-
491. Data: 2010-12-21 13:36:49
Temat: Re: [Offtopic] scigacz.pl (byA?�o: Ferie zimowe na motocyklu w Hiszpani - sA?� chA?�tni?)
Od: AZ <a...@g...com>
On 2010-12-21, Tytus z fabryki <t...@g...pl> wrote:
> Siemka
> *** "AZ" Kolega co wybral? Chyba to pierwsze zamiast odhamowac...
>
> Ja nawet nie pomyslalem o odhamowaniu nawet wtedy jak juz slizgalem sie :)
>
Blad. Trzeba bylo pomyslec o odhamowaniu a nie rozgladaniu sie gdzie jestem
i czy czasem Cie nie doganiam.
> ***Nowodworze zrobilem taka 5-6m przodem i nie wiem czemu wszyscy za mna
> pouciekali na boki ;-)
>
> Ale wiesz co mowi przyslowie o tym co ma szczescie ???
> Nie porownuj sytuacji kiedy ancfalt ma 50 i 10 celciuszow
>
Nie zwalaj na ancfalt. Zapytaj Doktorskiego jak sie robi czasy 2:20 w deszczu.
Zeby nie bylo - mierzone przez samych onanizatorow specjalnie nam bo tylko
my latalismy.
--
Artur
ZZR 1200
-
492. Data: 2010-12-21 13:41:54
Temat: Re: [Offtopic] scigacz.pl
Od: AZ <a...@g...com>
On 2010-12-21, Lovtza <lovtza@_NOSPAM_scigacz.pl> wrote:
>
> OK, to w takim razie jest to dziwne. Co dziwniejsze motocykl generalnie
> był bardzo stabilny, a trochę go męczyłem... Co ciekawe - Włosi robią
> jedne z lepiej zaprojektowanych motocykli jeśli chodzi o właściwości
> jezdne.
>
No jak widac cos nie wydalo, albo motocykl albo kierownik, tyle ze w tym
miejscu przelatywalo sie wiele razy i nie robilo to wiekszego wrazenia
na mnie, tyle ze ja mam dziwna technike jazdy ;-)
BTW. Ten gosc ponoc sie gdzies tam sciga na SM.
--
Artur
ZZR 1200
-
493. Data: 2010-12-21 13:42:09
Temat: Re: [Offtopic] scigacz.pl (by�o: Ferie zimowe na motocyklu w Hiszpani - s?�� ch?��tni?)
Od: Mariusz Kruk <M...@e...eu.org>
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Lovtza"
>> Widzisz. Tyle, że na temat okrągłości Ziemi można przytoczyć dość łatwo
>> argumenty. I można zrobić powtarzalne testy. Na tym polega nauka, nie na
>> powtarzaniu do skutku.
>No to już nie powtarzam. Sprawdź, poszukaj, nawet podpowiedziałem gdzie.
>Zobaczymy co sam wyczytasz.
Sorry, nie będę odwalać za ciebie roboty.
>> Na razie nie mam na co ci wierzyć, bo nie piszesz prawdy.
>Co Ty z tą prawdą? Jak coś nie zgadza się z twoimi wierzeniami, to jest z
>gruntu nieprawdziwe?
Nie. Po prostu przypierniczam się do "na prawdę".
>> Tak, tak. Dressing.
>Z braku laku dobrze przypierdolić się i do literówki?
>http://thekneeslider.com/archives/2005/08/01/motorc
ycle-design-and-technology/
Nie "z braku laku", tylko z nudów. Merytorycznie już ci pisałem
wcześniej co masz nie tak w rozumowaniu.
>> Wystarczy dobre wyjaśnienie. Na razie takiego nie przedstawiłeś.
>Myślę, ze wyjaśnianie ci czegokolwiek to strata czasu, ale jak chcesz, to
>poczytaj w publikacji która zacytowałem wyżej. Szanse nikłe, ale kto wie?
>Może coś z tego będzie...?
Masz? Zacytuj.
--
Kruk@ -\ |
}-> epsilon.eu.org |
http:// -/ |
|
-
494. Data: 2010-12-21 13:47:22
Temat: Re: [Offtopic] scigacz.pl
Od: "Tytus z fabryki" <t...@g...pl>
Siemka
*** AZ - wyprostowanie sie, oraz zablokowanie rak w lokciach co pozwala
utrzymac nadal tor jazdy przy np. wjechaniu w dziure.
