W dniu 2013-10-18 13:40, s...@g...com pisze:
> Mam samochód seata z przednim napędem.
> Do tego opony Goodyear letnie (nie najtańsze) z 2008 roku.
> Przejechałem na nich jakieś 50 tys km.
>
> Jadę dzisiaj mokra uliczka zakręt pod kątem 90 prędkość 40 km/h jak nie mniej.
> I wpadłem w poślizg.
>
> Ja nie umiem prowadzić samochodu czy opony do wymiany?
Ja sądzę że wina leży pomiędzy kierownicą a fotelem.

Ostatnio mamy taką pogodę, jak mamy, znacznie zmiany temperatury, i
rano/po zmroku bez problemu robi się ślisko "jak oblodzone", mimo że nic
na to nie wygląda. Jak jest to jeszcze miejsce "często uczęszczane"
(znaczy jadą auta jedno za drugim) to asfalt jest wysuszony/rozsmarowany
kurz po porach i jest ok, ale wystarczy skręcić z głownej na jakiś zjazd
na parking lub drogę osiedlową, i nagle jedziemy pługiem do przodu...
Będąc kierowcą, musisz brać takie okoliczności przyrody pod uwagę,
nauczony doświadczeniem życiowym i wiedzą fizyczno-przyrodniczą.
Wybieranie firmy oponiarskiej, nawet "nie najtańszej" nie pomoże tu w
niczym, bo nie ma opon czarodziejskich, które zwalniają z myślenia i
zachowują identyczną przyczepność w każdych warunkach i same raportują
stan zużycia...

--
| Bartłomiej Kuźniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173