-
71. Data: 2018-11-28 22:43:16
Temat: Re: Open Source czyli kolonializm intelektualny
Od: Marcin <n...@n...com>
Witam
W dniu 2018-11-24 o 18:33, a...@m...uni.wroc.pl pisze:
>
> A jak robie prywatny projekt i sam nie potrafie zarobic na
> projekcie, to dlaczego mam innym nie pozwolic?
Bo to, ze Ty nie potrafisz zarobic nie oznacza wcale, ze masz go dawac
za darmo tym ktorzy potrafia. Dlaczego nie sprobowac zrobic spolki z
fachowcami od zarabiania? Rzadko jest tak, ze od razu cos jest sukcesem.
Zwykle poczatki sa trudne. Np. goscie od Google napisali swoja
wyszukiwarke na zwykle PC w czasach gdy konkurencja (np. Altavista)
dzialala tylko na superkomputerach, udostepnili w necie w zasadzie jako
demo i chcieli sprzedawac wyszukiwarke jako wewnetrzne narzedzie do
intranetow korporacyjnych. Pomimo, ze liczba uzytkownikow z Internetu
rosla lawinowo to nie szlo im to zupelnie. Mogliby wtedy udostepnic kod
jako open source ale sie nie poddali. Ktos wpadl na pomysl, ze moznaby
dodawac male tekstowe reklamy do wynikow wyszukiwania i zarobili mnostwo
kasy. Nie mowie, ze kazdy projekt open source ma szanse na taki sukces
ale czemu nie sprobowac?
> Przy tym Ty
> chyba nie rozumisz tego co znaczy "spolecznosc". Zwykli
> ludzie i firmy dogaduja sie ze chca cos zrobic i to robia.
> Bez firm Linux czy gcc bylyby niszowymi zjawiskami. Pomagajac
> firmie pomagam sobie, raz ze projekt jest znacznie lepszy.
> Dwa, ze open-source to tez otwarte standarty. Jako
> konkretny przyklad moge podac Orange Pi. Mam taka zabawke
> i jestem z niej zadowolny. Bez open-source raczej by nie
> istniala: sprzet jest oparty na podzespolach z telefonow
> komorkowych i dlatego moze byc tani. Ale bez open-source
> nie byloby szans na kompatybilne oprogramowanie, dla producentow
> telefonow ich tajemnice produkcyjne sa wiecej warte niz
> potencjalny zysk z Orange Pi. Przy tym bez standartu
> oprogramowania (z darmowym dostepem!) rynek by sie podziel
> na fragmenty zbyt male na jakikolwiek zysk.
Nie wiem co robisz na Orange Pi wiec trudno mi sie do tego odniesc. Ale
zalozmy, ze wykorzystujesz Orange Pi w warunkach domowych. Czy gdyby
zamiast poswiecac czas na wsparcie jakiegos projektu zwiazanego z Orange
Pi przeznaczylbys go na prace zarobkowa to czy zysk z takiej pracy nie
pozwolilby kupic rozwiazania komercyjnego spelniajacego podobne zadanie
i jeszcze by sporo zostalo?
Pozdrawiam,
Marcin
-
72. Data: 2018-11-29 09:03:38
Temat: Re: Open Source czyli kolonializm intelektualny
Od: Maciej Sobczak <s...@g...com>
> Czy gdyby
> zamiast poswiecac czas na wsparcie jakiegos projektu zwiazanego z Orange
> Pi przeznaczylbys go na prace zarobkowa
I tu jest ciekawostka, bo obecnie znaczna część (większość?) pracy zarobkowej w
naszej branży jest możliwa właśnie dzięki dostępności rozwiązań OS. Czyli jeśli
proponujesz mu, zamiast wspierać projekt OS, pracę, której nie miałby gdyby nie było
OS, to nie rozumiesz głębszego i długofalowego związku, jaki te rzeczy ze sobą mają.
To może zabrzmieć jak hasło z tablicy ogłoszeniowej na stołówce, ale wspierając
projekty OS dbasz o swoje (przyszłe) miejsce pracy.
> to czy zysk z takiej pracy nie
> pozwolilby kupic rozwiazania komercyjnego
Gdyby nie OS, to rozwiązania komercyjne nie byłyby dostępne cenowo dla nikogo poza
innymi komercyjnymi korporacjami. Ten etap rozwoju branży IT mamy za sobą, to już
było testowane w praktyce.
--
Maciej Sobczak