*** "de Fresz" Mając mientkie ręce też zachowasz tor jazdy.
Mowicie chlopaki o dwoch szkolach jazdy, Artur pisze o szkole policyjnej -
szkole tzw jazdy miejskiej t.j. manewrach na malych predkosciach i stylu
jazdy drogowej - zamykanie opon przy 10-15 km/h. Ta szkola n.p. zakazuje
nauki dohamowania w zakrecie bo skonczy sie to wyjazdem na przeciwlegly pas
ruchu. Nie chodzi tu o maksymalnie szybkie przejechanie winkla a pokonanie
go bezpiecznie. I w wydaniu tej szkoly hamuje sie na zablokowanych lokciach
bo nie przewiduje ona manewrow w czasie hamowania tylko jazde na wprost.
Sylwetka wyprostowana , jajka na zbiorniku, spiecie na palcach... Dodatkowo
zablokowane lokcie maja podobno pomoc efektywnie wystartowac aby przeleciec
nad przeszkoda a nie walnac w nia.
Szkola sportowa to calkowicie inna sprawa, pozycja malpy - ugiete rece, uda
na zbiorniku odsuniecie do tylu siodla i jak najmnieszy nacisk na kierownice
aby zachowac pelna gotowosc do zlozenia i pyty ...
--
Pozdrawiam
Tytus z fabryki
-
495. Data: 2010-12-21 13:47:23
Temat: Re: [Offtopic] scigacz.pl (by�����o: Ferie zimowe na motocyklu w Hiszpani - s����� ch�����tni?)
Od: Lovtza <lovtza@_NOSPAM_scigacz.pl>
AZnapisal
> Tlumiki byly, tylko ciut mniejsze ;-)
To nie były tłumiki, tylko jakieś pierdziadła wydające z siebie wiejski
odgłos z piekła rodem...
> Elementy powiadasz? Juz chyba lepsze jest wytlumaczenie o braku warunkow
> do scigania sie, koniecznie trzeba to oznajmic reszcie tam przyjezdzajacych
Tak. Wiemy już że jesteś mistrzem świata jeśli chodzi o technikę jazdy,
więc pewnie tłumaczenie Ci że na tydzień/dwa tygodnie przed zawodami nikt
poważny nie ma ochoty zgruzować motocykla albo kontuzji jest dla Ciebie
oczywistą oczywistością. Wiem, że ludzie w Ułężu ludzie się ścigają, ale
dzieje się tak póki nie dojdzie do jakiegoś wypadku i nie przyjedzie
prokurator. Tam nie ma warunków do ścigania się. W jakim stanie jest
nawierzchnia? Jak ułożony jest tor? Gdzie są jakiekolwiek minima
bezpieczeństwa? Byłeś kiedykolwiek na poważnym torze wyścigowym? Jakbyś
był, to byś nie oznajmiał takich głupot.
> Gdyby to bylo tylko moje glupie przekonanie to bym nie polemizowal, ale w tym
> przekonaniu utwierdzilo mnie wiele sytuacji i jakos wole nie probowac innej
> techniki skoro ta dziala...
Jak nie spróbujesz czegoś innego to skąd wiesz że coś jest lepsze albo
gorsze?
--
Wysłano z czytnika Ścigacz.pl -> http://grupy.scigacz.pl/
-
496. Data: 2010-12-21 13:52:00
Temat: Re: [Offtopic] scigacz.pl (byĂ?�o: Ferie zimowe na motocyklu w Hiszpani - sĂ?� chĂ?�tni?)
Od: "Tytus z fabryki" <t...@g...pl>
Siemka
***"AZ"
Blad. Trzeba bylo pomyslec o odhamowaniu a nie rozgladaniu sie gdzie jestem
i czy czasem Cie nie doganiam.
Rajt Twoja pozycja miala zapewne spory wplyw na akcje na torze...
Lzy zalewaly mi oczy widzac jak dzielnie walczysz o pozycje wsrod grupy
GS500, ER5. W Twojej grupie zaplatal sie chyba nawet jakas GPZ'ka, a ja to
chyba nawet kolega wyprzedzil...
