-
51. Data: 2016-06-11 22:48:24
Temat: Re: Odgrzybianie klimy - jak często?
Od: masti <g...@t...hell>
kkk wrote:
>
>> zawsze możesz do lustra. Tylko nie wiem czy odbicie przyzna Ci rację.
>
> Kolejny "internetowy" mądrala - szkoda że jak do warsztatu przyjeżdżasz to gasi Cię
byle praktykant - no ale z takimi "mądrościami" nic dziwnego, poczytaj, doucz się -
później się wypowiadaj.
no właśnie jesteś internetowym mądralą. Wykształconym na reklamach.
--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
52. Data: 2016-06-12 18:10:50
Temat: Re: Odgrzybianie klimy - jak często?
Od: Nikt <n...@l...localhost>
On 2016-06-10 18:22, yabba wrote:
> To na czym polega prawdziwe "odgrzybianie"?
na zastosowaniu środka grzybo/bakteriobójczego, czyli np. ozonu (z
wikipedi: "Dla porównania, działanie bakteriobójcze ozonu jest około 50
razy skuteczniejsze i 3000 razy szybsze niż chloru")
Do tego ozon bardzo szybko rozpada się w powietrzu do tlenu - to tak,
żebyś się nie bał, bo już jakiś kretyn pisał w tym wątku, że "nie chce
wdychać chemi" czy jakoś tak.
Grunt to po ozonowaniu przez około godzinę wietrzyć auto zanim się do
niego wsiądzie. Duża część warsztatów tego nie robi i pozwala wsiadać od
razu po ozonowaniu - wtedy są dwie możliwości:
1. przez kilka-kilkanaście godzin będziesz miał czerwone oczy i płakał
oraz będziesz miał poparzone drogi oddechowe przez kilka dni
2. warsztat używa jakiegoś gównogeneratora z portalu na A. i wylot
możesz sobie wsadzić do nosa, a i tak nic Ci się nie stanie. Oczywiście
bakterie też przeżyją. Jedyny efekt to będzie specyficzny zapach ozonu,
ponieważ jest on wyraźnie wyczuwalny nawet w śmiesznie małym stężeniu,
kilka tysięcy razy mniejszym, niż potrzeba do odkażania.
Jako, że o opcji 1 jeszcze nie słyszałem, to ...
>
> W moim samochodzie jest dostęp do parownika i psikałem na parownik.
> Też wywnioskowałem, że ta pianka zamiast umyć zadziałała jak klej.
no to masz szczęście, po prostu go wyczyść.
-
53. Data: 2016-06-13 00:41:43
Temat: Re: Odgrzybianie klimy - jak często?
Od: "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net>
Użytkownik "Nikt" <n...@l...localhost> napisał w wiadomości
news:njk1ia$4ps$1@node1.news.atman.pl...
> On 2016-06-10 18:22, yabba wrote:
>
>> To na czym polega prawdziwe "odgrzybianie"?
>
> na zastosowaniu środka grzybo/bakteriobójczego, czyli np. ozonu (z
> wikipedi: "Dla porównania, działanie bakteriobójcze ozonu jest około 50
> razy skuteczniejsze i 3000 razy szybsze niż chloru")
>
> Do tego ozon bardzo szybko rozpada się w powietrzu do tlenu - to tak,
> żebyś się nie bał, bo już jakiś kretyn pisał w tym wątku, że "nie chce
> wdychać chemi" czy jakoś tak.
>
> Grunt to po ozonowaniu przez około godzinę wietrzyć auto zanim się do
> niego wsiądzie. Duża część warsztatów tego nie robi i pozwala wsiadać od
> razu po ozonowaniu - wtedy są dwie możliwości:
> 1. przez kilka-kilkanaście godzin będziesz miał czerwone oczy i płakał
> oraz będziesz miał poparzone drogi oddechowe przez kilka dni
> 2. warsztat używa jakiegoś gównogeneratora z portalu na A. i wylot
> możesz sobie wsadzić do nosa, a i tak nic Ci się nie stanie. Oczywiście
> bakterie też przeżyją. Jedyny efekt to będzie specyficzny zapach ozonu,
> ponieważ jest on wyraźnie wyczuwalny nawet w śmiesznie małym stężeniu,
> kilka tysięcy razy mniejszym, niż potrzeba do odkażania.
>
> Jako, że o opcji 1 jeszcze nie słyszałem, to ...
>
>>
>> W moim samochodzie jest dostęp do parownika i psikałem na parownik.
>> Też wywnioskowałem, że ta pianka zamiast umyć zadziałała jak klej.
>
> no to masz szczęście, po prostu go wyczyść.
A czym go najlepiej spryskać? Zwykła woda, woda z płynem do naczyń, Cif,
Domestos (ale to chyba zniszczy aluminium)?
Mam dostęp do parownika taki, że po wyjęciu filtru widzę go i mogę
wprowadzić rurkę tuż prz jego powierzchni.
--
Pozdrawiam,
yabba
-
54. Data: 2016-06-13 12:45:42
Temat: Re: Odgrzybianie klimy - jak często?
