-
21. Data: 2010-11-10 11:55:50
Temat: Re: Oblodzony podjazd lub zjazd i korek
Od: kffiatek <k...@s...op.pl>
W dniu 2010-11-09 23:46, f pisze:
>
> Użytkownik <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:0ef8.00000426.4cd9cc3d@newsgate.onet.pl...
>> Jak to jest z autami stojącymi w korku na pochyłym, oblodzonym odcinku
>> - nie
>> staczają się mimo wcisnietego hamulca?
>
> ciepłe opony topią lód i przestają się ślizgać.
> Weż kostkę lodu z lodowki i połóż na niej monetę groszową i pochylaj, aż
> spadnie
Moim zdaniem jest odwrotnie, opony przymarzają do oblodzonej jezdni i
samochód nie zjeżdża.
pzdr
--
kffiatek
-
22. Data: 2010-11-10 12:11:23
Temat: Re: Oblodzony podjazd lub zjazd i korek
Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>
Agent wrote:
>
> Użytkownik "Marcin "Kenickie" Mydlak" <e...@3...lp> napisał w
> wiadomości news:ibcj3f$9t$1@news.dialog.net.pl...
>> W dniu 2010-11-09 23:44, Grzegorz Prędki pisze:
>>> W dniu 2010-11-09 23:33, r...@p...onet.pl pisze:
>>>> Jak to jest z autami stojącymi w korku na pochyłym, oblodzonym odcinku
>>>> - nie
>>>> staczają się mimo wcisnietego hamulca?
>>>>
>>>
>>> W 6 albo 7 klasie podstawowki bylo na fizyce o wspolczynniku tarcia
>>> statycznego i dynamicznego.
>>
>> Dla niektórych, twoja wypowiedź może być niezrozumiała. ;)
>>
>
> Jak stoisz to masz większe tarcie niż jak jedziesz.
Gdyby tylko powierzchnia opony poruszała się względem powierzchni drogi...
Wyjaśnienie szkolne jest zbyt proste :)
Wyjaśnienie szkolne pi*drzwi pasuje do poślizgu z zablokowanymi kołami
(wtedy masz tarcie dynamiczne)
pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)
-
23. Data: 2010-11-10 12:32:39
Temat: Re: Oblodzony podjazd lub zjazd i korek
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Mateusz" <m...@g...com> napisał w
>W sytuacji, kiedy pojazd zaczyna nam się staczać na zablokowanych
>kołach można wrzucić wsteczny i próbować go utrzymać w miejscu
>ruszając ? czy skutki takiej operacji będą drastyczne...
Drastyczne to nie. Zakladajac ze uda ci sie wsteczny wlaczyc
[niesynchronizowany] to i tak bedziesz sie zsuwal dalej, tylko
kierownica bedzie jeszcze dziwniej dzialala :-)
J.
-
24. Data: 2010-11-10 12:55:25
Temat: Re: Odp: Oblodzony podjazd lub zjazd i korek
Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>
f wrote:
>
> Użytkownik <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:0ef8.00000426.4cd9cc3d@newsgate.onet.pl...
>> Jak to jest z autami stojącymi w korku na pochyłym, oblodzonym odcinku
>> - nie
>> staczają się mimo wcisnietego hamulca?
>
> ciepłe opony topią lód i przestają się ślizgać.
Jak stopią to dopiero się ślizgają. Lód jest śliski właśnie dzięki łatwo
wytwarzającej się mikrowarstewce wody.
Przy na prawdę dużym mrozie (u nas niewystępującym), rzędu -50C lód
przestaje być śliski
> Weż kostkę lodu z lodowki i połóż na niej monetę groszową i pochylaj, aż
> spadnie
No i?
pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)
-
25. Data: 2010-11-10 13:40:39
Temat: Re: Oblodzony podjazd lub zjazd i korek
Od: Robson <r...@...pl>
> Weż kostkę lodu z lodowki i połóż na niej monetę groszową i pochylaj, aż
> spadnie
180st.. cholera chyba przymarzla... o to chodzilo, zeby przymarznac do
podloza?
-
26. Data: 2010-11-10 13:44:41
Temat: Re: Oblodzony podjazd lub zjazd i korek
Od: Mateusz <m...@g...com>
On 10 Lis, 11:42, "Radarro" <r...@N...gazeta.pl> wrote:
> Mateusz <m...@g...com> napisa (a):
>
> > mo=BFe krety=F1skie pytanie, ale zadam ;)
>
> > W sytuacji, kiedy pojazd zaczyna nam si=EA stacza=E6 na zablokowanych
> > ko=B3ach mo=BFna wrzuci=E6 wsteczny i pr=F3bowa=E6 go utrzyma=E6 w miejscu
> > ruszaj=B1c ? czy skutki takiej operacji b=EAd=B1 drastyczne...
