięgą. Po to się właśnie po rozmowach podpisuje umowy.
-
28. Data: 2010-11-06 21:27:39
Temat: Re: Orange, aneks do umowy
Od: p...@o...pl
> W dniu 2010-11-06 22:01, J.F. pisze:
> > A nagranie nawet jak zniknie to jest do odzyskania.
> > Przy odrobinie wiedzy ze strony admina praktycznie juz nie jest.\
> >
> Chodzi o to, şe oni nie musz� niczego kasowa�. To co mu
przys�ali na
> pi�mie i co ewentualnie podpisze, b�d� realizowa�.
A to jest w�a�nie
> umowa prawna. Rozmowa z konsultantem to informacja, gdzie kaĹźdy moĹźe
> czego� nie zrozumie�, albo si� zwyczajnie pomyli�.
Nie zeznaje przecieĹź
> pod przysi�g�. Po to si� w�a�nie po
rozmowach podpisuje umowy.
>
>
czyzbys byl tym konsultantem?
Rozmowa dotyczyla warunkow przedluzenia umowy, na koniec facet powiedzial
rozmowa zostanie nagrana powtowrze warunki jakie ustalilismy i zostanie wyslana
umowa.
Przypominasz mi pewnego goscia ktory umowe ustna o wykonanie dziela nazywal
'luznymi dywagacjami' zapominajac ze istnieje cos takiego w prawie jak umowa
ustna , szybko zaczal sie z tego wycofywac
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
29. Data: 2010-11-06 21:29:29
Temat: Re: Orange, aneks do umowy
Od: p...@o...pl
> W dniu 2010-11-06 20:04, Kotlet pisze:
> > W dniu 2010-11-06 18:49, Skylla pisze:
> >>
> >>>
> >>> wiadomo czego, po za tym sa osoby zglaszajace i 'osoby zglaszajace'
> >>> jednych zbywaja inni nie dadza sie zbyc, moje zgloszenie bedzie
> >>> zawieralo dokladnie sprecyzowani egdzie sie znajduje dowod, to nie
> >>> jest kwestia chcenia. POlicja ma - z tego co mi jest wiadome -
> >>> obowiazek zabezpieczenia takich rzeczy. A nagranie nawet jak zniknie
> >>> to jest do odzyskania.
> >>>
> >> Cierpisz kolego na mani� wielko�ci, ale ci� z niej
szybko wylecz�.
> >> Przys�ali ci umow�, nie akceptujesz jej, odsy�asz i
tyle. Rozmowa by�a
> >> informacyjna, a ofert� dosta�e� na pi�mie i to
ona podlega ocenie
> >> prawnej a nie rozmowa z konsultantem.
> >
> > tyk Ci sie tylko wydaje tak tym co organizuja konkursy i tlumacza sie
> > regulaminem
> >
> >
> W sklepie odzieşowym pytasz ekspediantki "Czy te skarpetki s� z
> bawelny?". Ona potwierdza. Patrzysz na metk�, a tam poliester. Wzywasz
> gliny i idzie siedzie� :-).
>
sraty taty do tego bardziej pasuje sprawa sklepow , gdzie oferowano plaskie
monitory a przysylano normalne kineskopy tlumaczac sie zapisami umownymi i tym
ze chodzilo o splaszczony ekran , jakos nie przeszkadzalo to w sciganiu ich za
oszustwo
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
30. Data: 2010-11-06 21:32:04
Temat: Re: Orange, aneks do umowy
Od: p...@o...pl
> Wiadomo czego to bylo 15 lat temu. Szafki z tasmami.
>
> A dzis - najpierw trzeba znalezc serwer, potem go zabrac.
> A potem firma upadnie z powodu 25 zl miesiecznie - i ciekawe kto za to
> w koncu zaplaci.
i wlasnie przez takie myslenie dajecie sie masowo dymac
>
> >A nagranie nawet jak zniknie to jest do odzyskania.
>
> Przy odrobinie wiedzy ze strony admina praktycznie juz nie jest.\
przykro mi ale akurat tego jednego nagrania nie ma, bardzo bedzie wiarygodne,
zreszta musza miec jakis dowod chociaz by wstosunku do orange na zlecenie
ktorych pracuja (call center) po to na koncu powtarzaja warunki i nagrywaja
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl