Użytkownik "m" <m...@g...com> napisał w wiadomości
news:4ff0b0cc$0$1215$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 01.07.2012 16:17, chochlik_drukarski pisze:

>>> >lat i do dnia dzisiejszego, oprócz dokładania RAM, HDD i CD-RW nic nie
>>> >było wymienione bo nic się nie zepsuło. W tamtym roku padł mi mój komp
>>> >i
>>> >się okazało, że stary ściągnięty ze strychu nadal działa. Działa też ta
>>> >myszka, bez jakiś samowolnych podwójnych kliknięć czy niedokliknięć, i
>>> >klawiatura. Załamka:(
>> Tamte myszki były 100 razy mniej skomplikowane a i to nie gwarantowało
>> niezawodności. A przyciski padały tak samo. Jeżeli nie brać pod uwagę
>> marketowego
>> ścierwa to z tą jakościa wcale nie jest teraz tak źle.
>
> Apropos marketowego ścierwa - od kilku lat używam jak to nazwałeś,
> marketowego ścierwa. Czyli myszek o 19.99, 29.99, ze zwijanym kablem,
> zazwyczaj A4techa ale także i innych producentów.
>
> Dlaczego? Ano dlatego, że tylko te myszki pracują dobrze na każdej
> powierzchni. Czy to pościel, czy to stół, czy jakiś materiał, ubranie czy
> jakaś pomięta cerata - w każdych warunkach precyzyjnie "się prowadzi".

Za 30 to już akurat powinna być nie taka zła myszka. Jakiegoś a4techa też
mam
i jakoś tam działa. Ale przyciski są już wymienione a srebrna farba z
obudowy
się zupełnie starła - widać tu jakość materiałów. No i kształtem to za
cholere
nie pasuje do dłoni chociaż innym może akurat pasować. Mnie martwią te po 12
zł. Nie wiem czy
to przechodzi jakąkolwiek kontrole jakości. Widywałem taki tandetny szajs w
którym
jednego przycisku nie da się wcisnąć a drugi wpada sam, rolka chodzi ciężko
jak cholera
i jeszcze jest beznadziejnie śliska, kabel po miesiącu jest złamany...