--
Pozdrawiam
Tytus z fabryki
-
497. Data: 2010-12-21 13:55:30
Temat: Re: [Offtopic] scigacz.pl (by�����o: Ferie zimowe na motocyklu w Hiszpani - s����� ch�����tni?)
Od: Piotr Klimek <usenet@USUN_TOklimek.net.pl>
Dnia (Tue, 21 Dec 2010 13:47:23 +0000 (UTC)) ktos podajacy sie za Lovtza
wyklawiaturowal co nastepuje:
>> Elementy powiadasz? Juz chyba lepsze jest wytlumaczenie o braku warunkow
>> do scigania sie, koniecznie trzeba to oznajmic reszcie tam przyjezdzajacych
>
>
> Tak. Wiemy już że jesteś mistrzem świata jeśli chodzi o technikę jazdy,
> więc pewnie tłumaczenie Ci że na tydzień/dwa tygodnie przed zawodami nikt
> poważny nie ma ochoty zgruzować motocykla albo kontuzji jest dla Ciebie
> oczywistą oczywistością. Wiem, że ludzie w Ułężu ludzie się ścigają, ale
> dzieje się tak póki nie dojdzie do jakiegoś wypadku i nie przyjedzie
> prokurator. Tam nie ma warunków do ścigania się. W jakim stanie jest
> nawierzchnia? Jak ułożony jest tor? Gdzie są jakiekolwiek minima
> bezpieczeństwa? Byłeś kiedykolwiek na poważnym torze wyścigowym? Jakbyś
> był, to byś nie oznajmiał takich głupot.
Lovtza ma racje w tym przypadku, w porownaniu z Poznaniem tor w Nowodworze
jest niebezpieczny, co nie zmienia faktu ze lepiej/bezpieczniej palowac tam niz na
ulicach.
--
Pozdrawiam
Piotr Klimek
Suzuki SV1000S K3, Yamaha DT125R
http://bikepics.com/members/piko/
-
498. Data: 2010-12-21 13:57:10
Temat: Re: [Offtopic] scigacz.pl
Od: "Leszek Karlik" <l...@h...pl>
On Tue, 21 Dec 2010 13:11:06 +0100, Lovtza <lovtza@_nospam_scigacz.pl>
wrote:
[...]
>> Ogolnie sytuacji hamowania i najechania/wjechania w na cos/w cos co
>> moglo by zmienic polozenie kola.
> No właśnie każdy instruktor powie Ci w tej sytuacji aby pozwolić
> przedniemu zawieszeniu wykonać swoją robotę, czyli pokonać przeszkodę i
> dzięki siłom żyroskopowym na przednim kole wrócić do stanu równowagi.
No, wszędzie gdzie czytałem było żeby nie blokować rąk tylko trzymać
luźno, owszem.
Za to mam jedną uwagę, siły żyroskopowe na przednim kole nie przywracają
zawieszenia do stanu równowagi, to taki powszechny mem ale tak naprawdę
to efekt samoprostujący zawieszenia jednośladu wynika zarówno z sił
żyroskopowych jak i z geometrii zawieszenia (nachylenia lag i wyprzedzenia
punktu kontaktu opony z asfaltem - trail i rake, nie chce mi się szukać
jak to jest po polsku). Dość ciekawy rozdział o tym jest w "Motorcycle
Handling & Chassis Design" Tony'ego Foale.
--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650
-
499. Data: 2010-12-21 13:58:25
Temat: Re: [Offtopic] scigacz.pl (by�o: Ferie zimowe na motocyklu w Hiszpani - s�� ch��tni?)
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2010-12-21 14:23:42 +0100, Lovtza <lovtza@_NOSPAM_scigacz.pl> said:
>> No ale tak to se możemy gadać długo, przypomnij się na wiosnę, może
>> porobimy jakieś testy, będziecie mieli temat na artykuł ;-)
> To nie jest głupi pomysł, mówię poważnie;)
Wiem ;-)
>> Ale to nie jest kwestia pełnej symulacji (udawania) ABSu. ABS działa
>> wtedy, gdy koło już straci przyczepność (i żaden człowiek nie zareaguje
>> tak szybko), hamowanie pulsacyjne polega na niedopuszczeniu do utraty
>> przyczepności.
