Czeee

> > Wrecz przeciwnie, poprostu dziwię się, że ludzie krytykują coś, co
> > mają
> > za darmo.Używasz czyichś usług i na niego narzekasz, nie płacąc mu
> > za to.
>
> Jesli coś dajemy komus za darmo, to albo dajmy mu to porządne albo wcale.

Wydaje mi sie, ze zle patrzycie na aspekt "darmowosci" takich uslug jak onet
[friko]. Kiedys pewien slawny ekonomista powiedzial "nie ma darmowych
obiadow", co w rozwinieciu oznacza, ze na swiecie nie ma nic za darmo -
przepraszam, ze tlumacze lopatologicznie, ale nie chcialbym byc zle
zrozumiany. Onet oferuje konto pocztowe, uzytkownik takiego konta placi:
- swoim czasem - czas poswiecony na odczytanie wiadomosci reklamowych,
wydluzony czas sciagania poczty, ktora jest "wzbogacona" o materialy
reklamowe,
- swoimi zasobami intelektualnymi - o ile dajmy na to bierze udzial w jakis
ankietach,
- swoimi zasobami materialnymi - czas polaczenia internetowego (nie wazne
czy jest to polaczenie abonamentowe czy impulsowe - ma swoj udzial w
koszcie) poswieconego na sciaganie spamu i wydluzonych wiadomosci, wlasny
sprzet komputerowy na ktorym uzytkownika czyta owe wiadomosci reklamowe,
itd itp

> > Popatrz na to z innej strony. Ktoś płaci pieniądze za serwery, pracę
> > adminów , łącza. Darowanemu koniowi nie patrzy się w zęby. ;>

Wlasnie, ze nie darowanemu - sprytnie sprzedanemu. Kupujacy nie zdaje sobie
sprawy z tego, ze placi "w naturze".

> Nie zgodze się. Jak ma być lipa, lepiej zeby jej nie było wcale. Nie
bedzie
> narzekania niezadowolonych, nie bedzie kosztów utrzymywania darmochy.
> Oczywiście, upraszczam, bo te darmowe konta to generator kasy za mailingi
> (spamingi ?)- w końcu im więcej wysłanych maili tym lepiej :->

Nie tylko kasy za spamingi. Obrot danymi statystycznymi, wiedza o
uzytkownikach - cud miod, kazda agencja reklamowa zaplaci za wycinki tej
wiedzy...

pozdroovy,
Mike