-
11. Data: 2010-11-10 10:52:43
Temat: Re: Oblodzony podjazd lub zjazd i korek
Od: "JanKo" <b...@m...tu>
Agent Kuba (aka cita) nadaje:
>>>> W 6 albo 7 klasie podstawowki bylo na fizyce o wspolczynniku tarcia
>>>> statycznego i dynamicznego.
>>> Dla niektórych, twoja wypowiedź może być niezrozumiała. ;)
>> Jak stoisz to masz większe tarcie niż jak jedziesz.
> a takie pojęcia jak żart, sarkazm są Ci znane?
Nie każdy miał (lub będzie miał) okazję uczęszczać do 7 klasy
podstawówki więc wypadałoby podziękować.
-
12. Data: 2010-11-10 11:03:39
Temat: Re: Oblodzony podjazd lub zjazd i korek
Od: "jerry" <j...@w...sam.wiesz.co.o2.pl>
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości news:ibcj3s$hml$1@news.onet.pl...
> Mój samochód wjeżdża do garażu mimo zaciągniętego ręcznego, gdy mam szklankę
> na podjeździe.
Bo kto buduje dom z parterem/garażem poniżej drogi?
-
13. Data: 2010-11-10 11:08:25
Temat: Re: Oblodzony podjazd lub zjazd i korek
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
W dniu 2010-11-10 05:10, to pisze:
> begin robertcb
>
>> Jak to jest z autami stojącymi w korku na pochyłym, oblodzonym odcinku -
>> nie staczają się mimo wcisnietego hamulca?
>
> Jak słusznie zauważył Hinek niektóre mają przyssawki. Inne z kolei
> wysuwają takie jakby kolce-szpikulce i wbijają się nimi w lód.
U nas na wybrzeżu bardziej popularne jest rzucanie kotwic.
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
-
14. Data: 2010-11-10 11:23:07
Temat: Re: Oblodzony podjazd lub zjazd i korek
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "jerry" <j...@w...sam.wiesz.co.o2.pl> napisał w wiadomości
news:4cda6e05$0$22799$65785112@news.neostrada.pl...
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości
news:ibcj3s$hml$1@news.onet.pl...
> Mój samochód wjeżdża do garażu mimo zaciągniętego ręcznego, gdy mam
> szklankę
> na podjeździe.
>Bo kto buduje dom
>z parterem/garażem poniżej drogi?
Sporo ludzi.
U mnie spadek jest minimalny, trzy schodki na 10 m.
Garaż musiał być trochę niżej, żeby łatwo wychodzić na jego dach z
półpiętra.
Ma to DUŻO więcej plusów niż problemy ze spadkiem, które może ze 3 razy
przez 8 lat się pokazały.
-
15. Data: 2010-11-10 11:27:56
Temat: Re: Oblodzony podjazd lub zjazd i korek
Od: Mateusz <m...@g...com>
może kretyńskie pytanie, ale zadam ;)
W sytuacji, kiedy pojazd zaczyna nam się staczać na zablokowanych
kołach można wrzucić wsteczny i próbować go utrzymać w miejscu
ruszając ? czy skutki takiej operacji będą drastyczne...
-
16. Data: 2010-11-10 11:34:42
Temat: Re: Oblodzony podjazd lub zjazd i korek
Od: "jerry" <j...@w...sam.wiesz.co.o2.pl>
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości news:ibdrq8$ku2$1@news.onet.pl...
>>Bo kto buduje dom
>>z parterem/garażem poniżej drogi?
> Sporo ludzi.
Nie tak sporo. I to tylko pod warunkiem, że istnieje kanaliza deszczowa
i możesz sprzed wjazdu odprowadzić do niej deszczówkę.
> Ma to DUŻO więcej plusów niż problemy ze spadkiem, które może ze 3 razy
> przez 8 lat się pokazały.