>
> Tylko skąd wiesz co dzieje się z kołem, jeśli cały czas pompujesz
> heble? Nieważne. Ale proponuje pogrzebać.
Ważne ważne. Czucie przyczepności zależy od paru czynników - od opon i
różnic w ich zachowaniu na zimno i ciepło (są takie które bez
rozgrzania nie dają w ogóle sygnałów - np. D208R), od przyczepności
nawierzchni, od samego motocykla (zawias, geometria, masa) i wreszcie
od umiejętności kierownika. Hamowanie pulsacyjne upośledza czucie (ale
nie całkowicie), za to zdejmuje z karku parę problemów. Ale, i tu nie
ma chyba zaskoczenia, też je trzeba poćwiczyć - wyczuć zakres jak mocno
cisnąć i na ile odpuszczać. Mi poćwiczenie pulsowania dało znacznie
szybszy przyrost efektywności hamowania, niż podobny czas (a nawet
dłuższy) spędzony na nauce czucia przyczepności przy jednostajnym i
odpuszczania dopiero gdy przekroczona zostanie granica przyczepności,
drogi hamowania mimo lekkich uślizgów opanowywanych natychmiastowo
planowanym odpuszczniem były zauważalnie krótsze, niż przy hamowaniu
jednostajnym, nie wspominając o tym, gdy opona popłynęła, bo jakoś
wtedy droga zatrzymania ładnie mi się wydłużała.
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
500. Data: 2010-12-21 14:00:59
Temat: Re: [Offtopic] scigacz.pl (byA�����o: Ferie zimowe na motocyklu w Hiszpani - sA����� chA�����tni?)
Od: AZ <a...@g...com>
On 2010-12-21, Lovtza <lovtza@_NOSPAM_scigacz.pl> wrote:
> AZnapisal
>
>> Tlumiki byly, tylko ciut mniejsze ;-)
>
>
> To nie były tłumiki, tylko jakieś pierdziadła wydające z siebie wiejski
> odgłos z piekła rodem...
>
Oczywiscie. Bo zeby jezdzic motocyklem turystycznym po torze potrzebuje
zajebistych wydechow za 3k z jakas zajebista naklejka uznanego pod MC-kiem
producenta. Sorry, ale Twoja kolumnowa ideologia jest sprzeczna z moja.
>
> Tak. Wiemy już że jesteś mistrzem świata jeśli chodzi o technikę jazdy,
> więc pewnie tłumaczenie Ci że na tydzień/dwa tygodnie przed zawodami nikt
> poważny nie ma ochoty zgruzować motocykla albo kontuzji jest dla Ciebie
> oczywistą oczywistością. Wiem, że ludzie w Ułężu ludzie się ścigają, ale
> dzieje się tak póki nie dojdzie do jakiegoś wypadku i nie przyjedzie
> prokurator. Tam nie ma warunków do ścigania się. W jakim stanie jest
> nawierzchnia? Jak ułożony jest tor? Gdzie są jakiekolwiek minima
> bezpieczeństwa? Byłeś kiedykolwiek na poważnym torze wyścigowym? Jakbyś
> był, to byś nie oznajmiał takich głupot.
>
Wrecz przeciwnie. Uwazam sie za leszcza w tym temacie, dlatego zdziwila mnie
Twoja jazda po tym co tu wypisujesz i za kogo sie uwazasz.
Dzieje sie tak bo w Polsce nie ma nic innego poza Poznaniem, na ktorym kazdy
moze sobie pojezdzic w tygodniu, tyle ze nie kazdy moze. Prokurator? Niby po
co? Impreza jak kazda inna, dla pojezdzenia, karetka w pogotowiu jest wiec
wszystko jest zgodnie z prawem.
>
> Jak nie spróbujesz czegoś innego to skąd wiesz że coś jest lepsze albo
> gorsze?
>
Od "czegos" wymagam spelniania zadania, nie interesuje mnie czy to jest zgodne
z technika gloszona przez samych najwyzszych. Lepsze jest wrogiem dobrego.
--
Artur
ZZR 1200