>
> Nie ma kretynskich pytan :)
>
> DA SIE i skutki b d adne lub prawie adne dla mechaniki auta :) jak nie masz
> sprz gla w agonalnym stanie to si da. Tylko e taka operacja niewiele pomo e,
> je eli jest naprawd bardzo lisko, szklaneczka. Auto ma spor mas , wi c i
> tak si b dzie stacza , a ty nie b dziesz mia ADNEJ kontroli miel c ko ami :)
>
> PS - wiczy em to na ostrym zje dzie 2 zimy temu.
Wspomniałeś mi coś o sprzęgle. Wnioskuję z tego, że żeby teoretycznie
wyprowadzić auto z takiego zsuwania będzie trzeba troszeczkę je
przypalić ? czy niekoniecznie ;)
-
27. Data: 2010-11-10 13:47:57
Temat: Re: Oblodzony podjazd lub zjazd i korek
Od: Mateusz <m...@g...com>
On 10 Lis, 12:32, "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote:
> Użytkownik "Mateusz" <m...@g...com> napisał w
>
> >W sytuacji, kiedy pojazd zaczyna nam się staczać na zablokowanych
> >kołach można wrzucić wsteczny i próbować go utrzymać w miejscu
> >ruszając ? czy skutki takiej operacji będą drastyczne...
>
> Drastyczne to nie. Zakladajac ze uda ci sie wsteczny wlaczyc
> [niesynchronizowany] to i tak bedziesz sie zsuwal dalej, tylko
> kierownica bedzie jeszcze dziwniej dzialala :-)
>
> J.
Hmm... jak juz bym się porwał na taki manewr to kierę bym tylko
trzymał w jednej pozycji raczej, inaczej by mnie obróciło nie ;) ?
Druga sprawa - jak to jest w wypadku gdy ma się tylni napęd ? efekty
będą takie same ?
-
28. Data: 2010-11-10 15:25:55
Temat: Re: Oblodzony podjazd lub zjazd i korek
Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>
r...@p...onet.pl wrote:
> Jak to jest z autami stojącymi w korku na pochyłym, oblodzonym odcinku - nie
> staczają się mimo wcisnietego hamulca?
>
Czasem się nie staczają (a raczej zsuwają) a czasem jest "ale urwał".
Generalnie w samochodach z napędem tylko na część osi (zwykle na 1) jest
spora "martwa strefa" gdzie już nie da się podjechać ale jeszcze się nie
zsuwa. Bo hamowanie działa na wszystkie koła a napęd nie. I tu uwaga --
hamulec ręczny też dotyczy zwykle nie wszystkich osi.
pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)
-
29. Data: 2010-11-10 15:40:05
Temat: Re: Oblodzony podjazd lub zjazd i korek
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Sebastian Kaliszewski"
<s...@r...this.informa.and.that.pl> napisał w wiadomości news:
> Generalnie w samochodach z napędem tylko na część osi (zwykle na 1) jest
> spora "martwa strefa" gdzie już nie da się podjechać ale jeszcze się nie
> zsuwa. Bo hamowanie działa na wszystkie koła a napęd nie. I tu uwaga --
> hamulec ręczny też dotyczy zwykle nie wszystkich osi.
Dokładnie.
Dlatego na ręcznym się mi auto zsuwało z podjazdu, a na nożnym już nie.
Całe szczęście zresztą, bo tylko dzięki temu można było zatrzymać auto i
wjechać na równe.
-
30. Data: 2010-11-10 17:49:45
Temat: Re: Oblodzony podjazd lub zjazd i korek
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Mateusz" <m...@g...com> napisał w
On 10 Lis, 12:32, "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote:
>> Drastyczne to nie. Zakladajac ze uda ci sie wsteczny wlaczyc
>> [niesynchronizowany] to i tak bedziesz sie zsuwal dalej, tylko
>> kierownica bedzie jeszcze dziwniej dzialala :-)
>>
>Hmm... jak juz bym się porwał na taki manewr to kierę bym tylko
>trzymał w jednej pozycji raczej, inaczej by mnie obróciło nie ;) ?
Jako ze najwyrazniej lod jest sliski to i skutki krecenia
kierownica sa dosc mierne :-)
Moze obroci, moze nie obroci, a moze i tak by obrocilo niezaleznie
od krecenia.
Tylko ten efekt - suniesz do przodu, kierownica w lewo, a auto
idzie w prawo :-)
>Druga sprawa - jak to jest w wypadku gdy ma się tylni napęd ?
>efekty
>będą takie same ?
Ze nadal bedziesz sunal to owszem - takie same :-)
Tylko kierownica bedzie dzialala normanie - tzn normalnie jak w
RWD - moze troche, moze wcale :-)
J.