Bo zgaduję, że na Twojej ulicy kanaliza deszczowa jest. A nie wszystkie
w Poznaniu ją mają (nie mówiąc już poza terenem wielkomiejskim)
-
17. Data: 2010-11-10 11:39:51
Temat: Re: Oblodzony podjazd lub zjazd i korek
Od: neoniusz <n...@j...org>
W dniu 10-11-10 11:08, Jakub Witkowski pisze:
>>> Jak to jest z autami stojącymi w korku na pochyłym, oblodzonym odcinku -
>>> nie staczają się mimo wcisnietego hamulca?
>>
>> Jak słusznie zauważył Hinek niektóre mają przyssawki. Inne z kolei
>> wysuwają takie jakby kolce-szpikulce i wbijają się nimi w lód.
>
> U nas na wybrzeżu bardziej popularne jest rzucanie kotwic.
Za to w Zakopanem wykorzystuja ciupagi.
-
18. Data: 2010-11-10 11:40:53
Temat: Re: Oblodzony podjazd lub zjazd i korek
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "jerry" <j...@w...sam.wiesz.co.o2.pl> napisał w wiadomości
news:4cda754b$0$20998$65785112@news.neostrada.pl...
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości
news:ibdrq8$ku2$1@news.onet.pl...
>>Bo kto buduje dom
>>z parterem/garażem poniżej drogi?
> Sporo ludzi.
>Nie tak sporo.
Obserwacje wskazują na co innego.
>I to tylko pod warunkiem, że istnieje kanaliza deszczowa
>i możesz sprzed wjazdu odprowadzić do niej deszczówkę.
Nie słyszałem o takim wymogu.
Ja mam odprowadzenie do studni chłonnej i to czy podjazd jest lekko pochyły
czy nie, nie ma praktycznie tu żadnego znaczenia.
Z drogi woda nie leci, bo droga jest 15 m od garażu.
> Ma to DUŻO więcej plusów niż problemy ze spadkiem, które może ze 3 razy
> przez 8 lat się pokazały.
>Bo zgaduję, że na Twojej ulicy kanaliza deszczowa jest.
Nie ma żadnej.
-
19. Data: 2010-11-10 11:42:23
Temat: Re: Oblodzony podjazd lub zjazd i korek
Od: "Radarro" <r...@N...gazeta.pl>
Mateusz <m...@g...com> napisał(a):
> mo=BFe krety=F1skie pytanie, ale zadam ;)
>
> W sytuacji, kiedy pojazd zaczyna nam si=EA stacza=E6 na zablokowanych
> ko=B3ach mo=BFna wrzuci=E6 wsteczny i pr=F3bowa=E6 go utrzyma=E6 w miejscu
> ruszaj=B1c ? czy skutki takiej operacji b=EAd=B1 drastyczne...
Nie ma kretynskich pytan :)
DA SIE i skutki będą żadne lub prawie żadne dla mechaniki auta :) jak nie masz
sprzęgla w agonalnym stanie to się da. Tylko że taka operacja niewiele pomoże,
jeżeli jest naprawdę bardzo ślisko, szklaneczka. Auto ma sporą masę, więc i
tak się będzie staczać, a ty nie będziesz miał ŻADNEJ kontroli mieląc kołami :)
PS - ćwiczyłem to na ostrym zjeździe 2 zimy temu.
Radarro i Touring
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
20. Data: 2010-11-10 11:47:40
Temat: Re: Oblodzony podjazd lub zjazd i korek
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 09.11.2010 23:33, r...@p...onet.pl pisze:
> Jak to jest z autami stojącymi w korku na pochyłym, oblodzonym odcinku - nie
> staczają się mimo wcisnietego hamulca?
Staczaj to raczej się nie będą - ewentualnie zsuwać ;)
Generalnie - zależy. Od opon. Od oblodzenia. Od temperatury. Od masy
pojazdu. Od nawierzchni pod spodem (nierówności itepe).
Zasadniczo do takiej sytuacji na drogach nie powinno dość (piaskarki
solące ;) itepe) a czyjś prywatny podjazd to jego problem ;)