-
11. Data: 2012-02-21 22:33:02
Temat: Re: Olej silnikowy benzyna i diesel
Od: MM <k...@g...pl>
Dnia 21-02-2012 o 19:25:39 Kajtek <k...@g...pl> napisał(a):
> Witam
> Czy stanie sie co? jak sie naleje oleju silnikowego przystosowanego do
> diesla do silnika benzynowego ??
> Dziekuje za odpowiedzi.
> ps. ?ona by?a tydzien temu na wymianie i dopiero teraz zobaczy?em ...ze
> zamiast beznyzonwego nalali jej do diesla..
Jeżeli na oleju jest oznaczenie CF i SL (druga literka mniej ważna Cx Sx)
to może być.
-
12. Data: 2012-02-22 00:45:05
Temat: Re: Olej silnikowy benzyna i diesel
Od: "Ukaniu" <l...@g...pl>
Użytkownik "Kajtek" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ji0obh$psc$1@inews.gazeta.pl...
> Jeszcze raz napisze mam silnik benzynowy V6, a wlali edge do diesla.
Jak V6 to trzeba zobaczyć, czy był do dizla W12.
Jak nie to koniecznie wymienić!
--
Pozdrawiam,
Łukasz
-
13. Data: 2012-02-22 01:24:48
Temat: Re: Olej silnikowy benzyna i diesel
Od: "kogutek" <s...@W...gazeta.pl>
Kajtek <k...@g...pl> napisał(a):
> Witam
> Czy stanie się coś jak się naleje oleju silnikowego przystosowanego do
> diesla do silnika benzynowego ??
> Dziękuje za odpowiedzi.
> ps. żona była tydzień temu na wymianie i dopiero teraz zobaczyłem ...ze
> zamiast beznyzonwego nalali jej do diesla..
>
>
Kiedyś nie wolno było zamieniać. Paliwo do diesla zawiera siarkę. Niby
niewiele ale jest. Olej miał pH zasadowe żeby neutralizować kwas siarkawy jaki
się robił z siarki i wilgoci. Jak doszło pH do neutralnego to trzeba było
wymieniać bo korozję panewek robił taki olej. To dojście bez pomiarów pH
przeliczyli mniej więcej na przebieg. Olej do benzynowego miał pH neutralne bo
w paliwie prawie nie było siarki. Panewki były zrobione z materiału odpornego
na niewielkie pH kwaśne. Ale panewki do benzynowego nie były odporne na pH
świeżego oleju do diesla. Znowu ojej do benzynowego nie miał rezerwy na
zobojętnianie kwasu siarkawego i szybko przechodził w kwaśne pH a to niszczyło
panewki. Nie wiem jak jest teraz ale zapewne podobnie. Do diesla ma pH
zasadowe. Może lepsze stopy na panewki teraz są i nie przeszkadza. Albo nic
się nie stanie przy takiej zamianie albo skróci się przebieg. Tylko to będzie
wiadomo za ileś tam tysięcy kilometrów i wtedy nikt nie skojarzy tego że
kiedyś był nalany nie taki olej. Od razu na pewno nic się popsuje. Sporo kasy
kiedyś na tym przytulałem. W PRL był problem z kupieniem oleju do benzyniaka.
A na różnych bazach transportowych oleju do diesla mieli do oporu. To wynosili
i sprzedawali. 30 40 tysięcy wytrzymywały panewki w 125 i podobnych na oleju
od diesla. Jak pierwszy raz zobaczyłem panewki to zdębiałem. Wyżarte placki na
wyraźnie wyczuwalną palcami głębokość. Potem się douczyłem i wiedziałem
dlaczego tak jest. Wał specjalnie w dupę nie dostawał. Jka miał tak do stu
tysięcy to wystarczyło wymienić panewki. ponad 130 do 150 tysięcy musiał iść
do szlifu. Ale silnik 125p po 150 tysiącach eksploatowany przez Kowalskiego co
tylko pracy jeździł miał już dosyć i musiał iść do remontu kapitalnego. Od
poldka wytrzymywał czasami ponad 200 tysięcy ale w nim było inne smarowanie.
Ja bym pojechał żeby wymienili olej. Oczywiście będą mieli jakąś swoją teorię
zeby tego nie robić. Co Ty zrobisz twoja sprawa.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/