Od: sirapacz <n...@s...pl>
przemek to dziala prosto: oddciągają ci całość czynnika do zrobienia
próżni. czynnik jest odseparowywany od oleju i idzie do butli a olej do
butli na zuzyty olej. Butla z czynnikiem jest w maszynie cały czas
ważona i róznica przed i po odsysaniu to ilość czynnika odzyskanego.
w książce masz informację ile czynnika ten samochód ma mieć w klimie i
na podstaie tego wyliczany jest ubytek.
potem tankuje się ponownie układ olejem (nowym) w odpowiedniej ilości
oraz gazem do ilości zalecanej przez producenta samochodu.
kuniec.
gaz przepracowany jak i świeży dalej jest tym samym gazem - przechodzi
przez filtry wiec żadne farfocle ci się nie dostają. Stary olej
odseparowany jest potem utylizowany.
-
55. Data: 2016-06-14 13:48:11
Temat: Re: Odgrzybianie klimy - jak często?
Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>
Sun, 12 Jun 2016 18:10:50 +0200, w <njk1ia$4ps$1@node1.news.atman.pl>, Nikt
<n...@l...localhost> napisał(-a):
> Do tego ozon bardzo szybko rozpada się w powietrzu do tlenu - to tak,
> żebyś się nie bał, bo już jakiś kretyn pisał w tym wątku, że "nie chce
> wdychać chemi" czy jakoś tak.
Tak to jest jak czyta się bez zrozumienia. Chemia to preparaty "do
odgrzybiania" wpuszczane do kratek itp. Ozon ma tyle wspólnego z chemią, że
składa się z cząsteczek.
-
56. Data: 2016-06-28 11:13:33
Temat: Re: Odgrzybianie klimy - jak często?
Od: Rafał <n...@g...com>
W dniu wtorek, 7 czerwca 2016 22:09:09 UTC+2 użytkownik kkk napisał:
> > Mówią że serwis klimatyzacji co 3 lata (sprawdzenie). Ja mam 6 lat i sprawdzałem
raz i ozonowałem. Zalecili tylko ozonowanie, bo jak klimatyzacja jest szczelna i
działająca to nic więcej się nie robi.
>
> Czyli "robi się" jak już nie działa?
> Otóż "robi się" żeby ciągle działała i to dobrze działała, skutecznie - jak nowa i
to co dwa lata :)
> Mówią Ci bzdury, może za to zapłacisz, a może Ci się upiecze.
W silniku rozumiem ze też wymieniasz części losowo? Skoro taka pierdoła jak
klimatyzacja jest tak drobiazgowo pilnowana to rozumiem że wszytko inne też.
Jak będziesz sprzedawał auto to daj znać. Chętnie kupie.
-
57. Data: 2016-06-28 11:16:54
Temat: Re: Odgrzybianie klimy - jak często?
Od: Rafał <n...@g...com>
W dniu wtorek, 7 czerwca 2016 22:34:23 UTC+2 użytkownik kkk napisał:
> > niektórzy za to myją samochód co tydzień. Co nie znaczy, że jest to
> > niezbędne
>
> Różnica jest taka, że jak nie umyjesz auta to jeździsz brudnym i z grubsza nic poza
tym. Jak nie odgrzybiasz klimatyzacji to Ty lub ktoś z Twojego otoczenia może się
pochorować i z klimy może zacząć śmierdzieć. O ile zapachy zwalczysz dość łatwo w
klimatyzatorze domowym to już przy zaniedbanym parowniku w aucie ani łatwo ani szybko
ani ostatecznie tanio nie będzie w większości współczesnych aut.
> To są fakty - koniec, kropka.
Nawet w najbardziej zapuszczonym aucie wywalisz filtr kabinowy, pojeździsz z klimą
włączoną i będzie git.
Czy możesz podać statystyki zachorowań lub zgonów u ludzi którzy nie czyszczą
klimatyzacji co chwile?
Ej, a w lodówce też zmieniasz czynnik chłodzący co dwa lata? Zasada działania
podobna, a tak nie dość, że ludzie oddychają to jeszcze wyjadają rzeczy ze środka :D
:D :D
-
58. Data: 2016-06-30 23:15:06
Temat: Re: Odgrzybianie klimy - jak często?
Od: kkk <m...@g...com>
W dniu wtorek, 28 czerwca 2016 11:16:56 UTC+2 użytkownik Rafał napisał:
> W dniu wtorek, 7 czerwca 2016 22:34:23 UTC+2 użytkownik kkk napisał:
> > > niektórzy za to myją samochód co tydzień. Co nie znaczy, że jest to
> > > niezbędne
> >
> > Różnica jest taka, że jak nie umyjesz auta to jeździsz brudnym i z grubsza nic
poza tym. Jak nie odgrzybiasz klimatyzacji to Ty lub ktoś z Twojego otoczenia może
się pochorować i z klimy może zacząć śmierdzieć. O ile zapachy zwalczysz dość łatwo w
klimatyzatorze domowym to już przy zaniedbanym parowniku w aucie ani łatwo ani szybko
ani ostatecznie tanio nie będzie w większości współczesnych aut.
> > To są fakty - koniec, kropka.
>
>
>
> Nawet w najbardziej zapuszczonym aucie wywalisz filtr kabinowy, pojeździsz z klimą
włączoną i będzie git.
>
> Czy możesz podać statystyki zachorowań lub zgonów u ludzi którzy nie czyszczą
klimatyzacji co chwile?
>
> Ej, a w lodówce też zmieniasz czynnik chłodzący co dwa lata? Zasada działania
podobna, a tak nie dość, że ludzie oddychają to jeszcze wyjadają rzeczy ze środka :D
:D :D
"Ej" taka ignorancja i cebulactwo chyba bolą.... co?